Rząd ponownie rozważa ograniczenie sprzedaży alkoholu w godzinach nocnych. Coraz więcej samorządów w Polsce wprowadza lokalne zakazy sprzedaży alkoholu po 22:00, a teraz pojawiają się głosy, że podobne regulacje mogą objąć cały kraj. Czy czeka nas drastyczne zaostrzenie przepisów dotyczących alkoholu?
Coraz więcej miast z nocnym zakazem sprzedaży alkoholu
W ostatnich latach rosnąca liczba samorządów decyduje się na ograniczenie sprzedaży alkoholu w godzinach nocnych. Zakazy obejmują głównie sklepy i stacje benzynowe, ale nie dotyczą lokali gastronomicznych. Przepisy te obowiązują już m.in. w:
- Warszawie (wybrane dzielnice) – np. na Pradze-Północ zakaz obowiązuje od 22:00 do 6:00.
- Krakowie – od 1 lipca 2023 r. sprzedaż alkoholu w sklepach po godzinie 22:00 jest zabroniona.
- Poznaniu – od 2022 r. zakaz obowiązuje od północy do 5:30 rano.
- Wrocławiu – nocny zakaz sprzedaży alkoholu wprowadzono w 2023 r.
- Szczecinie, Gdańsku, Katowicach i innych miastach – podobne regulacje również obowiązują lub są w trakcie wprowadzania.
Tego typu decyzje tłumaczone są walką z hałasem i przemocą, szczególnie w centrum miast oraz w pobliżu osiedli mieszkalnych. Samorządy powołują się na liczne skargi mieszkańców dotyczące nocnych zakłóceń porządku.
Zakaz na poziomie krajowym – co planuje rząd?
Obecnie w Polsce nie istnieje ogólnokrajowy zakaz sprzedaży alkoholu w godzinach nocnych, ale sytuacja może się zmienić. Rząd analizuje możliwość wprowadzenia jednolitych przepisów, które obowiązywałyby w całym kraju.
Propozycje regulacji obejmują m.in.:
- Zakaz sprzedaży alkoholu we wszystkich sklepach po 22:00 (bez wyjątku dla stacji benzynowych).
- Możliwość zakupu alkoholu jedynie w lokalach gastronomicznych po tej godzinie.
- Podwyższenie kar za złamanie przepisów – dla przedsiębiorców groziłoby nawet 50 000 zł grzywny.
Rząd nie podjął jeszcze ostatecznej decyzji, ale według niektórych źródeł nowe przepisy mogłyby wejść w życie już w 2025 roku.
Czy Polacy popierają zakaz sprzedaży alkoholu w nocy?
Badania opinii publicznej wskazują, że Polacy są podzieleni w tej kwestii.
- 54% osób popiera ograniczenie sprzedaży alkoholu po 22:00 w sklepach.
- 38% badanych jest przeciwnych takiemu rozwiązaniu, argumentując, że ogranicza ono wolność konsumentów.
- 8% nie ma zdania na ten temat.
Największe poparcie dla zakazu wyrażają osoby powyżej 50. roku życia oraz mieszkańcy dużych miast. Natomiast młodsze pokolenia i osoby mieszkające na wsiach w większości sprzeciwiają się nowym regulacjom.
Konsekwencje dla branży handlowej
Dla właścicieli sklepów i stacji benzynowych wprowadzenie zakazu sprzedaży alkoholu w godzinach nocnych oznaczałoby poważne straty finansowe. Według szacunków:
- Sprzedaż alkoholu generuje nawet 40% zysków niektórych sklepów osiedlowych.
- Wprowadzenie zakazu w dużych miastach obniżyło dochody małych sklepów o 15-25%.
- Stacje benzynowe mogą stracić nawet 30% przychodów nocnych.
Handlowcy argumentują, że zakaz sprzedaży alkoholu po 22:00 nie wpłynie na ograniczenie spożycia, a jedynie przeniesie konsumentów do lokali gastronomicznych, gdzie ceny alkoholu są znacznie wyższe.
Czy zakaz rzeczywiście zmniejszy spożycie alkoholu?
Zwolennicy regulacji podkreślają, że ograniczenie dostępności alkoholu może zmniejszyć liczbę nocnych incydentów związanych z jego nadużywaniem. Według danych z miast, które wprowadziły zakaz:
- Liczba interwencji policyjnych spadła o 12-18%.
- Zmniejszyła się liczba hospitalizacji związanych z zatruciem alkoholowym.
- Spadła liczba zgłoszeń o zakłócenia porządku nocnego.
Przeciwnicy argumentują jednak, że osoby chcące spożywać alkohol zaczną robić większe zapasy lub przeniosą się do szarej strefy.
Czy wkrótce wejdzie w życie ogólnokrajowy zakaz sprzedaży alkoholu po 22:00? Na razie są to jedynie propozycje, ale rosnąca liczba miast wprowadzających takie ograniczenia pokazuje, że jest to realny scenariusz.
Dla konsumentów oznaczałoby to konieczność planowania zakupów alkoholu z wyprzedzeniem, a dla przedsiębiorców – spadek dochodów. Zwolennicy podkreślają jednak, że może to pozytywnie wpłynąć na bezpieczeństwo i porządek publiczny.
Czy Polska pójdzie śladem innych krajów i wprowadzi ograniczenia w sprzedaży alkoholu na poziomie krajowym? Ostateczna decyzja może zapaść już w 2025 roku.