Od 1 października 2024 roku pacjenci w Polsce powinni przygotować się na wzrost cen leków oraz zmiany w refundacji. Na nowej liście refundacyjnej znajdzie się 100 nowych produktów i wskazań, ale niestety, dla wielu pacjentów to również wyższe wydatki.
1. Nowe ceny i wskazania do refundacji
Ministerstwo Zdrowia ogłosiło, że do wykazu leków refundowanych dołączy 100 nowych pozycji, w tym 66 nowych wskazań. Wśród nowości znajdą się leki stosowane w terapii onkologicznej oraz dla pacjentów z chorobami rzadkimi. Oto kluczowe zmiany:
- Onkologia: Wprowadzono refundację dla leków takich jak Imfinzi (durwalumab) stosowanego w leczeniu raka wątroby i dróg żółciowych, Columvi (glofitamab) w terapii chłoniaków B-komórkowych oraz Keytruda (pembrolizumab) używanego w leczeniu czerniaka.
- Choroby rzadkie: Dodano 12 nowych cząsteczek, w tym Tepkinly (epkorytamab) oraz Yescarta (aksykabtagen cyloleucel) do leczenia chłoniaków rozlanych z dużych komórek B.
- Schorzenia nieonkologiczne: Wprowadzono 39 nowych wskazań, m.in. dla dzieci z somatotropinową niedoczynnością przysadki oraz w leczeniu ciężkiej astmy.
Jednakże, od 1 października ceny detaliczne wzrosną dla 340 pozycji, a dla 134 produktów zwiększą się dopłaty, co znacząco wpłynie na portfele pacjentów.
2. Lek na cukrzycę i odchudzanie bez refundacji
Szczególnie kontrowersyjna jest decyzja o usunięciu refundacji dla leku Trulicity (dulaglutidum), który jest stosowany w leczeniu cukrzycy oraz w terapii odchudzającej. Refundacja obowiązuje tylko do końca września, co oznacza, że pacjenci będą musieli ponieść pełne koszty leku, którego cena może być znaczna.
Przygotuj się na zmiany!
Dla wielu pacjentów zmiany w refundacji i wzrost cen leków mogą oznaczać konieczność zrobienia zapasów przed 1 października. Warto zwrócić uwagę na leki, które mogą stać się droższe, aby uniknąć nieprzyjemnych niespodzianek.
Od października pacjenci w Polsce będą musieli stawić czoła nowym wyzwaniom związanym z kosztami leków. Zmiany te mogą mieć wpływ na dostępność terapii i ogólne wydatki zdrowotne. Zdecydowanie warto być na bieżąco z nową listą refundacyjną i odpowiednio się przygotować.
