Sejm przyjął kluczową dla tysięcy seniorów ustawę, która definitywnie kończy z problemem tak zwanych „emerytur czerwcowych”. Osoby, które przez lata otrzymywały niższe świadczenia tylko dlatego, że złożyły wniosek w niekorzystnym miesiącu, mogą liczyć na sprawiedliwość. Nowe przepisy zakładają ponowne przeliczenie podstawy wymiaru świadczenia, co w praktyce może oznaczać podwyżkę sięgającą nawet 200 złotych miesięcznie. Co najważniejsze, Zakład Ubezpieczeń Społecznych ma dokonać korekty automatycznie, bez konieczności składania przez seniorów jakichkolwiek wniosków.
Decyzja parlamentu to odpowiedź na wieloletnie apele świadczeniobiorców i ekspertów, którzy wskazywali na systemową niesprawiedliwość. Problem dotyczył osób, które przechodziły na emeryturę w czerwcu w latach 2009-2019. Z powodu specyficznych zasad waloryzacji ich kapitał emerytalny był indeksowany w mniej korzystny sposób niż w przypadku osób składających wniosek w maju czy lipcu. Nowelizacja ma na celu wyrównanie tych dysproporcji i zapewnienie, że miesiąc przejścia na emeryturę nie będzie już decydował o wysokości świadczenia na całe życie. To historyczna zmiana, na którą czekało blisko 100 tysięcy Polaków.
Kogo dokładnie obejmą nowe przepisy? Sprawdź, czy zyskasz
Nowe regulacje są precyzyjnie zaadresowane do konkretnej grupy świadczeniobiorców. Skorzystają osoby, które przeszły na emeryturę w czerwcu w latach 2009-2019. To właśnie w tym okresie obowiązywały niekorzystne zasady waloryzacji, które powodowały zaniżenie wysokości przyznawanego świadczenia. Zmiana dotyczy zarówno kobiet, jak i mężczyzn, niezależnie od tego, czy przeszli na emeryturę po osiągnięciu powszechnego wieku emerytalnego, czy też skorzystali z opcji wcześniejszego świadczenia.
Resort odpowiedzialny za politykę społeczną szacuje, że zmiany obejmą łącznie około 95 tysięcy osób. W tej grupie znajdują się przede wszystkim:
- Kobiety z roczników 1949–1959, które przechodziły na świadczenie w czerwcu.
- Mężczyźni urodzeni w latach 1949–1954, którzy również złożyli wniosek o emeryturę w tym miesiącu.
Co istotne, nowe przepisy obejmą także osoby pobierające renty rodzinne po ubezpieczonych, którym emeryturę przyznano właśnie w czerwcu we wspomnianym dziesięcioleciu. W ich przypadku wysokość renty również zostanie przeliczona na nowo, w oparciu o wyższą podstawę. Seniorzy, którzy przechodzili na emeryturę w innych miesiącach, nie muszą się niczego obawiać – ustawa nie wprowadza żadnych negatywnych zmian dla pozostałych świadczeniobiorców. Jej celem jest wyłącznie naprawienie istniejącej krzywdy.
Na czym polegał problem „czerwcowych emerytur” i jak go naprawiono?
Problem „emerytur czerwcowych” wynikał ze skomplikowanego mechanizmu waloryzacji składek zgromadzonych w ZUS. Do tej pory osoba składająca wniosek w czerwcu miała kapitał waloryzowany jedynie w skali rocznej. Tymczasem osoby, które robiły to w pozostałych jedenastu miesiącach roku, mogły dodatkowo liczyć na waloryzacje kwartalne, które niemal zawsze były korzystniejsze. W efekcie dwie osoby z identycznym stażem pracy i podobnymi zarobkami, przechodzące na emeryturę w tym samym roku, mogły otrzymywać świadczenia różniące się o kilkaset złotych tylko z powodu złożenia wniosku w innym miesiącu.
