W Polsce pojawił się nowy gatunek kleszcza, który budzi niepokój wśród ekspertów i mieszkańców. Naukowcy alarmują, że kleszcz ten przenosi nieznaną dotąd chorobę, która może stanowić poważne zagrożenie dla zdrowia. Choć dotychczasowe badania w Polsce koncentrowały się głównie na takich chorobach jak borelioza czy kleszczowe zapalenie mózgu, to ten nowy pasożyt może zmienić oblicze walki z chorobami przenoszonymi przez kleszcze. Czy powinniśmy się martwić? Co warto wiedzieć o tym niebezpiecznym odkryciu?
Nowy kleszcz – skąd się wziął?
Zgodnie z raportami instytutów badawczych, w Polsce zaobserwowano nowy gatunek kleszcza, który do tej pory nie był powszechnie spotykany w naszym kraju. Kleszcze te pochodzą z południowych regionów Europy, w tym z krajów takich jak Włochy, Hiszpania czy Grecja. Zjawisko migracji pasożytów, w tym kleszczy, jest związane z zmianami klimatycznymi, które wpływają na rozprzestrzenianie się różnych gatunków zwierząt i insektów.
Wzrost średnich temperatur sprawia, że kleszcze migrują na północ, poszukując nowych miejsc do zasiedlenia. Dodatkowo, zmiany w ekosystemach oraz wprowadzenie nowych gatunków zwierząt (np. dzikich zwierząt czy ptaków) sprzyjają rozszerzaniu zasięgu tych pasożytów. Nowy gatunek kleszcza w Polsce może mieć związek z tymi globalnymi trendami.
Nieznana choroba – co o niej wiemy?
Naukowcy są na etapie wstępnych badań, ale już teraz wiadomo, że nowy gatunek kleszcza przenosi nieznaną dotąd chorobę, która wykazuje podobieństwo do boreliozy i kleszczowego zapalenia mózgu, jednak nie da się jej w pełni zdiagnozować za pomocą standardowych testów. Choroba ta wywołuje silne bóle głowy, gorączkę, a także objawy przypominające grypę. W bardziej zaawansowanych przypadkach może dojść do problemów z układem nerwowym, w tym porażenia mięśni, a także zaburzeń równowagi.
To, co jest najbardziej niepokojące, to fakt, że choroba nie została jeszcze dokładnie opisana i wciąż trwają badania nad jej patogenami. Wstępne wyniki sugerują, że może mieć ona charakter wirusowy lub bakteryjny, ale z powodu braku dostatecznych danych, trudno przewidzieć, jak skuteczne będą obecne metody leczenia. Naukowcy sugerują, że konieczne mogą być nowe terapie oraz rozwój nowych szczepionek, aby skutecznie przeciwdziałać rozprzestrzenianiu się tej choroby.
Jakie zagrożenie stanowi nowy kleszcz?
Choć kleszcze przenoszą wiele groźnych chorób, to nowy gatunek stanowi poważniejsze zagrożenie, ponieważ może wywołać zupełnie nową epidemię. Kleszcze są odpowiedzialne za przenoszenie bakterii i wirusów, które powodują choroby takie jak borelioza, anaplazmoza, czy kleszczowe zapalenie mózgu. Z nowych badań wynika, że zainfekowane kleszcze mogą przenosić także inne patogeny, które są trudne do zdiagnozowania w tradycyjny sposób.
Dodatkowo, ze względu na migrację kleszczy do nowych regionów, w tym także w Polsce, niektóre z chorób mogą dotrzeć do nowych miejsc, gdzie wcześniej nie były obecne. To oznacza, że mieszkańcy terenów wiejskich oraz miejsc turystycznych mogą być narażeni na zwiększone ryzyko zakażenia.
Objawy choroby – kiedy udać się do lekarza?
Chociaż konkretne objawy choroby wywołanej przez nowy gatunek kleszcza wciąż są badane, już teraz eksperci wskazują na kilka symptomów, które mogą sugerować infekcję:
- Silne bóle głowy – w tym bóle migrenowe, które nie ustępują po standardowych lekach przeciwbólowych.
