Ministerstwo Edukacji Narodowej ogłosiło plan zaostrzenia przepisów dotyczących frekwencji w szkołach, które mają na celu zmniejszenie liczby nieobecności uczniów. Obecny wymóg obecności na poziomie 50% zajęć, który pozwala uczniowi na zaliczenie przedmiotu, ma zostać podniesiony do 70%. Jest to odpowiedź na problem, który narasta od czasów pandemii – coraz częstsze „przedłużanie wakacji” przez uczniów i organizowanie wyjazdów w czasie roku szkolnego. Wzrost liczby nieobecności staje się poważnym wyzwaniem dla systemu edukacji w Polsce.
Problemy związane z frekwencją w szkołach
Wiceminister edukacji Katarzyna Lubnauer zwróciła uwagę na niepokojący trend nieobecności uczniów, który narastał szczególnie po pandemii. Jak podkreśliła, w niektórych krajach Unii Europejskiej rodzice, którzy organizują wyjazdy wakacyjne w trakcie roku szkolnego, mogą zostać zatrzymani na lotnisku, jeśli nie spełniają obowiązków edukacyjnych. W Polsce, mimo że obecność na lekcjach nie jest tak restrykcyjnie kontrolowana, rosnąca liczba nieobecności, szczególnie w czerwcu i wrześniu, budzi niepokój wśród nauczycieli i władz edukacyjnych.
Pandemia miała ogromny wpływ na cały system edukacji, a wiele dzieci przyzwyczaiło się do elastycznego podejścia do nauki. W 2020 roku, gdy szkoły były zamknięte przez długi czas, a edukacja odbywała się głównie online, uczniowie zaczęli dostrzegać możliwość „przedłużenia wakacji” poprzez nieobecności. Niestety, problem ten nie zniknął po powrocie do tradycyjnego trybu nauczania.
Nowe zasady – zmiana przepisów o frekwencji
Ministerstwo Edukacji planuje zmiany, które mają na celu zwiększenie frekwencji uczniów. Choć szczegóły nie zostały jeszcze ujawnione, w mediach pojawiły się spekulacje, że jednym z głównych rozwiązań będzie podwyższenie minimalnej liczby obecności wymaganej do zaliczenia przedmiotu, z obecnych 50% do 70%. Taki krok ma na celu zmniejszenie liczby uczniów, którzy regularnie opuszczają zajęcia, szczególnie w końcowej części roku szkolnego, by wyjechać na tanie wakacje lub przedłużyć urlop.
Zmiany te mają również na celu redukcję absencji, które negatywnie wpływają na jakość edukacji. Nauczyciele wskazują, że nieobecności uczniów utrudniają prowadzenie zajęć, a w skrajnych przypadkach prowadzą do sytuacji, w której uczniowie opuszczają połowę semestru, a mimo to przechodzą do kolejnej klasy. Takie praktyki są trudne do zaakceptowania w kontekście rosnących wymagań edukacyjnych.
Możliwe konsekwencje – grzywny i odebranie świadczeń?
Zmiany mogą obejmować grzywny dla rodziców, którzy zaniedbują obowiązek edukacyjny swoich dzieci. Ministerstwo Edukacji podejmuje również analizy na temat świadczeń związanych z realizacją obowiązku szkolnego. W Polsce wprowadzono programy takie jak „800 plus”, który wiąże się z edukacją dzieci. Niewielu ekspertów spodziewa się, że rodzice będą zatrzymywani na granicy, jak w niektórych krajach UE, jednak kwestia świadczeń pozostaje jednym z bardziej dyskutowanych tematów. Możliwość odebrania 800 plus za brak realizacji obowiązku szkolnego jest jednym z rozważanych kroków, który ma wpłynąć na zwiększenie frekwencji uczniów.
Z kolei propozycje związane z kontrolą frekwencji na lekcjach wychowania fizycznego mogą stanowić kolejny element zmian. Wiceminister edukacji, Barbara Nowacka, podkreśliła, że zajęcia te są szczególnie istotne dla rozwoju dzieci, dlatego wysoka frekwencja w tym zakresie jest priorytetem.
Nauczyciele biją na alarm – jakie są ich opinie?
Pedagodzy alarmują, że obecna sytuacja, w której uczniowie opuszczają połowę semestru, a mimo to przechodzą do kolejnej klasy, jest nieakceptowalna. Wielu nauczycieli zwraca uwagę, że praca w takich warunkach jest wyjątkowo trudna, ponieważ uczniowie, którzy regularnie nie uczestniczą w zajęciach, mają ogromne zaległości, które uniemożliwiają ich efektywną edukację.
Zwiększenie wymogu obecności uczniów na lekcjach ma na celu poprawienie tej sytuacji. Wiele szkół boryka się z brakiem możliwości przeprowadzenia rzetelnej edukacji, jeśli uczniowie nie uczęszczają na lekcje przez dłuższy czas, co negatywnie wpływa na całą grupę i efektywność pracy nauczycieli.
Jakie zmiany czekają polską edukację?
Choć szczegółowe propozycje zmian w zakresie frekwencji i konsekwencji nie zostały jeszcze ujawnione, wiadomo, że Ministerstwo Edukacji intensywnie pracuje nad nowymi regulacjami. Z pewnością celem zmian jest poprawienie jakości edukacji w Polsce oraz zwiększenie zaangażowania uczniów w proces nauczania.
Zmiany, które wejdą w życie w najbliższych miesiącach, będą miały wpływ na system edukacyjny w Polsce, ale także na codzienne życie rodzin, które planują urlopy w czasie roku szkolnego. Warto mieć na uwadze, że to tylko początek szerszej reformy edukacji, której celem jest dostosowanie polskiego systemu szkolnictwa do współczesnych wyzwań.