Platforma TikTok, jedna z najpopularniejszych aplikacji na świecie, stanęła przed poważnym wyzwaniem. 19 stycznia może okazać się dniem, w którym amerykańscy użytkownicy tej aplikacji zostaną pozbawieni dostępu do niej. Powodem jest decyzja Sądu Najwyższego USA, która zatwierdziła przepisy nakładające obowiązek sprzedaży TikToka przez jego właściciela, chińską firmę ByteDance. TikTok postawił ultimatum – jeśli administracja prezydenta Joe Bidena nie wyda stosownego zapewnienia, platforma może zostać wyłączona w Stanach Zjednoczonych.
Ultimatum TikToka dla Bidena
W oficjalnym komunikacie opublikowanym w piątek, TikTok ogłosił, że 19 stycznia jest ostatecznym terminem, w którym administracja Bidena musi wydać stosowne oświadczenie dotyczące egzekwowania prawa zakazującego działalności TikToka. ByteDance, właściciel TikToka, wyjaśnił, że w przypadku braku jednoznacznych zapewnień ze strony rządu USA, firma będzie zmuszona do zamknięcia aplikacji w Stanach Zjednoczonych.
Wytyczne te są wynikiem decyzji Sądu Najwyższego, który w piątek podtrzymał konstytucyjność nowej ustawy zmuszającej ByteDance do sprzedaży TikToka lub usunięcia aplikacji z amerykańskiego rynku. Ustawa ta weszła w życie po zwycięstwie w Kongresie w 2023 roku, gdzie jej projekt zyskał poparcie zdecydowanej większości polityków. Celem ustawy jest zabezpieczenie narodowego bezpieczeństwa USA, szczególnie w kontekście obaw o inwigilację obywateli przez chińskie władze, wykorzystując TikTok.
Reakcje na decyzję Sądu Najwyższego
Po wydaniu wyroku przez Sąd Najwyższy, administracja Bidena podjęła kroki, by złagodzić sytuację. Jednak w opinii przedstawicieli TikToka, zapewnienia ze strony Białego Domu nie są wystarczająco konkretne. Rzecznicy platformy podkreślili, że nie są pewni, czy sklepy z aplikacjami, takie jak Google Play czy Apple Store, nie zostaną zmuszone do usunięcia aplikacji, co spowodowałoby jej całkowite wyłączenie na terenie Stanów Zjednoczonych.
Czasy dla TikToka w USA stają się trudne
TikTok, który od lat zyskuje na popularności na całym świecie, zmaga się z licznymi trudnościami w USA. Już w 2019 roku, administracja prezydenta Donalda Trumpa wydała zakaz dotyczącym używania TikToka przez federalnych pracowników, a później podjęła działania mające na celu zablokowanie aplikacji w całym kraju. Trump oskarżał TikTok o powiązania z rządem chińskim, co rzekomo miało stwarzać zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego.
Pod koniec 2020 roku, TikTok wynegocjował zawarcie umowy z amerykańską firmą Oracle, która miała przejąć część operacji TikToka w USA, aby zaspokoić obawy związane z bezpieczeństwem danych. Jednak proces sprzedaży został wstrzymany, a w międzyczasie administracja Joe Bidena przejęła władzę. Choć Biden początkowo zapowiedział zmiany w podejściu do TikToka, nie podjął jeszcze jednoznacznych działań, które mogłyby rozwiązać problem raz na zawsze.
FBI ostrzega przed zagrożeniami związanymi z TikTokiem
Zdecydowaną krytykę TikToka wyrazili także amerykańscy specjaliści ds. bezpieczeństwa narodowego. FBI i inne służby wywiadowcze od dawna ostrzegają przed potencjalnymi zagrożeniami związanymi z platformą. Główne obawy dotyczą możliwości inwigilacji obywateli USA przez chiński rząd, jak również możliwości manipulowania opinią publiczną i szerzenia dezinformacji. Według ekspertów, TikTok może być wykorzystywany do szantażowania użytkowników lub pozyskiwania wrażliwych informacji o obywatelach amerykańskich.
Krytycy podkreślają również, że chińska spółka ByteDance działa w kraju, gdzie firmy są zobowiązane do współpracy z chińskimi służbami wywiadowczymi, co stanowi dodatkowe ryzyko. Chińskie władze mają prawo żądać udostępniania danych użytkowników, a to może stanowić zagrożenie dla prywatności amerykańskich obywateli.
Obrońcy TikToka kontra zagrożenia dla wolności słowa
Z drugiej strony, obrońcy TikToka argumentują, że wprowadzenie takich restrykcji stanowi naruszenie wolności słowa. Krytycy ustawy wskazują na naruszenie pierwszej poprawki do amerykańskiej konstytucji, która gwarantuje wolność wyrażania opinii. Z tej perspektywy, blokowanie TikToka to forma cenzury, która ogranicza dostęp do informacji i ogranicza przestrzeń do dyskusji online.
Mimo tych argumentów, amerykańskie sądy odrzuciły wnioski TikToka, twierdząc, że przepisy są zgodne z konstytucją i mają na celu ochronę narodowego bezpieczeństwa USA. Wobec tego, firma ByteDance musi zdecydować, jak dalej postępować, biorąc pod uwagę nie tylko ryzyko związane z ewentualnym wyłączeniem aplikacji, ale także wpływ na jej reputację i działalność w USA.
