Marywilska 44, jeden z ikonicznych punktów handlowych w Warszawie, została ogarnięta przez pożar w niedzielę o godzinie 3:30 rano, wywołując ogromne zaniepokojenie w całym mieście. Ogniem objęta została hala o imponującej powierzchni około 60 tysięcy metrów kwadratowych, wywołując chmurę dymu widoczną nad stolicą.
Zaniepokojenie zdrowotne
Były główny inspektor sanitarny Marek Posobkiewicz wyraził obawy związane z substancjami chemicznymi wydzielającymi się podczas pożaru. Według jego oceny, dym może spowodować ostre zatrucie, uszkodzić płuca i wywołać zawroty głowy. W związku z tym zalecił mieszkańcom noszenie maseczek podczas wychodzenia na zewnątrz. Szczególnie narażone na negatywne skutki dymu są małe dzieci, osoby starsze oraz te z niewydolnością krążenia lub oddechową.
Apel o ostrożność
Apel o zachowanie ostrożności wypowiedział także były szef straży pożarnej, gen. bryg. Andrzej Bartkowiak, który ostrzegł, że dogaszanie pożaru może potrwać nawet kilkanaście godzin, a dogaszanie zgliszcz do poniedziałku lub dłużej. W jego opinii, biorąc pod uwagę gabaryty hali, wprowadzenie strażaków do wnętrza jest niemożliwe. Zalecił unikanie wychodzenia z domu i nie kręcenie się w pobliżu obiektu, a także zamknięcie okien i drzwi w celu zminimalizowania ryzyka wdychania dymu.
Reakcja i ostrzeżenia
W odpowiedzi na pożar, Rządowe Centrum Bezpieczeństwa rozesłało alert do mieszkańców stolicy i okolicznych powiatów, zalecając unikanie zbliżania się do miejsca pożaru oraz zalecając pozostanie w domach i zamknięcie okien.
Ratownicy zmagają się z trudnościami
Strażacy walczyli z pożarem, który wybuchł w centrum handlowym Marywilska 44, borykając się z trudnościami wynikającymi z rozmiaru i skomplikowania pożaru. Dogaszanie ognia będzie zadaniem wymagającym znacznych nakładów sił i czasu.
Apelujemy do mieszkańców Warszawy o zachowanie ostrożności i przestrzeganie zaleceń służb ratunkowych. Dbajmy o swoje zdrowie i bezpieczeństwo w obliczu tej trudnej sytuacji.