W Polsce obecnie można zaobserwować trend wzrostu opłat bankowych, w tym opłat za korzystanie z bankomatów i kart kredytowych. Ten trend nie omija również PKO Banku Polskiego, który ogłosił wprowadzenie nowych opłat, w tym szczególnie zauważalną jest prowizja w wysokości 10 złotych za wypłatę gotówki z bankomatu. Wzrost opłat za korzystanie z kart kredytowych również budzi uwagę, a niektórzy sugerują, że banki dążą do zmuszenia Polaków do porzucenia gotówki na rzecz płatności elektronicznych.
Klienci, którzy nie chcą płacić więcej za usługi bankowe, powinni przede wszystkim zastanowić się nad ograniczeniem transakcji gotówkowych, ponieważ ich koszt znacząco wzrośnie. Warto zdawać sobie sprawę, że banki w coraz większym stopniu podnoszą opłaty zarówno za wypłaty z bankomatów, jak i za przeprowadzanie transakcji gotówkowych w oddziałach banków.
Taki rozwój sytuacji może skłonić klientów do rozważenia alternatywnych metod płatności. Jednym z rozwiązań jest korzystanie z płatności elektronicznych, takich jak przelewy online czy płatności zbliżeniowe. To podejście może pomóc w uniknięciu dodatkowych kosztów związanych z korzystaniem z gotówki. Ponadto, warto monitorować swoje rachunki bankowe i być świadomym nowych opłat oraz warunków korzystania z usług bankowych, aby dobrze zarządzać finansami i uniknąć nieoczekiwanych kosztów.
Mimo że opłaty bankowe mogą stanowić pewne wyzwanie dla klientów, warto również pamiętać, że banki wprowadzają je często w odpowiedzi na zmiany w otoczeniu rynkowym i regulacyjnym. Dlatego też, świadomość i dostosowanie się do tych zmian może pomóc w utrzymaniu kontroli nad własnymi finansami.
Banki podnoszą opłaty, m.in. PKO BP. Zapłacimy więcej za wypłatę pieniędzy z bankomatu
Banki w Polsce ogłaszają kolejne podwyżki opłat związanych z korzystaniem z usług bankowych. Przykładem takich zmian jest wzrost kosztów wypłaty gotówki z bankomatu niebędącego własnością klienta. Obecnie ta opłata wynosi 0 lub 5 złotych, ale w wielu przypadkach ma zostać podniesiona aż do 10 złotych. Podobnie, banki planują zwiększyć opłaty za obsługę zadłużeń, a niektóre z nich zapowiadają podwyżki opłat za korzystanie z kart kredytowych z 30 złotych nawet do 80 złotych. W rezultacie klienci, aby uniknąć wyższych kosztów, będą musieli ograniczać korzystanie z gotówki, ponieważ jej koszt znacząco wzrośnie. Banki również zwiększają opłaty za transakcje gotówkowe przeprowadzane w oddziałach bankowych.
Jednym z banków, który wprowadza te zmiany, jest PKO Bank Polski. Od 1 czerwca wiele kont, takie jak PKO Konto za Zero (stare), PKO Konto Rodzica, PKO Konto Pogodne, Konto Spektrum Adm., Konto Ulubione Adm. i Konto Codzienne Adm., zostanie przekształconych w Konto za Zero. Rachunek będzie darmowy, ale karta będzie kosztować 10 złotych. Opłatę za kartę będzie można uniknąć, dokonując co najmniej 5 transakcji bezgotówkowych kartą lub Blikiem. Wypłata gotówki z bankomatów innych banków będzie kosztować 10 złotych (za darmo korzystając z Blika). Pierwsza wpłata i wypłata w placówce banku będzie bezpłatna, ale każda kolejna będzie kosztować 10 złotych.
Innym przykładem banku wprowadzającego podwyżki jest BNP Paribas, który planuje podnieść ceny kart debetowych oraz zwiększyć opłaty za wpłaty i wypłaty w placówkach bankowych (z 10 złotych do 12 złotych) oraz opłaty za wypłaty z bankomatów Euronet (z 5 złotych do 7 złotych).
W związku z tymi zmianami, klienci banków powinni być świadomi nowego cennika i zastanowić się nad sposobem korzystania z usług bankowych, aby uniknąć dodatkowych kosztów. Może to oznaczać większe wykorzystywanie płatności elektronicznych i Blika oraz rozważenie korzyści z różnych rodzajów kont bankowych dostępnych na rynku.
56 proc. Polaków korzysta z bankowości internetowej
Analitycy z Polskiego Instytutu Ekonomicznego zwracają uwagę na rosnący odsetek osób korzystających z bankowości internetowej w Polsce, co może być związane z pragnieniem uniknięcia pewnych opłat bankowych.
W ciągu ostatnich 15 lat zaobserwowano imponujący trzykrotny wzrost korzystania z bankowości internetowej w Polsce. Analitycy podkreślają, że w 2007 roku tylko 13 procent osób korzystało z usług e-banków. Nawiasem mówiąc, nawet w okresie pandemii i w kolejnych latach korzystanie z bankowości online nadal rosło, chociaż nie następowała to gwałtowna zmiana.
W roku ubiegłym, aż 56 procent mieszkańców Polski korzystało z usług bankowości internetowej. Jednak odsetek ten był o 4 procent niższy niż średnia w Unii Europejskiej, która wynosiła 60 procent.
Jeśli spojrzymy na liderów w korzystaniu z usług bankowości online w UE, to znajdują się wśród nich: Finlandia (95 procent), Dania (94 procent) i Holandia (91 procent). Warto zaznaczyć, że w niektórych krajach, takich jak Grecja, Niemcy, Włochy, Słowacja, Bułgaria i Rumunia, korzystanie z bankowości online jest mniej popularne niż w Polsce.
Analizując według grup wiekowych, analitycy wykazali, że w Polsce odsetek użytkowników bankowości internetowej wynosi 42 procent w grupie wiekowej 55-64 lata, a 22 procent w grupie wiekowej 65-74 lata. W innych krajach UE różnice w korzystaniu z bankowości online między starszymi a młodszymi osobami nie są tak wyraźnie zaznaczone. Najwyższy odsetek korzystających z bankowości internetowej w Polsce znajduje się w grupie wiekowej 25-34 lata, gdzie wynosi on aż 76 procent, co jest wyższe od średniej w UE wynoszącej 73 procent.
Ogólnie rzecz biorąc, można stwierdzić, że bankowość internetowa w Polsce rozwija się dynamicznie, choć pozostaje nieco poniżej średniej unijnej. Trend ten wynika częściowo z chęci uniknięcia kosztów związanych z tradycyjnymi usługami bankowymi.