Od 1 lipca 2024 roku Warszawa wprowadzi pierwszą w Polsce Strefę Czystego Transportu (SCT). To tylko początek, ponieważ kolejne miasta, takie jak Kraków i Wrocław, również pracują nad wprowadzeniem takich stref. Choć koncepcja SCT ma na celu ograniczenie emisji zanieczyszczeń i poprawę jakości powietrza, wywołuje również kontrowersje i obawy wśród mieszkańców oraz władz samorządowych. Przyjrzyjmy się bliżej temu zagadnieniu.
Co to są Strefy Czystego Transportu?
Strefy Czystego Transportu to obszary miejskie, w których ogranicza się ruch pojazdów emitujących najwięcej zanieczyszczeń. Wprowadzenie SCT wiąże się z restrykcjami dla starszych, bardziej zanieczyszczających pojazdów, które nie spełniają określonych norm emisji.
Pierwsza SCT w Polsce: Warszawa
Warszawa będzie pierwszym miastem w Polsce, które wprowadzi SCT. Od 1 lipca 2024 roku, głównie w ścisłym centrum miasta, zaczną obowiązywać nowe przepisy ograniczające ruch pojazdów nie spełniających określonych norm emisji. To decyzja, która spotkała się z mieszanymi reakcjami – z jednej strony pochwały za dbałość o środowisko, z drugiej obawy o wykluczenie społeczne.
Wykluczenie Społeczne a SCT
Jakub Mazur, wiceprezydent Wrocławia, podkreśla, że wprowadzenie SCT może wykluczyć część społeczności, która nie jest w stanie pozwolić sobie na nowsze, bardziej ekologiczne pojazdy. „Nagle okazało się, że rozmawiając o SCT, krzywdzimy ludzi, których nie stać na to, żeby zmienić swoje pojazdy, które nie mieszczą się w normach” – mówi Mazur. Podkreśla również potrzebę centralizacji inicjatywy na poziomie rządowym, aby wszystkie miasta miały jasne wytyczne i wsparcie w realizacji tych zmian.
Potrzeba Centralizacji
Wiceprezydent Wrocławia oraz Kazimierz Karolczak, przewodniczący Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii (GZM), apelują o rządowe wsparcie i centralizację procesu wdrażania SCT. „Chcielibyśmy, żeby to były rozwiązania również na poziomie rządowym. Żebyśmy wiedzieli, czy naprawdę idziemy w tę stronę wspólnie” – mówi Mazur. Karolczak dodaje, że strategia państwa mogłaby być potrzebna, aby miasta miały narzędzia do skutecznego wdrażania SCT, nie obciążając przy tym nadmiernie swoich budżetów.
Problemy z Finansowaniem
Jednym z głównych wyzwań jest finansowanie stref czystego transportu. Miasta obawiają się, że bez wsparcia centralnego, nie będą w stanie pokryć kosztów związanych z wprowadzeniem i utrzymaniem SCT. Kazimierz Karolczak zwraca uwagę, że bez odpowiednich narzędzi i wsparcia finansowego, połowa miast może mieć problemy z realizacją swoich zobowiązań i usług publicznych.
Aktualny Stan Prawny
Podstawą prawną dla stref czystego transportu w Polsce jest ustawa z 11 stycznia 2018 roku o elektromobilności i paliwach alternatywnych. Jednak wiele szczegółów dotyczących funkcjonowania SCT określają uchwały miejskie. Rady gmin mają za zadanie ustalać granice stref, sposoby ich organizacji oraz metody komunikacji z mieszkańcami.
Naszym zdaniem SCT narusza prawo do równego traktowania obywateli i stanowi formę przymuszenia społeczeństwa do zakupu wadliwych i niebezpiecznych samochodów elektrycznych. Ponadto istnieje również podstawa do stwierdzenia, że przepisy w tym zakresie naruszają art. 9 ustawy z dnia 3 grudnia 2010 roku o wdrożeniu niektórych przepisów UE w zakresie równego traktowania. Warto również podkreślić, ze SCT nie ma nic wspólnego z ochroną środowiska, ponieważ prąd do elektryków jest produkowany z węgla.
2 komentarze
I co jeszcze? Jakie zakazy? Eurokołchoz jew ropejskich pejsów?
Tylko „jednym” słowem to można określi POJEBY BOLSZEWICKIEJ IDEOLOGII.!!
POLSKA KONSTYTUCJA NIE PRZEWUDUJE ŻADNEJ
D Y S K R Y M I N A C J I
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
KAŻDY POJAZD ZAREJESTROWANY, UBEZPIECZONY, JEST DOPUSZCZONY DO RUCHU DROGOWEGO NA TERENIE CAŁEGO KRAJU BEZ ŻADNYCH OGRANICZEŃ.!!!!!!!!!!!!!!!!
Wszelkie zakazy lokalnych WATASZKÓW SĄ NIELEGALNE i NIE MOGĄ BYĆ STOSOWANE, WYMUSZANE.!!!!!!!!