Sejm zdecydował się na proste i skuteczne rozwiązanie tego problemu. Nowelizacja zakłada, że emerytury przyznane w czerwcu w latach 2009-2019 zostaną przeliczone tak, jakby wniosek o nie został złożony w maju danego roku. W praktyce oznacza to, że ZUS zastosuje do ich kapitału również korzystniejsze wskaźniki waloryzacji kwartalnej, co bezpośrednio przełoży się na wzrost podstawy wymiaru świadczenia, a w konsekwencji – na wyższą emeryturę miesięczną.
Ta zmiana ma również charakter systemowy. Wprowadzona metoda obliczeniowa definitywnie likwiduje zależność wysokości nowo przyznawanych emerytur od miesiąca złożenia wniosku. To ważny krok w kierunku budowy bardziej sprawiedliwego i przewidywalnego systemu emerytalnego, w którym kluczowe znaczenie ma zgromadzony kapitał, a nie biurokratyczny termin.
Ile można zyskać? Konkretne kwoty i mechanizm wypłaty
Najważniejszą informacją dla uprawnionych seniorów jest oczywiście wymiar finansowy zmiany. Według szacunków ekspertów i przedstawicieli rządu, ponowne przeliczenie świadczenia może przynieść wzrost emerytury w przedziale od 150 do nawet 200 złotych brutto miesięcznie. Ostateczna kwota podwyżki będzie zależała od indywidualnej historii ubezpieczeniowej, w tym od wysokości zgromadzonego kapitału i roku przejścia na emeryturę.
Kluczową kwestią jest procedura wdrożenia zmian. Seniorzy, których dotyczy problem, nie muszą składać żadnych wniosków ani dokumentów. Zakład Ubezpieczeń Społecznych ma obowiązek dokonać przeliczenia z urzędu, na podstawie danych, które już posiada w swoich systemach. To ogromne ułatwienie, które gwarantuje, że nikt uprawniony nie zostanie pominięty.
Po przeliczeniu świadczenia ZUS wyda nową decyzję i rozpocznie wypłatę emerytury w podwyższonej wysokości. Co więcej, ustawa przewiduje również wypłatę wyrównania. Oznacza to, że seniorzy otrzymają zwrot różnicy między świadczeniem, które otrzymywali, a tym, które powinni otrzymywać, za okres od momentu wejścia w życie przepisów. Dokładne terminy rozpoczęcia wypłat podwyższonych świadczeń oraz wyrównań zostaną podane przez ZUS po zakończeniu całego procesu legislacyjnego i opublikowaniu ustawy w Dzienniku Ustaw.
Co to oznacza dla przyszłych emerytów i systemu?
Przyjęta przez Sejm nowelizacja to nie tylko jednorazowa korekta dla wybranej grupy. To przede wszystkim trwała zmiana, która uszczelnia system i zapobiega powstawaniu podobnych nierówności w przyszłości. Każda osoba, która od teraz będzie przechodzić na emeryturę, może być pewna, że miesiąc złożenia wniosku nie wpłynie negatywnie na wysokość jej świadczenia. To buduje zaufanie do instytucji państwa i wprowadza element przewidywalności, tak ważny przy podejmowaniu decyzji o zakończeniu aktywności zawodowej.
Eksperci podkreślają, że rozwiązanie problemu „emerytur czerwcowych” to krok w dobrym kierunku, ale system emerytalny w Polsce wciąż stoi przed wieloma wyzwaniami. Dyskusje na temat wieku emerytalnego, waloryzacji świadczeń czy wprowadzenia emerytur stażowych pokazują, że jest to obszar wymagający stałej uwagi i dalszych reform. Walka z presją inflacyjną i zapewnienie godnych warunków życia osobom starszym pozostaje jednym z priorytetów polityki społecznej.
Dla tysięcy seniorów, którzy przez lata czuli się pokrzywdzeni, decyzja Sejmu jest jednak symbolicznym i finansowym zadośćuczynieniem. Warto śledzić komunikaty Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, aby być na bieżąco z harmonogramem wprowadzania zmian i terminami wypłat wyższych świadczeń.


