Warszawa, 6 maja – Wzrost cen prądu i gazu staje się faktem, a rząd wypowiada się na temat strategii łagodzenia skutków tych podwyżek dla gospodarstw domowych. Zapowiadane środki mają złagodzić uderzenie podwyżek, które Polacy odczują już od lipca tego roku.
Planowane wzrosty cen energii elektrycznej i gazu na rachunkach większości gospodarstw domowych w drugiej połowie 2024 roku są wyższe niż wcześniej przewidywano. Rząd zobowiązuje się jednak do wprowadzenia bonu energetycznego jako środka wsparcia dla najbardziej potrzebujących.
Oczekuje się, że rachunki za prąd wzrosną o około 30 proc., a za gaz o około 15 proc. Wprowadzenie bonu energetycznego ma ograniczyć te podwyżki do odpowiednio 29 proc. i 15 proc.
Jedną z proponowanych strategii jest obniżenie taryf energetycznych, a także wsparcie dla gospodarstw domowych poprzez bon energetyczny. Resort klimatu proponuje również przedłużenie obowiązywania cen maksymalnych za energię elektryczną oraz zobowiązanie przedsiębiorstw energetycznych do zmiany taryf.
Brak działań osłonowych spowodowałby znaczny wzrost rachunków, aż o 62 proc. w przypadku prądu i o 45 proc. w przypadku gazu. Wprowadzenie zaproponowanych środków ma zmniejszyć ten wzrost do akceptowalnych poziomów.
Rząd zapowiada również kontynuację działań osłonowych w przypadku taryf ciepła, które również podlegają wzrostowi. Wprowadzenie bonu energetycznego ma pomóc w łagodzeniu skutków wzrostu cen.
Jednakże planowane rozwiązania mają być stopniowo wygaszane, a wszelkie tarcze i osłony przestaną obowiązywać od połowy 2025 roku. Oczekuje się, że te działania wywołają debatę na temat sposobów łagodzenia skutków podwyżek cen energii i gazu oraz ochrony interesów gospodarstw domowych.
Warto zauważyć, że proponowane rozwiązania rządowe mają na celu zarówno łagodzenie skutków podwyżek cen dla obywateli, jak i zapewnienie stabilności na rynku energetycznym. Czas pokaże, czy planowane środki spełnią oczekiwania Polaków i będą skuteczne w zapewnieniu stabilności finansowej w obliczu rosnących kosztów energii.
Jeden komentarz
Czy ten szabesgojowski nierząd oszalał? Niskie pensje i emerytury, ceny paliw i gazu na rynkach światowych spadają, a co Tusk sobie myśli będziemy spłacać pożyczki zaciągnięte przez wszystkie partie?