- Gorączka – występująca nagle i utrzymująca się przez kilka dni.
- Zmiany skórne – pojawiające się w okolicy miejsca ukąszenia, np. zaczerwienienie, obrzęk lub wysypka.
- Problemy neurologiczne – w tym zaburzenia równowagi, trudności z koncentracją oraz osłabienie mięśni.
Ważne! Jeśli po ukąszeniu przez kleszcza wystąpią jakiekolwiek z powyższych objawów, należy natychmiast udać się do lekarza, który zaleci odpowiednie badania. Istotne jest, aby jak najszybciej podjąć leczenie, ponieważ wczesne rozpoznanie choroby daje szanse na skuteczniejsze leczenie i uniknięcie poważnych konsekwencji zdrowotnych.
Jak się chronić przed kleszczami?
Kleszcze są szczególnie aktywne w okresie od wiosny do jesieni, dlatego osoby spędzające czas na świeżym powietrzu, zwłaszcza w lesie, na łąkach czy w pobliżu zbiorników wodnych, powinny zachować szczególną ostrożność. Istnieje kilka sposobów, które mogą pomóc w zabezpieczeniu się przed ukąszeniami:
- Odzież ochronna – noszenie długich spodni i koszulek z długimi rękawami może znacząco zmniejszyć ryzyko ukąszenia.
- Środki odstraszające kleszcze – stosowanie repellentów w postaci sprejów lub żeli na skórze.
- Sprawdzanie ciała po spacerach – po każdym powrocie z terenów, gdzie kleszcze mogą występować, warto dokładnie sprawdzić ciało, zwłaszcza miejsca za uszami, w pachwinach i pod kolanami.
- Szczepienia – chociaż nie ma szczepionki przeciwko większości chorób przenoszonych przez kleszcze, warto zaszczepić się na kleszczowe zapalenie mózgu, szczególnie jeśli mieszkamy lub planujemy podróże do regionów o wyższym ryzyku.
Pojawienie się nowego gatunku kleszcza w Polsce i związana z tym choroba to temat, który z pewnością będzie wymagał dalszych badań i uwagi zarówno ze strony specjalistów, jak i samej opinii publicznej. Zwiększona liczba kleszczy i rozprzestrzenianie się nowych chorób może stanowić poważne zagrożenie, zwłaszcza w kontekście zmian klimatycznych, które umożliwiają migrację tych pasożytów na nowe obszary. Dla każdego z nas najważniejsze jest, aby znać ryzyko związane z kleszczami i podejmować odpowiednie kroki, by ochronić się przed ich ukąszeniami i potencjalnymi chorobami.
3 komentarze
Wyprodukowany w laboratorium. Zarażony bakterią. Globaliści oszaleli. Chcą zniszczyć Europę.
No i co w laboratorium na Ukrainie wyprodukowali? Oni pod dyktando upadających globalistów zrobią wszystko.
Doucz się. Kleszcze przenoszą kilkadziesiąt patogenów. Samego krętka borrelii jest około 300 typów. Mam od lat, to wiem. Problem w tym, że medycyna akademicka nie potrafi tego diagnozować ani skutecznie leczyć. Nawet jak im się mówi, że leczyło się to już 5 razy i objawy wskazują na nawrót. Dlaczego tak się dzieje? Wihelm Burgdorfer pracował w Rocky Mountain Laboratories w Montanie nad masową hodowlą kleszczy i innych owadów. Mieszano tam różne patogeny, zarażano owady i badano jak skutecznie są przenoszone. Miała to być broń biologiczna. Zaczęło się w Lyme nad Atlantykiem. Pojawił się Burgdorfer i znalazł krętka, nad którym pracował w laboratorium. Kolejną ciekawostką jest to, że 15km od Lyme znajduje się wysepka Plum Island. Mieściło się na niej wojskowe laboratorium. Obecnie jest własnością departamentu rolnictwa. Miejscowi wskazują na nie jako na źródło zarazy.
Jest video „Under our skin” z polskimi napisami.