W niedzielę, 17 czerwca 2024 roku, stolica Polski stała się świadkiem dramatu, gdy pożar spustoszył centrum handlowe Marywilska 44. Obiekt ten, należący do Grupy Kapitałowej Mirbud, był jednym z największych centrów handlowych w Warszawie, zrzeszającym pod swoim dachem aż 1400 lokali handlowych, wśród których działały przedsiębiorstwa reprezentujące 14 różnych narodowości.
Marywilska 44 to spółka działająca na polskim rynku w sektorze zarządzania i wynajmu powierzchni komercyjnych. Posiadając 57,47% udziałów w spółce, Grupa Kapitałowa Mirbud była jednym z głównych akcjonariuszy tego przedsiębiorstwa. Wartość sumy aktywów spółki na koniec 2023 roku osiągnęła imponującą kwotę 448 009 tys. zł, przychód ze sprzedaży wyniósł natomiast 61 018 tys. zł, zyskując wzrost o 12% w porównaniu do roku poprzedniego.
Centrum handlowe Marywilska 44 nie tylko oferowało przestrzeń dla sklepów, ale także posiadało centrum magazynowo-logistyczne w Ostródzie, galerię handlową Janowo w Rumii oraz obiekt handlowo-usługowy w Starachowicach. Lokale handlowe w centrum Marywilskiej 44 miały powierzchnię od 20 do 1170 mkw, przyciągając klientów różnych branż, w tym mody, usług, artykułów dla dzieci, spożywczych, wyposażenia wnętrz i gastronomii.
Według danych z 2023 roku, największą grupę najemców stanowili przedstawiciele branży modowej (50%), co świadczyło o popularności centrum wśród klientów poszukujących trendowych ubrań i dodatków. Artykuły dla dzieci, usługi, wyposażenie wnętrz i artykuły domowe oraz gastronomia również cieszyły się sporym zainteresowaniem.
Tragedia, która dotknęła Marywilska 44, pozostawiła za sobą spustoszenie. Ogień objął ponad 80% powierzchni hali, niszcząc tysiące lokali handlowych i przynosząc straty materialne nie do oszacowania. Działania ratownicze, w których uczestniczyło 50 zastępów straży pożarnej, były zacięte, ale mimo wysiłków nie udało się zapobiec spaleniu się centrum handlowego.
Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wydało pilne ostrzeżenie, apelując do mieszkańców o unikanie obszaru pożaru oraz zalecając pozostanie w domach i zamknięcie okien. Tragedia w Marywilska 44 jest nie tylko stratą finansową dla właścicieli i najemców, ale także symbolem końca pewnej epoki handlu i spotkań w jednym z najbardziej kultowych miejsc handlowych Warszawy.