Przedsiębiorcy zajmujący się wynajmem mieszkań muszą teraz stawić czoła znacznie wyższym obciążeniom podatkowym w porównaniu do osób prywatnych wynajmujących nieruchomości. Od stycznia 2023 roku, dla przedsiębiorców, obowiązuje maksymalna stawka podatku wynosząca aż 28,78 zł za metr kwadratowy, podczas gdy osoby wynajmujące prywatnie płacą jedynie symboliczny podatek w wysokości 1 zł za metr kwadratowy – podaje informacje portal Lega Artis.
To znaczne zwiększenie podatku wynika z wprowadzenia nowej interpretacji Naczelnego Sądu Administracyjnego, która uznała, że jeśli właściciel mieszkania prowadzi działalność gospodarczą, to budynek ten jest uznawany za zajęty na potrzeby prowadzenia tejże działalności. W rezultacie przedsiębiorcy, którzy korzystają z wynajmu mieszkań jako źródła dochodu, są teraz zobligowani do opłacania znacznie wyższego podatku od nieruchomości, co stanowi istotne obciążenie ich finansów.
Wyższe podatki dla przedsiębiorców
Osoby decydujące się na wynajmowanie mieszkań w celu generowania tzw. dochodu pasywnego stają przed wyborem między prowadzeniem wynajmu na zasadach prywatnych a utworzeniem firmy, co wiąże się z koniecznością rozliczania się jako działalność gospodarcza. Ta decyzja wpływa istotnie na wysokość opodatkowania.
W przypadku wyboru pierwszej opcji, czyli wynajmu na zasadach prywatnych, osoby te podlegają stałej stawce podatku w wysokości 1 zł za metr kwadratowy. Natomiast, jeśli zdecydują się na założenie firmy, od stycznia muszą się zmierzyć z niemal 29-krotnym wzrostem opodatkowania nieruchomości. Wprowadzona stawka wynosi teraz 28,78 zł za metr kwadratowy.
Należy zaznaczyć, że ta zmiana wynika z interpretacji Naczelnego Sądu Administracyjnego, którą przyjął resort finansów. Orzeczenie z 23 stycznia 2020 roku stwierdziło, że jeżeli właściciel mieszkania prowadzi działalność gospodarczą, a dochody z najmu stanowią przychód z tej działalności, to budynek uznaje się za zajęty na potrzeby prowadzenia działalności gospodarczej.
Już wcześniej problematyczne było brak zdefiniowania terminu „zajętych na prowadzenie działalności gospodarczej” w ustawie o podatkach i opłatach lokalnych. Wiceminister finansów Artur Soboń, w odpowiedzi na interpelację poselską nr 37882, powołując się na orzeczenie NSA, wyjaśnił, że termin ten obejmuje nie tylko fizyczne zajęcie budynku czy utworzenie w nim biura, lecz także prowadzenie działalności gospodarczej, w tym przypadku wynajmu budynków mieszkalnych.
W rezultacie przedsiębiorcy czerpiący zyski z wynajmu mieszkań zobligowani są do ponoszenia wyższych obciążeń podatkowych od nieruchomości, niezależnie od tego, czy wynajmowane lokum służy prywatnym celom mieszkaniowym osób fizycznych. Wartości te podkreślają złożoność kwestii podatkowej i konieczność rozwagi przy podejmowaniu decyzji o prowadzeniu działalności wynajmu.
Co na ten temat mówią doradcy podatkowi?
Piotr Kalemba, będący doradcą podatkowym i starszym menedżerem w renomowanej firmie Thedy & Partners, jest zdecydowanym przeciwnikiem stanowiska Ministerstwa Finansów. Jego zdaniem, to stanowisko jest sprzeczne z obowiązującymi przepisami, gdyż zajęcie przestrzeni w celu prowadzenia działalności gospodarczej powinno mieć miejsce tylko wtedy, gdy została ona fizycznie zajęta. Wskazuje tym samym na potrzebę bardziej precyzyjnej definicji i interpretacji przepisów, aby uniknąć ewentualnych nieścisłości.
Natomiast Daniel Panek, doradca podatkowy i starszy menedżer w firmie Crido, wyraża odmienne zdanie, uznając, że stanowisko Ministerstwa Finansów może być zgodne z obowiązującym prawem. Mimo to zaznacza, że przyjęte stanowisko niekoniecznie stawia podatników w korzystnej sytuacji. Jego podejście sugeruje, że mamy do czynienia z kwestią interpretacyjną, która wymaga dalszych analiz i ewentualnych poprawek legislacyjnych.
Z kolei Piotr Kalemba ponownie wskazuje na inny aspekt tej kwestii, zwracając uwagę na to, że mieszkania wynajmowane przez przedsiębiorców powinny być opodatkowane niższą stawką podatku, która jest właściwa dla mieszkań. Jego argumentacja opiera się na przekonaniu, że obecna podwyżka podatku może skutkować przerzuceniem kosztów na najemców, co dla nich oznaczałoby znaczący wzrost wydatków, zwłaszcza jeśli chodzi o mieszkania o większej powierzchni, na przykład 70 mkw.
Te trzy różne perspektywy wskazują na złożoność i kontrowersyjność omawianej kwestii podatkowej. Wymaga ona gruntownej dyskusji, a być może również dostosowania przepisów, aby znaleźć rozwiązanie satysfakcjonujące wszystkie strony. Ostatecznie, debata ta dotyka istotnych kwestii związanych z opodatkowaniem przedsiębiorstw i najemców, wpływając bezpośrednio na ich sytuację finansową.