Prędkości rzędu 300 km/h są oszałamiające, zwłaszcza gdy ktoś je osiągną na drodze publicznej. Zbliżanie się do 400 km/h, to już kliniczny przypadek szaleństwa. Ale takiego wyczynu dokonał ostatnio pewien kierowca, których co prawda został przyłapany na gorącym uczynku, ale wszystko wskazuje na to, że może spać spokojnie w poczuci bezkarności. Jak to możliwe?
Pędził 388 km/h po drodze publicznej. Cud, że nie odleciał
Na autostradzie w północnej części Belgii doszło do wyjątkowo niebezpiecznego incydentu, który zapadnie w pamięci miejscowej policji na długo. Mimo że rzeczniczka policji nie ujawniła dokładnej lokalizacji, podkreśliła, że powód tego milczenia wynika z trwającego śledztwa.
Jednakże wiadomo, że tamtej tragicznej chwili pirat drogowy został ujęty przez fotoradar. Nie do wiary jest to, co wykazał odczyt z tego urządzenia – prędkość osiągnięta przez kierowcę wynosiła aż 388 km/h. Taki wyczyn jest nie tylko niezwykle niebezpieczny, ale także wymaga posiadania potężnego pojazdu i niezwykle sprzyjających warunków.
Pojawienie się kierowcy, który osiągnął taką oszałamiającą prędkość na publicznej drodze, stanowi olbrzymie zagrożenie dla bezpieczeństwa i zasługuje na wyjątkowe potępienie. Policja będzie musiała podjąć wszelkie możliwe środki, aby zidentyfikować i pociągnąć do odpowiedzialności tego niebezpiecznego kierowcę.
W momencie, gdy przestępca został uchwycony przez fotoradar, niezwykle ważne jest ustalenie, jak taki wyczyn stał się możliwy. Wymagał on nie tylko potężnego samochodu, ale również dogodnych warunków drogowych. Z pewnością policja skupi się na analizie dowodów, aby dokładnie zrozumieć, jak taka prędkość mogła zostać osiągnięta.
Policja oraz inne służby odpowiedzialne za ściganie piratów drogowych nieustannie pracują nad zwiększeniem bezpieczeństwa na drogach i eliminacją nieodpowiedzialnych kierowców. Ten konkretny incydent będzie stanowił punkt odniesienia dla przyszłych działań mających na celu ograniczenie takich zdarzeń i ochronę życia i zdrowia innych uczestników ruchu drogowego.
Niezależnie od rezultatu śledztwa, to zdarzenie na autostradzie w Belgii z pewnością przypomni wszystkim o potrzebie odpowiedzialnej jazdy i świadomości konsekwencji, jakie niesie za sobą nieprzestrzeganie przepisów drogowych.
Co grozi za jazdę 388 km/h po drodze publicznej? Chyba nic
Według belgijskiej policji, za osiągnięcie prędkości 388 km/h kierowcy grozi mandat w wysokości 4000 euro (ok. 18 tys. zł) oraz utrata prawa jazdy na pięć lat. Niemniej jednak, wszystko wskazuje na to, że kierowca może uniknąć kary.
Miejscowy dziennik „Het Nieuwsblad” trafnie zwraca uwagę na dwie istotne kwestie, które należy wziąć pod uwagę. Po pierwsze, trzeba zastanowić się, czy samochód uwieczniony na fotoradarze jest w stanie osiągnąć taką prędkość. Istnieje tylko kilka seryjnych modeli pojazdów, które mogą rozwijać tak ekstremalne prędkości. Zmodyfikowanie samochodu przez tunerów, aby osiągnął prawie 400 km/h, to zadanie znacznie bardziej skomplikowane niż jedynie zwiększenie mocy przez zamontowanie większego turbodoładowania, zmianę mapy silnika czy wzmocnienie skrzyni biegów. Istnieje zatem szansa, że odczyt urządzenia był błędny, a żaden kierowca faktycznie nie poruszał się z tak zawrotną prędkością.
Dziennikarze zwracają również uwagę na możliwe problemy z samym fotoradarem. Przypominają incydent, w którym kierowca został uniewinniony od zarzutu jazdy z prędkością 306 km/h, ponieważ fotoradar miał homologację jedynie do 300 km/h. Mało prawdopodobne jest, aby istniały fotoradary mierzące prędkości pojazdów zbliżających się do granicy 400 km/h. Z tego powodu, bohater tej historii może czuć się pewny, że uniknie kary za rzekome przekroczenie prędkości.
Niezależnie od wyniku tej sprawy, wzbudza ona liczne kontrowersje i stawia pod znakiem zapytania skuteczność i wiarygodność fotoradarów w Belgii. Wątpliwości co do dokładności pomiarów oraz braku odpowiednich homologacji mogą wpływać na wyniki śledztwa i ostateczne rozstrzygnięcie sprawy. To wydarzenie stanowi przypomnienie o konieczności posiadania niezawodnych narzędzi do kontroli prędkości na drogach, aby zapewnić sprawiedliwość i bezpieczeństwo na belgijskich autostradach.

