Planowany podatek od posiadania samochodów spalinowych oraz opłata rejestracyjna budzą obawy i kontrowersje wśród polskich kierowców. Te dwie propozycje, które pojawiły się w ramach Krajowego Planu Odbudowy (KPO), stają się przedmiotem dyskusji, zwłaszcza w kontekście wprowadzania zmian legislacyjnych i ich wpływu na portfele mieszkańców.
KPO, czyli ambitny plan odbudowy gospodarczej po pandemii COVID-19, wyznacza szereg zobowiązań dla Polski. Jednym z nich jest wprowadzenie opłaty rejestracyjnej dla nowych samochodów spalinowych oraz podatku od posiadania takich pojazdów. To działanie ma służyć ograniczeniu emisji spalin i poprawie jakości powietrza, co jest ważnym aspektem dla ochrony środowiska naturalnego.
Interpelacja posłów Konfederacji, którzy podjęli temat w pierwszej połowie marca, wywołała reakcję ze strony Ministerstwa Klimatu i Środowiska. Według Krzysztofa Bolesty, sekretarza stanu z MKiŚ, resort pracuje nad zmianą obowiązującego podatku akcyzowego, zamiast wprowadzania nowej opłaty rejestracyjnej. Pomysł ten ma na celu przekierowanie kosztów na istniejący już podatek, co – według ministerstwa – ma zapewnić neutralność finansową dla obywateli.
Jednakże, bardziej kontrowersyjnym zagadnieniem jest planowany podatek od posiadania samochodów spalinowych (E4G). Polska zobowiązała się do jego wprowadzenia do II kwartału 2026 roku, jednak Ministerstwo Klimatu i Środowiska stara się wycofać z tego zapisu. W ramach rewizji KPO złożono wniosek o usunięcie tej reformy, co rodzi pytania o przyszłość tej propozycji i reakcję Komisji Europejskiej.
Co więcej, ministerstwo sugeruje, że opłaty za parkowanie samochodów typu SUV powinny należeć do kompetencji samorządów. Chociaż nie przewiduje się żadnych zmian z poziomu centralnego, to już teraz pojawiają się propozycje podobnych opłat, np. w Paryżu, gdzie właściciele SUV-ów płacą wyższe stawki za parkowanie.
Wszystkie te działania wpisują się w szerszy kontekst walki ze zmianami klimatycznymi oraz tendencji do ograniczania emisji spalin. W perspektywie długoterminowej Polska planuje także wprowadzenie zakazu produkcji samochodów spalinowych od końca 2035 roku, co stanowi krok w kierunku promocji pojazdów elektrycznych i redukcji negatywnego wpływu transportu na środowisko naturalne.