Informacja o zatrudnieniu Kristiny Voronovskiej jako asystentki społecznej premiera Donalda Tuska wzbudziła liczne kontrowersje. Pomimo że jej zatrudnienie zostało opublikowane na stronie Kancelarii Sejmu, to dopiero po zainteresowaniu internautów szczegóły jej kariery stały się tematem szerokiej dyskusji. W odpowiedzi na spekulacje, szef KPRM Jan Grabiec udzielił wyjaśnień na temat okoliczności jej zatrudnienia oraz jej przeszłości.
Kwalifikacje i Doświadczenie Zawodowe
Kristina Voronovska, absolwentka ekonomii, przyjechała do Polski sześć lat temu. Przed dołączeniem do zespołu Donalda Tuska pracowała w biurze krajowym Platformy Obywatelskiej oraz w salonie kosmetycznym Dream of Beauty w Warszawie. Voronovska była cenioną pracownicą, co zaowocowało jej rekomendacją do pracy w biurze poselskim Donalda Tuska na początku 2023 roku.
Rodzinne Powiązania i Obawy Internautów
Internauci, szczególnie użytkownicy Twittera/X, zaczęli spekulować na temat pochodzenia i rodzinnych powiązań Voronovskiej. Pojawiły się sugestie, że kobieta może mieć krewnych w Rosji, którzy popierają agresję na Ukrainę, co wywołało obawy o potencjalne związki z państwem Władimira Putina.
Jan Grabiec odniósł się do tych spekulacji, tłumacząc, że Voronovska urodziła się w Polsce, gdy jej ojciec służył w armii radzieckiej, a następnie wstąpił do ukraińskiej armii po uzyskaniu niepodległości przez Ukrainę. Dziadkowie Voronovskiej mają polskie korzenie, a ona sama posiada daleką rodzinę w Rosji, z którą jednak nie utrzymuje kontaktów.
Sprawdzenie przez ABW
Jednym z kluczowych punktów wyjaśnień było zapewnienie, że Kristina Voronovska została dokładnie sprawdzona przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego (ABW) przed podjęciem pracy w otoczeniu premiera.