Czy w obecnym roku możemy spodziewać się ponownego wprowadzenia dodatku węglowego? To pytanie wciąż nurtuje wiele osób. Ten rodzaj wsparcia zdobył sobie ogromną popularność, szczególnie wtedy, gdy ceny węgla były na rekordowo wysokim poziomie. Niemniej jednak pierwsza edycja programu zakończyła się, a na horyzoncie brak konkretnych informacji na temat ewentualnego powrotu drugiej edycji. Choć pojawiły się plotki, spekulacje i nieoficjalne informacje, to na dzień dzisiejszy nie mamy żadnych oficjalnych potwierdzeń.
Pomimo braku pewności, że dodatek węglowy zostanie przywrócony, wciąż pozostało trochę czasu do końca roku. Jest to okres, w którym mogą pojawić się decyzje lub ogłoszenia w tej sprawie. Warto obserwować bieżące wydarzenia i komunikaty ze strony władz, aby być na bieżąco z ewentualnymi zmianami w dostępnym wsparciu dla gospodarstw domowych. Dla wielu osób, zwłaszcza tych borykających się z wysokimi kosztami ogrzewania węglem, obecność dodatku węglowego stanowiłaby ważną ulgę.
Dodatek węglowy powróci w 2023 roku?
Dodatek węglowy został przeznaczony dla gospodarstw domowych, które używają jako główne źródło ogrzewania kotła na paliwo stałe, kominka, kozła, ogrzewacza powietrza, trzonu kuchennego, piecokuchni, kuchni węglowej lub pieca kaflowego, zasilanych węglem kamiennym, brykietem lub peletem, zawierającym co najmniej 85% węgla kamiennego. Warto podkreślić, że kryterium dochodowe nie było brane pod uwagę, co oznaczało, że dodatek przysługiwał również tym gospodarstwom, które już zakupiły węgiel.
Te informacje można znaleźć na stronie „gov.pl” w dziale dotyczącym kwestii klimatu oraz dodatku węglowego. Dalsze wyjaśnienia wskazują, że jednym z warunków otrzymania dodatku było posiadanie wpisu do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków (CEEB). Ten dodatek cieszył się dużą popularnością wśród ludzi, przede wszystkim dlatego, że był on bardzo potrzebny w okresie, gdy ceny węgla osiągnęły swoje historyczne maksimum. Wówczas niewielu było przygotowanych na takie wydatki.
Przecież ceny węgla sięgały nawet 4000 zł za tonę. Jeśli ktoś potrzebował aż 5 ton węgla do ogrzania swojego domu zimą, to musiał się liczyć z wydatkiem wynoszącym nawet 20 tysięcy złotych! Trudno znaleźć osobę, która mogłaby bez większego problemu wydać tak dużą sumę pieniędzy i nie odczuwać tego finansowo. Takie sytuacje dotyczyły niewielu osób. Oczywiście istniała opcja zakupu węgla taniej, ale trzeba podkreślić, że nie była to łatwa ani dostępna dla każdego możliwość.
O czym mowa?
Mówimy o zakupie węgla prosto od kopalni, a cała sytuacja polegała na tym, że towar pojawiał się na wirtualnych półkach sklepowych internetowych, a zanim zdążyliśmy się obejrzeć, znikał. Warto zaznaczyć, że wtedy było ogromne zainteresowanie takim zakupem, przede wszystkim z uwagi na ogromną różnicę cenową między węglem kupowanym za 4000 zł za tonę, a tym za 800 zł za tonę. To różnica o dziesiątkach tysięcy złotych, a w niektórych przypadkach nawet przekraczająca 100 tysięcy złotych, co skłoniło dziesiątki, a w niektórych przypadkach nawet ponad 100 tysięcy osób do prób sięgnięcia po ten tańszy węgiel. To oczywiście generowało liczne problemy, m.in. związek z tym, że większość ludzi w ogóle nie mogła dostać się na stronę internetową w poszukiwaniu węgla.
Serwery nie były w stanie sprostać tej niespotykanej dawce ruchu. Nawigowanie między stronami w celu złożenia zamówienia w większości przypadków graniczyło z cudem i nielicznym udawało się to zrealizować. Zatem istniał pewien sposób na zakup tańszego węgla, ale bynajmniej nie był to prosty sposób. Jako przykład mogę podać sam siebie. Przez tygodnie próbowałem zakupić węgiel samodzielnie i nigdy mi to nie wyszło. W pewnym momencie zacząłem traktować to jak rodzaj loterii, której niemożliwe jest wygranie.
Warto wspomnieć, że wsparcie ze strony państwa w postaci 3000 zł pomagało wielu osobom w tym procesie. Jednak trzeba zdawać sobie sprawę, że to rozwiązanie nie rozwiązywało w pełni problemu. Dla tych, którzy konieczność kupienia węgla na miejscu, to wsparcie w wysokości 3000 zł było cenną ulgą, ale nadal wiązało się to z ogromnymi kosztami. Ci, którzy zdołali zakupić węgiel prosto z kopalni, mogli poczuć się jak zwycięzcy, gdyż wspomniane 3000 zł pokrywało znaczną część wydatku. Obecnie pojawia się pytanie, czy dodatek węglowy powróci w 2023 roku. Na chwilę obecną niestety brak wyraźnych sygnałów wskazujących na jego powrót.
Dodatku już nie będzie?
Rozpocznijmy od faktu, że rząd przez ostatni rok przekonywał nas, że nie ma już problemu z dostępnością węgla, a jego cena znacznie spadła. W rezultacie, wiele osób uważało, że nie ma potrzeby dalszej dyskusji na ten temat. Jednak warto zauważyć, że druga kwestia to brak działań rządu w tej sprawie przed zbliżającymi się wyborami. To sugeruje, że teraz, w okresie po wyborach, jest mało prawdopodobne, że wprowadzą jakieś istotne zmiany. Szczególnie teraz, kiedy brakuje stabilnego rządu w kraju, a proces tworzenia nowego gabinetu zapowiada się jako trudny i skomplikowany.
Według ekspertów, nowy rząd może się pojawić około grudnia, być może jako koalicja opozycyjna. Jednak nie jesteśmy pewni, jaka będzie ich polityka wobec kwestii dodatków, takich jak wspomniany dodatek węglowy. Niestety, zanim nowy rząd się uformuje i rozpocznie działalność, może być już za późno, by wprowadzić jakiekolwiek zmiany. To również warto rozważyć, czy obecnie naprawdę potrzebujemy tego dodatku w obecnej formie, jak miał on miejsce wcześniej. Jednak na razie wszystkie te rozważania pozostają jedynie spekulacją, a na horyzoncie nie widać żadnych konkretnych zmian w tej kwestii.