Unijne decyzje w zakresie wprowadzenia zakazu stosowania pewnych czynników chłodniczych w pompach ciepła od 2027 roku stanowią istotny krok w kontekście walki ze zmianami klimatycznymi i ochrony środowiska naturalnego. Jednakże, oprócz wpływu na przemysł i producentów, wiąże się to także z kilkoma konsekwencjami dla konsumentów, które warto omówić.
Po pierwsze, dla konsumentów oznacza to, że dostępność i wybór pomp ciepła może ulec pewnym zmianom. W wyniku wprowadzenia zakazu stosowania niektórych czynników chłodniczych, producenci pomp ciepła będą musieli dostosować swoje produkty do nowych standardów. To może skutkować ograniczeniem dostępności niektórych modeli lub wprowadzeniem na rynek bardziej zaawansowanych i ekologicznych rozwiązań. Jednakże, takie zmiany mogą wpłynąć na ceny i dostępność na rynku, co może stanowić wyzwanie dla konsumentów.
Nowy unijny zakaz od 2027 roku
Unia Europejska, po długotrwałych negocjacjach, postanowiła wprowadzić zakaz stosowania tzw. fluorowanych gazów cieplarnianych, czyli F-gazów, w systemach pomp ciepła oraz klimatyzacji. To stanowisko zostało jednogłośnie poparte przez różne interesy, w tym Europejskie Stowarzyszenie Pomp Ciepła (EHPA). Zgodnie z osiągniętym porozumieniem, planuje się stopniowe wycofanie pewnych czynników chłodniczych z rynku od 2027 roku, a ostateczny zakaz stosowania F-gazów w Unii Europejskiej ma wejść w życie do roku 2050.
Ta decyzja jest ważnym krokiem w kierunku ograniczenia emisji gazów cieplarnianych i przeciwdziałania zmianom klimatycznym, co jest zgodne z ambitnymi celami zrównoważonego rozwoju Unii Europejskiej. Jednakże wprowadzenie tego zakazu wiąże się z wyzwaniami technicznymi i przemysłowymi, zarówno dla producentów pomp ciepła, jak i klimatyzacji.
Plan zakłada, że czynniki chłodnicze o wyższym współczynniku ocieplenia globalnego (GWP) będą wycofywane z rynku już od 2027 roku, co oznacza, że będą musiały zostać zastąpione bardziej ekologicznymi alternatywami. Proces ten będzie wymagał inwestycji w badania i rozwój oraz zmiany w procesach produkcji. Ostateczny zakaz stosowania F-gazów w systemach pomp ciepła w UE do 2050 roku wymusi przyspieszenie tych działań i wprowadzenie bardziej przyjaznych dla środowiska rozwiązań.
Produkcja pomp ciepła musiałaby zostać przekształcona
Z perspektywy przemysłu pomp ciepła, nowy zakaz stanowi poważne wyzwanie. Choć zawsze popierano stopniowe wycofywanie fluorowanych gazów cieplarnianych (F-gazów) do 2050 roku, to jednak nowe przepisy UE są postrzegane jako obciążenie dla branży. Europejskie Stowarzyszenie Przemysłu Pomp Ciepła (EHPA) wyraziło tę opinię w swoim oświadczeniu dotyczącym decyzji.
W celu spełnienia unijnych celów zrównoważonego rozwoju w sektorze budowlanym, branża już intensywnie pracuje nad zwiększeniem swojej zdolności produkcyjnej. Nowy zakaz prawdopodobnie spowolni ten proces rozwoju, gdyż będzie wymagać gruntownej przebudowy procesów produkcyjnych. To z kolei wpłynie negatywnie na dostępność pomp ciepła, przynajmniej w krótkim okresie.
Nowe regulacje UE przewidują stopniowe wycofywanie F-gazów, które są również używane w lodówkach w Unii Europejskiej. Począwszy od 2027 roku, fluorowane gazy o współczynniku ocieplenia globalnego (GWP) przekraczającym 150 zostaną zakazane. Co więcej, od 2035 roku zostanie całkowicie zakazane stosowanie wszelkich sztucznych czynników chłodniczych w pompach ciepła i klimatyzatorach, niezależnie od ich wartości GWP. Szczegóły tych przepisów, które były przedmiotem kontrowersji od kilku miesięcy, nie zostały jeszcze opublikowane przez UE.