Od 2024 roku kierowców w Polsce i całej Unii Europejskiej czekają surowe kary finansowe za łamanie przepisów ruchu drogowego. Nowe regulacje mają na celu poprawę bezpieczeństwa na drogach oraz dostosowanie przepisów krajowych do unijnych standardów. W najnowszych zmianach uwzględniono szczególnie poważne przewinienia, które mogą zakończyć się mandatami sięgającymi nawet 10 000 zł. Co dokładnie obejmują nowe przepisy i na co muszą uważać kierowcy?
Nowe unijne przepisy – dlaczego zostały wprowadzone?
Zwiększająca się liczba wypadków drogowych, zwłaszcza tych wynikających z nadmiernej prędkości, rozproszenia uwagi i nieprzestrzegania przepisów, skłoniła Unię Europejską do zaostrzenia sankcji. W ramach nowego pakietu legislacyjnego, wprowadzono zmiany, które mają skutecznie odstraszyć kierowców od ryzykownych zachowań. Oprócz kar finansowych, niektóre przewinienia mogą prowadzić do czasowej utraty prawa jazdy, a nawet konfiskaty pojazdu.
Jakie przewinienia będą surowo karane?
Wśród przewinień, które mogą skutkować mandatem nawet do 10 000 zł, znalazły się przede wszystkim te najniebezpieczniejsze, mające bezpośredni wpływ na bezpieczeństwo innych uczestników ruchu:
- Znaczne przekroczenie prędkości – Kierowcy, którzy przekroczą dozwoloną prędkość o więcej niż 50 km/h, będą musieli liczyć się z mandatami na poziomie kilku tysięcy złotych. W przypadku drastycznych naruszeń, zwłaszcza w terenie zabudowanym, mandat może wynieść nawet 10 000 zł.
- Korzystanie z telefonu komórkowego podczas jazdy – Nowe przepisy jeszcze bardziej zaostrzają kary za korzystanie z telefonu bez zestawu głośnomówiącego. Za to przewinienie można otrzymać mandat w wysokości do 5000 zł, a w przypadku wielokrotnego złamania przepisów, nawet 10 000 zł.
- Przewóz niebezpiecznego ładunku bez odpowiedniego zabezpieczenia – Firmy transportowe oraz kierowcy prywatnych pojazdów przewożący niebezpieczne ładunki muszą liczyć się z surowymi karami za brak odpowiednich środków zabezpieczających. Mandaty mogą sięgać nawet 10 000 zł, jeśli przewożony towar stwarza bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia lub życia innych uczestników ruchu.
- Nieprzestrzeganie sygnałów świetlnych – Przejazd na czerwonym świetle, który może prowadzić do groźnych kolizji, będzie karany bardziej rygorystycznie. Mandaty za to wykroczenie wzrosną i w najgorszych przypadkach mogą wynosić nawet 5000 zł, a w przypadku recydywy – 10 000 zł.
Kara za nieprzepisowy wyprzedzanie
Jednym z najniebezpieczniejszych manewrów na drogach jest wyprzedzanie w miejscach niedozwolonych. Od 2024 roku unijne przepisy kładą szczególny nacisk na kary za takie przewinienia. Wyprzedzanie na przejściu dla pieszych, w zakrętach o ograniczonej widoczności lub w innych niebezpiecznych miejscach może skutkować nie tylko mandatem w wysokości do 10 000 zł, ale również natychmiastowym odebraniem prawa jazdy.
Czy polscy kierowcy są gotowi na zmiany?
Choć nowe przepisy obowiązywać będą w całej Unii Europejskiej, polscy kierowcy muszą przygotować się na zaostrzone kontrole oraz częstsze mandaty. Już teraz warto śledzić nowe regulacje, a przede wszystkim zwracać szczególną uwagę na najczęstsze przewinienia, które mogą skutkować wysokimi karami.
Według danych z raportu Polskiego Instytutu Badań Drogowych, aż 40% kierowców nie zdaje sobie sprawy z zaostrzeń w przepisach drogowych, które wejdą w życie od stycznia 2024 roku. Warto więc już teraz zwiększyć świadomość na temat zmieniającego się prawa i unikać ryzykownych zachowań na drodze.
Co jeszcze warto wiedzieć?
Oprócz surowszych kar finansowych, unijne przepisy przewidują także inne środki dyscyplinujące. W najcięższych przypadkach, takich jak jazda pod wpływem alkoholu lub narkotyków, oprócz wysokich mandatów przewidziano również możliwość konfiskaty pojazdu lub dłuższego okresu pozbawienia prawa jazdy.
Nowe przepisy unijne mają na celu zwiększenie bezpieczeństwa na drogach, jednak wiążą się one z ryzykiem bardzo wysokich mandatów. Przekroczenie prędkości, korzystanie z telefonu za kierownicą czy niebezpieczne wyprzedzanie to tylko niektóre z przewinień, za które kierowcy mogą otrzymać kary sięgające nawet 10 000 zł. Warto więc już teraz dostosować się do nowych przepisów, aby uniknąć dotkliwych konsekwencji.
Jeden komentarz
Mieszkam w Polsce. Nie byłem ani za ruskim ani za Unią. Na siłę nas tam wrzucili i teraz chcą tylko karać ludzi, bo won Laeyn ma mało pieniędzy dla ukrów