Konfederacja Korony Polskiej (KKP) przekracza próg wyborczy i staje się czwartą siłą w Sejmie – wynika z najnowszego sondażu Instytutu Badań Pollster. Szczególne znaczenie ma jednak sposób prezentacji partii – gdy ankietowani dowiadują się, że KKP to „partia Grzegorza Brauna”, jej poparcie rośnie, a Trzecia Droga notuje wyraźny spadek.
PiS i KO nadal dominują, ale różnice się zacierają
Gdyby wybory parlamentarne odbyły się w najbliższą niedzielę, najwięcej głosów zdobyłoby Prawo i Sprawiedliwość – 27 proc.. Tuż za nim uplasowała się Koalicja Obywatelska z wynikiem 25 proc.. Oba ugrupowania nieznacznie wyprzedzają resztę stawki i utrzymują dominację na polskiej scenie politycznej, ale nie mogą liczyć na samodzielną większość.
Na trzecim miejscu znalazła się Konfederacja Wolność i Niepodległość, reprezentowana przez Krzysztofa Bosaka i Sławomira Mentzena. Poparcie dla tego ugrupowania wyniosło 11 proc. i utrzymuje się na stabilnym poziomie.
KKP i Trzecia Droga na granicy progu. Nazwisko Brauna kluczowe
Kluczowe informacje płyną jednak z dolnej części tabeli sondażowej. Konfederacja Korony Polskiej oraz Trzecia Droga uzyskały po 5 proc. poparcia, czyli dokładnie na granicy progu wyborczego.
Zaledwie 4 proc. respondentów zadeklarowało chęć głosowania na Nową Lewicę oraz Partię Razem, co oznacza, że w obecnym układzie sił te ugrupowania znalazłyby się poza Sejmem.
Niepokojący z punktu widzenia partii politycznych jest także fakt, że aż 13 proc. ankietowanych nie wie, na kogo odda głos, a 6 proc. zadeklarowało, że nie weźmie udziału w wyborach.
Efekt Brauna: wyraźne przesunięcia w poparciu
Najciekawszym elementem badania jest wariant, w którym ankietowanym wyraźnie wskazano, że KKP to „partia Grzegorza Brauna”. W tym scenariuszu KKP zyskuje 6 proc. poparcia (wzrost o 1 punkt procentowy), natomiast Trzecia Droga spada do 4 proc., czyli znajduje się poniżej progu.
Taka zmiana potwierdza tezę o personalnym wpływie Grzegorza Brauna na elektorat. Jego nazwisko zdaje się działać mobilizująco na część wyborców, którzy bez tej informacji mogliby nie kojarzyć KKP jako aktywnej siły politycznej.
Wśród zdecydowanych wyborców: Braun najmocniejszy w swojej kategorii
Analiza preferencji wyborczych wśród zdecydowanych wyborców przynosi jeszcze bardziej wyrazisty obraz.
- PiS otrzymuje w tej grupie 33,3 proc. poparcia
- KO – 30,5 proc.
- Konfederacja WiN – 13,5 proc.
Poparcie dla pozostałych ugrupowań rośnie proporcjonalnie do determinacji elektoratu.
KKP bez wskazania Grzegorza Brauna uzyskuje 6 proc., ale gdy wyborcy zostają poinformowani, że to jego partia – wynik rośnie do 6,9 proc.. To wyraźny sygnał, że personalizacja przekazu politycznego może być kluczowa przy walce o miejsca w Sejmie.
Trzecia Droga i Lewica tracą w wariancie z „Braunem”
W przypadku wskazania Grzegorza Brauna jako lidera KKP, następują zauważalne przesunięcia w poparciu również dla innych partii:
- Trzecia Droga spada z 5,7 proc. do 5,1 proc.
- Nowa Lewica z 5,4 proc. do 5,1 proc.
- Razem zyskuje – z 4,9 proc. do 5,5 proc.
Z powyższego wynika, że deklaracja przynależności partyjnej Brauna zmienia percepcję wyborców w sposób, który nie tylko pomaga jego ugrupowaniu, ale jednocześnie osłabia centrowe i lewicowe formacje, zwłaszcza te, które balansują na progu wejścia do parlamentu.
Reprezentatywność i metodologia badania
Badanie zostało zrealizowane przez Instytut Badań Pollster w dniach 5-6 czerwca 2025 roku metodą CAWI (Computer-Assisted Web Interviewing). Próba obejmowała 1029 dorosłych Polaków, a jej struktura była reprezentatywna dla ogółu obywateli Polski w wieku 18+. Maksymalny błąd oszacowania wynosi około 3 proc..
Co oznaczają wyniki?
- Grzegorz Braun staje się wyraźnym magnesem elektoratu, a jego nazwisko dodaje partii rozpoznawalności i mobilizuje wyborców.
- Trzecia Droga i Nowa Lewica znalazły się w krytycznym punkcie. Utrzymanie obecnego kursu może oznaczać, że nie przekroczą progu wyborczego.
- PiS i KO pozostają na czele, ale żadne z ugrupowań nie może być pewne samodzielnych rządów, co zapowiada kolejny parlament z trudną koalicją.
- Wysoki odsetek niezdecydowanych i niegłosujących może radykalnie zmienić sytuację w ostatnich tygodniach kampanii.
Perspektywy: Braun jokerem w talii politycznej
Choć sondaż pokazuje tylko moment politycznego nastroju, jedno jest pewne: Grzegorz Braun nie tylko nie znika ze sceny, ale zaczyna odgrywać rolę czynnika rozstrzygającego. W sytuacji, w której pojedyncze punkty procentowe decydują o przyszłości ugrupowań, osobowość lidera i jednoznaczny przekaz ideowy mogą zadecydować o przetrwaniu politycznym całej formacji.
W najbliższych tygodniach należy spodziewać się nasilenia działań wizerunkowych i precyzyjnego pozycjonowania liderów. Dla Trzeciej Drogi i Lewicy czas na reakcję drastycznie się kurczy.

