Ponad 4 tysiące złotych miesięcznie z ZUS, zanim osiągnie się wiek emerytalny? To możliwe, ale tylko dla wąskiej grupy zawodowej. Mowa o tzw. świadczeniu kompensacyjnym, które przypomina emeryturę pomostową i skierowane jest wyłącznie do nauczycieli. Zakład Ubezpieczeń Społecznych regularnie wypłaca te świadczenia osobom spełniającym konkretne kryteria. Wyjaśniamy, kto może liczyć na te środki, ile wynoszą oraz jakie ograniczenia wiążą się z ich pobieraniem.
Czym jest świadczenie kompensacyjne?
Świadczenie kompensacyjne to świadczenie pieniężne wypłacane przez ZUS nauczycielom, którzy nie osiągnęli jeszcze ustawowego wieku emerytalnego, ale spełniają szereg warunków formalnych. Pełni ono funkcję analogiczną do emerytury pomostowej, jednak jest dedykowane wyłącznie dla pracowników oświaty.
Co istotne, świadczenie to ma charakter wygasający, co oznacza, że nie przysługuje każdemu nauczycielowi z automatu i w przyszłości może być całkowicie wyeliminowane z systemu zabezpieczenia społecznego.
Kto może otrzymać świadczenie kompensacyjne?
Aby otrzymać to świadczenie, trzeba spełnić kilka ściśle określonych kryteriów:
- Wiek minimalny: kobieta musi mieć ukończone 55 lat, a mężczyzna 60 lat.
- Łączny staż pracy: minimum 30 lat pracy, z czego wlicza się zarówno okresy składkowe, jak i nieskładkowe.
- Staż nauczycielski: co najmniej 20 lat pracy w charakterze nauczyciela w wymiarze minimum pół etatu.
- Rodzaj instytucji: zatrudnienie musi być w jednej z instytucji spełniających wymogi ustawowe, takich jak:
- szkoły publiczne i niepubliczne z uprawnieniami szkół publicznych,
- placówki kształcenia ustawicznego,
- młodzieżowe ośrodki wychowawcze,
- specjalne ośrodki rewalidacyjno-wychowawcze.
Tylko spełnienie wszystkich powyższych warunków otwiera drogę do uzyskania tego świadczenia.
Ile wynosi świadczenie kompensacyjne?
Wysokość świadczenia kompensacyjnego jest zmienna i zależy od wielu czynników, w tym historii składek oraz momentu przejścia na to świadczenie. Najniższe świadczenie kompensacyjne jest równe kwocie minimalnej emerytury, a średnie kwoty w poszczególnych miesiącach 2024 roku wyglądały następująco:
- Styczeń 2024 – 3 557 zł
- Czerwiec 2024 – 3 986 zł
- Październik 2024 – 4 329 zł
- Listopad 2024 – 4 123 zł
- Grudzień 2024 – 4 054 zł
Jak widać, świadczenia przekraczają nawet 4 tys. zł miesięcznie, co sprawia, że jest to atrakcyjna forma wcześniejszego zakończenia pracy w trudnym zawodzie.
Czy można dorabiać do świadczenia kompensacyjnego?
Pobieranie świadczenia kompensacyjnego wiąże się z ograniczeniami dotyczącymi dalszej aktywności zawodowej. Osoby, które otrzymują to świadczenie, nie mogą pracować nadal jako nauczyciele – nawet na część etatu.
ZUS monitoruje przestrzeganie tego zakazu, a jego złamanie skutkuje zawieszeniem wypłaty świadczenia.
Możliwe jest jednak podjęcie pracy w innym zawodzie – na przykład w sektorze prywatnym, administracji lub usługach. W takim przypadku trzeba jednak pilnować limitów dochodów. Jeśli zarobki przekroczą ustawowe progi, ZUS zmniejszy wysokość świadczenia na zasadach analogicznych do tych obowiązujących dla emerytur i rent.
Dlaczego tylko nauczyciele?
Decyzja o objęciu nauczycieli możliwością skorzystania ze świadczenia kompensacyjnego opiera się na uznaniu specyfiki tego zawodu. Praca nauczyciela wymaga nie tylko wysokich kompetencji, ale też wiąże się z dużym stresem, odpowiedzialnością i obciążeniem psychicznym. Wczesne zakończenie aktywności zawodowej ma przeciwdziałać wypaleniu i chronić zdrowie psychiczne oraz fizyczne tej grupy zawodowej.
Co dalej? Czy świadczenie będzie nadal dostępne?
Świadczenie kompensacyjne ma charakter wygasający, co oznacza, że w przyszłości może zostać całkowicie wycofane z systemu ubezpieczeń społecznych. Już teraz tylko część nauczycieli spełnia warunki do jego otrzymania. Wraz ze zmianami w systemie edukacji, zatrudnieniu i polityce emerytalnej, jego dalsze funkcjonowanie może zostać ograniczone lub zlikwidowane.
Dla wielu nauczycieli, którzy dziś jeszcze kwalifikują się do tego świadczenia, to ostatni moment, by z niego skorzystać. Warto więc dokładnie zapoznać się z wymaganiami i ewentualnie skonsultować sytuację z oddziałem ZUS lub doradcą emerytalnym.