Branża obuwnicza nadal zmaga się z kryzysem, który doprowadził do kolejnej spółki stojącej na krawędzi likwidacji. Jej obecność w galeriach handlowych jest już na wylocie, szyldy tej marki niedługo znikną z ich przestrzeni. To niepokojący sygnał dla całego sektora, który wciąż boryka się z trudnościami i niepewnością co do przyszłości. Konieczne mogą być gruntowne zmiany i innowacje, aby przetrwać w obliczu tego trudnego czasu dla producentów obuwia.
Deichmann – Spółka MyShoes Polska ogłasza likwidacje
Spółka MyShoes Polska, która jest głównie kontrolowana przez potężnego niemieckiego gracza w branży obuwniczej, Deichmann, posiada swoje sklepy w kilku lokalizacjach, często w bliskim sąsiedztwie sieci niemieckiego giganta. Są to znane miejsca, takie jak sklepy w Złotych Tarasach i Galerii Mokotów w Warszawie, Galerii Katowickiej w Katowicach, Galerii Echo w Kielcach, Galerii Warmińskiej w Olsztynie oraz CH Focus w Bydgoszczy. Jednakże obecny stan rzeczy stawia pod znakiem zapytania przyszłość tych konkretnych sklepów.
Problemy finansowe MyShoes to nie nowość – media zagraniczne donosiły o trudnościach tej marki już w ubiegłym miesiącu. Decyzja o rozwiązaniu spółki MyShoes Polska i jej likwidacji została podjęta 26 października 2023 roku. Głównym powodem takiego kroku są bardzo niskie zyski – według portalu legaartis.pl, firma osiągnęła jedynie 2,2 tys. złotych zysku w 2022 roku.
Ten stan rzeczy w Polsce to tylko część większego kryzysu. Trudności w branży obuwniczej nie są widoczne tylko w Polsce, ale głównie w zachodniej Europie. Sytuacja ta jest elementem szerszego trendu, który wpływa na wiele firm działających w tej dziedzinie na rynku europejskim.