W poniedziałek odbędzie się kluczowe spotkanie liderów koalicji rządzącej, które poprzedzi środowe głosowanie nad wotum zaufania dla rządu Donalda Tuska. Podczas narady mają zapaść decyzje dotyczące agendy programowej na najbliższe miesiące. Choć oficjalnie chodzi o przygotowanie exposé premiera, to rozmowy zdominują również kwestie wewnętrznej równowagi politycznej oraz przyszłych zmian w rządzie. Na pierwszy plan wysuwają się postulaty PSL, które mogą zaważyć na kierunku działań całej koalicji.
PSL gra va banque: kwota wolna i twarda polityka migracyjna
Polskie Stronnictwo Ludowe zaskakuje partnerów propozycją podwyższenia kwoty wolnej od podatku oraz zaostrzenia stanowiska wobec polityki migracyjnej, w tym likwidacji centrów migrantów. To ruch, który ma nie tylko nadać ton poniedziałkowemu spotkaniu, ale również wzmocnić pozycję PSL na tle pozostałych ugrupowań.
– Na pewno postawimy sprawę kwoty wolnej od podatku i twardej postawy w sprawach migracyjnych. Trzeba ostrzej postępować z Niemcami i zrobić coś z centrami migrantów – mówi jeden z polityków PSL.
Według nieoficjalnych informacji, propozycja ta ma być reakcją na rosnącą aktywność Karola Nawrockiego, nowo wybranego prezydenta, który już zapowiedział własny pakiet reform podatkowych – m.in. zwolnienie z PIT dochodów do 140 tys. zł rocznie dla rodziców wychowujących minimum dwoje dzieci.
PSL chce więc nie tylko wyprzedzić prezydenta, ale też zająć miejsce lidera wśród „odpowiedzialnych partnerów koalicyjnych”. Jak słyszymy, ustawa dotycząca kwoty wolnej powinna być gotowa do końca lipca, choć jej wejście w życie może zostać rozłożone na raty.
Koalicyjna mapa postulatów: co chcą ugrać partie?
Nie tylko PSL zgłasza nowe oczekiwania. Polska 2050 stawia na:
- ustawę o asystencji,
- reformę zarządzania w spółkach Skarbu Państwa,
- zmiany w mediach publicznych (TVP),
- odblokowanie finansowania budownictwa społecznego,
- usunięcie z agendy rządowej programu dopłat do kredytów mieszkaniowych.
To właśnie ten ostatni punkt zyskał ciche wsparcie PSL, które zadeklarowało wycofanie poparcia dla kontrowersyjnego projektu.
Z kolei Lewica naciska na:
- realizację ustawy o budownictwie społecznym – jak dotąd wstrzymaną,
- zapowiedź minimum 5–8 ustaw socjalnych do końca 2025 r.,
- rozstrzygnięcie ustaw światopoglądowych – m.in. w sprawie aborcji i związków partnerskich.
– Albo te ustawy wejdą w życie, albo będzie wiadomo, kto je blokuje – mówi przedstawiciel Lewicy, wskazując na chęć wyegzekwowania jasnych deklaracji w tej sprawie.
Przed exposé: ministerstwa szykują dane, premier czeka na pomysły
Ministerstwa, choć nie wszystkie, otrzymały prośbę o przygotowanie podsumowania działań i propozycji na przyszłość. Ministerstwo Klimatu może zaproponować wydłużenie mrożenia cen prądu do końca 2026 roku – to ukłon w stronę wyborców zmagających się z inflacją i kosztami życia.
Podobne działania szykują inne resorty – m.in. sportu, który ma podkreślić już zrealizowane reformy. Premier Donald Tusk ma przedstawić je w środowym wystąpieniu jako część planu odbudowy zaufania do rządu.
Wewnętrzne napięcia: kto rozgrywa, a kto trzyma całość?
Choć oficjalnie nie mówi się o kryzysie koalicyjnym, atmosfera w rządzie nie jest stabilna. Tusk, jak przyznaje jeden z polityków KO, „jest premierem, ale marnym liderem czterech partii”, jednak bez niego rząd by się rozpadł. W ciągu tygodnia odbędą się aż trzy spotkania liderów koalicji, co ma ustabilizować sytuację po wyborczym zamieszaniu.
– Jeśli koalicja nie przegłosuje wotum, to w czwartek będzie inny premier – miał ostrzec Tusk podczas posiedzenia klubu KO.
Pomysły zmiany premiera były wcześniej sugerowane przez polityków PSL (Sawicki, Kamiński) i nieoficjalnie także w KO. Dziś jednak – jak wynika z rozmów – temat ten został zamknięty.
Przyszłość rządu: rekonstrukcja, ale dopiero latem
Po głosowaniu nad wotum zaufania mają ruszyć rozmowy o rekonstrukcji rządu. Jednak – jak podkreśla źródło z Kancelarii Premiera – nie chodzi o wymianę jednego nazwiska, a o odchudzenie całej struktury rządowej. Taki ruch może wywołać tarcia, szczególnie wśród mniejszych partii, które obawiają się utraty wpływów.
Według planów, do zmian personalnych może dojść w ostatnim tygodniu lipca lub na początku sierpnia. Na razie temat ten nie był jeszcze dyskutowany formalnie.
Zbliżające się głosowanie nad wotum zaufania i exposé Donalda Tuska mają być momentem prawdy dla rządu. PSL, Polska 2050 i Lewica próbują wykorzystać sytuację, by wzmocnić swoją pozycję i forsować kluczowe dla siebie reformy. Z kolei premier, chcąc utrzymać jedność koalicji, musi balansować między wewnętrznymi naciskami a realną skutecznością rządzenia.
Jeśli środowe głosowanie przejdzie bez wstrząsów, koalicja może na nowo zbudować swój polityczny fundament. Jeśli nie – czeka nas gorące polityczne lato.

