Przepisy ruchu drogowego w Polsce stają się coraz bardziej restrykcyjne, zwłaszcza na przejazdach kolejowych. Kierowcy, którzy ignorują zasady, mogą spodziewać się nie tylko wysokich mandatów, ale także punktów karnych i konieczności zmierzenia się z dowodami z monitoringu. Sprawdź, czego unikać, aby nie stracić prawa jazdy.
W Polsce znajduje się ponad 11 600 przejazdów kolejowo-drogowych, zarządzanych przez Polskie Linie Kolejowe (PLK). Niestety, każdego dnia dochodzi do kilkunastu przypadków łamania przepisów, takich jak niszczenie szlabanów czy wjazd na przejazd mimo czerwonego światła. Dane te pokazują, że kierowcy nie zawsze traktują te miejsca z należytą ostrożnością. Karol Jakubowski z zespołu prasowego PKP PLK tłumaczy, że każdy przypadek uszkodzenia infrastruktury wymaga weryfikacji przez służby, a procedury bezpieczeństwa zmuszają pociągi do zwalniania nawet do 20 km/h. „Wszystko to wpływa na opóźnienia w ruchu kolejowym i generuje dodatkowe koszty,” dodaje Jakubowski.
Polska od lat inwestuje w nowoczesne technologie mające na celu poprawę bezpieczeństwa. Na wielu przejazdach kolejowych zamontowano system RedLight, wyposażony w kamery monitorujące zachowanie kierowców.
Jak działa system?
Kamery automatycznie rejestrują:
- Wjazd na przejazd przy czerwonym świetle.
- Objeżdżanie zamkniętych zapór lub wjazd, gdy szlabany są opuszczane.
- Wyprzedzanie pojazdów przed przejazdem kolejowym.
Co istotne, obecność monitoringu nie musi być sygnalizowana znakiem drogowym, co dla wielu kierowców bywa zaskoczeniem. Mandat w wysokości 2000 zł (a w przypadku recydywy nawet 4000 zł) oraz 15 punktów karnych to kary, które mogą znacznie wpłynąć na sytuację kierowcy.
Statystyki są jednoznaczne – aż 99% incydentów na przejazdach kolejowych to wina użytkowników dróg: kierowców, motocyklistów, a nawet pieszych. Pośpiech, nieuwaga oraz brak wyobraźni to główne powody takich sytuacji. Wielu kierowców błędnie zakłada, że zdąży przed zamknięciem szlabanu lub ignoruje pulsujące czerwone światło.
Niebezpieczne zachowania, które mogą prowadzić do tragedii: - Objeżdżanie zamkniętych szlabanów.
- Wjazd na przejazd, gdy nie ma miejsca na kontynuowanie jazdy po drugiej stronie.
- Wyprzedzanie tuż przed przejazdem kolejowym.
Polska polityka karania kierowców łamiących przepisy na przejazdach kolejowych jest coraz bardziej surowa. Mandaty w wysokości 2000 zł i 15 punktów karnych to podstawowe konsekwencje. Co więcej, kierowcy mogą także zostać pociągnięci do odpowiedzialności za uszkodzenie infrastruktury kolejowej, co oznacza dodatkowe koszty.
Przykład:
W 2024 roku w okolicach Poznania system RedLight zarejestrował ponad 120 przypadków łamania przepisów w ciągu jednego miesiąca. Zdecydowana większość ukaranych kierowców tłumaczyła swoje zachowanie pośpiechem lub brakiem świadomości o obecności kamer.
Związek Zawodowy Maszynistów Kolejowych w Polsce od lat apeluje o zaostrzenie kar dla kierowców ignorujących przepisy. Zdaniem maszynistów, każda sytuacja, w której kierowca łamie przepisy na przejeździe, może skończyć się tragicznie. „Maszynista potrzebuje nawet kilometra, żeby zatrzymać pociąg. Ignorowanie sygnalizacji na przejeździe to narażanie życia własnego, pasażerów i pracowników kolei,” podkreśla Marek Szymański, członek związku.
Przepisy są jednoznaczne i jasno określają, czego kierowca nie może robić:
- Wjeżdżać na przejazd przy pulsującym czerwonym świetle.
- Omijać lub objeżdżać opuszczone szlabany.
- Wyprzedzać pojazdy przed przejazdem kolejowym.
- Wjeżdżać na przejazd, jeśli po drugiej stronie nie ma miejsca na kontynuację jazdy.
Zamiast ryzykować mandat, punkty karne czy utratę prawa jazdy, kierowcy powinni pamiętać, że chwila cierpliwości może uratować życie. Zasady na przejazdach kolejowych są proste, a ich przestrzeganie minimalizuje ryzyko wypadków i wysokich kar finansowych.
