Straż Miejska otrzymała dodatkowe uprawnienia do monitorowania rodzajów źródeł ciepła stosowanych w prywatnych domach i mieszkaniach. To rezultat zmian w prawie dotyczących Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków. Jednak ta zmiana stanowi tylko część szerszego obrazu.
Warto przypomnieć, że od roku 2021 właściciele nieruchomości są zobowiązani do zgłaszania używanych systemów grzewczych do odpowiednich urzędów po wypełnieniu deklaracji w ramach CEEB. Kontrole w celu weryfikacji, czy mieszkańcy zgłosili faktycznie swoje systemy grzewcze, były przeprowadzane wcześniej przez gminy, zwykle w sposób selektywny.
STRAŻNICY SPRAWDZĄ TRZY RZECZY
Obecnie strażnicy miejscy i gminni uzyskali nowe kompetencje do przeprowadzania kontroli w zakresie ogrzewania. Jeśli okaże się, że mieszkańcy korzystają z źródła ciepła, które nie zostało zgłoszone do odpowiedniego urzędu (CEEB), mogą ponieść konsekwencje finansowe. W zależności od charakteru naruszenia, kary mogą przyjąć postać mandatu w wysokości 500 zł lub skierowania sprawy do sądu. W przypadku decyzji sądu, właściciel nieruchomości może zostać ukarany grzywną sięgającą nawet 5 tysięcy złotych.
Jednakże, istnieje więcej zagrożeń. Sytuacja może się skomplikować, jeśli piec, który został zgłoszony do CEEB, różni się od tego, który zostanie zidentyfikowany przez funkcjonariuszy podczas kontroli. To może wynikać z błędu w zgłoszeniu ze strony mieszkańców. Problem staje się poważniejszy, gdy zgłoszono piec węglowy, a domownik otrzymał do niego dodatek węglowy. Wówczas konieczne jest sprawdzenie, czy piec faktycznie był zainstalowany, czy też zgłoszenie miało na celu jedynie uzyskanie dodatkowych środków. Tego rodzaju oszustwo może zostać potraktowane jako wyłudzenie, za co grozi nie tylko grzywna, ale nawet kara więzienia do 8 lat.
Gminy często nie informują o tego typu wykroczeniach, ale już wiadomo o kilku podejrzanych przypadkach. W niektórych sytuacjach wynika to z nieporozumienia przepisów. Na przykład, dwa oddzielne gospodarstwa domowe, pomimo podobnego adresu, złożyły wnioski o dodatek. Kontrole są kontynuowane, a każdy incydent jest analizowany indywidualnie.
Warto zauważyć, że nowe przepisy dotyczą użytkowników indywidualnych systemów grzewczych, takich jak kotły, piece czy pompy ciepła, wykorzystywane do ogrzewania mieszkań i domów. Nie obejmują nieruchomości podłączonych do centralnego ogrzewania. W takich przypadkach odpowiedzialność spoczywa na zarządcy sieci.
Sytuacja z nielegalnymi piecami to temat, który nadal jest przedmiotem intensywnych kontroli i analiz, szczególnie ze względu na zmienne uwarunkowania i możliwość interpretacji przepisów.
- NIELEGALNE PIECE
Straż miejska dodatkowo monitoruje tzw. „kopciuchy”. Używanie starych pieców węglowych jest nielegalne w stolicy. Istnieją jednak dotacje na wymianę tych systemów grzewczych, lecz nie wszyscy są tego świadomi. Od stycznia do września przeprowadzono 30 kontroli w tym zakresie. W każdym przypadku wykryto naruszenia przepisów. W takich sytuacjach można nałożyć mandat albo odmówić przyjęcia mandatu, co prowadzi do przekazania sprawy do sądu. W sądzie można przedstawić swoje argumenty, lecz regulacje są jasne i najczęściej rezultatem jest nałożenie mandatu w wysokości 5 tysięcy złotych. Poza tym konieczna jest jak najszybsza wymiana pieca grzewczego.
- ZGŁOSZENIE O PALENIU W PIECU
Straż miejska pełni również rolę nadzoru nad paleniem w piecach. Jednakże, nie zajmuje się jedynie określaniem godzin czy częstotliwości ogrzewania, lecz raczej rodzajem paliwa używanego do tego celu. Otrzymują czasem skargi od sąsiadów dotyczące nieprzyjemnych zapachów, które wydobywają się z sąsiednich mieszkań – może to być spowodowane spalaniem śmieci lub plastiku. Straż miejska przeprowadza jednak własne kontrole, a kluczowe jest to, że strażnicy nie muszą nawet wchodzić do wnętrza mieszkania. Wystarczy, że skorzystają z specjalnego drona, który dokładnie zbada skład dymu. W przypadku wykrycia nieprawidłowości, właściciel może zostać ukarany mandatem. To podejście pozwala na skuteczne egzekwowanie przepisów dotyczących spalania materiałów w sposób niebezpieczny dla środowiska i zdrowia publicznego.