Papierowe formularze, wielogodzinne kolejki i dni wolne brane specjalnie na wizytę w urzędzie mają bezpowrotnie przejść do historii. Wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski ogłosił ambitny, ale jak podkreśla, w pełni realny plan cyfrowej rewolucji w polskiej administracji. Celem jest całkowite odejście od papieru do 2035 roku, co ma nie tylko przynieść gigantyczne oszczędności, ale przede wszystkim fundamentalnie zmienić sposób, w jaki miliony Polaków załatwiają swoje sprawy. Choć wizja wydaje się odległa, pierwsze urzędy w kraju już dziś udowadniają, że przyszłość jest bliżej, niż myślimy. Rząd nie zamierza tworzyć rozwiązań od zera – chce skalować sprawdzone modele, takie jak ten z Pomorza, na cały kraj. Dla obywateli oznacza to jedno: koniec z biurokratyczną gehenną i początek ery załatwiania spraw urzędowych z dowolnego miejsca i o dowolnej porze.

Dziesięcioletni plan na cyfrową Polskę. Co to oznacza w praktyce?

Rząd postawił sobie niezwykle ambitny cel: całkowita eliminacja papierowego obiegu dokumentów w administracji publicznej w ciągu najbliższej dekady. „Celem rządu jest całkowite odejście od papieru w administracji do 2035 roku. To realny cel i konkretna oszczędność” – zapowiedział wicepremier Gawkowski. Plan ten opiera się na trzech solidnych filarach, które mają zmodernizować funkcjonowanie państwa.

Pierwszym filarem jest powszechne wdrożenie Elektronicznego Zarządzania Dokumentacją (EZD), które zastąpi tradycyjne segregatory i teczki. Drugim elementem jest cyfrowe doręczenie korespondencji, co wyeliminuje potrzebę wysyłania listów poleconych i osobistego stawiennictwa w urzędzie w celu odbioru pism. Trzecim, kluczowym aspektem jest pełna digitalizacja usług, które do tej pory wymagały formy papierowej. To nie jest jedynie kosmetyczna zmiana polegająca na wymianie drukarek na komputery, ale fundamentalna przebudowa procesów urzędniczych, która obejmie szkolenia pracowników i zmianę mentalności. Dla milionów Polaków oznacza to realną szansę na załatwianie spraw bez konieczności wychodzenia z domu.

Pomorze jako wzór dla reszty kraju. Jak to działa już dziś?

Podczas gdy ogólnopolska rewolucja jest dopiero zapowiadana, Pomorski Urząd Wojewódzki w Gdańsku już teraz stał się wzorem cyfryzacji, który ma być powielany w innych regionach. Wicepremier Gawkowski nie szczędził pochwał, określając pomorską jednostkę jako tę, która na mapie urzędów w kraju „lśni blaskiem”. To nie są puste słowa – urząd pod kierownictwem wojewody Beaty Rutkiewicz z powodzeniem wdraża system Elektronicznego Zarządzania Dokumentacją, który realnie usprawnia pracę i eliminuje papier.

System EZD to kompleksowa zmiana, która przyspiesza załatwianie spraw i zwiększa transparentność działania urzędu. Pracownicy, choć musieli nauczyć się nowych narzędzi, widzą wymierne efekty: szybsze procedowanie wniosków, lepszą kontrolę nad procesami i możliwość efektywnej pracy zdalnej. Minister Gawkowski jasno zadeklarował, że rząd nie zamierza „wynajdować koła na nowo”. Dobre praktyki z Pomorza mają być skalowane i przenoszone do innych województw. To pokazuje, że cyfryzacja to nie kwestia odległej przyszłości, ale sprawdzonych rozwiązań, które działają tu i teraz.

Cyberbezpieczeństwo kluczowym wyzwaniem. Polska na celowniku hakerów

Cyfrowa transformacja niesie ze sobą nie tylko ogromne korzyści, ale również poważne zagrożenia. Wicepremier Gawkowski otwarcie przyznał, że Polska jest krajem o najwyższej liczbie cyberataków w całej Unii Europejskiej, co stanowi największe wyzwanie dla planowanej rewolucji. Bezpieczeństwo danych obywateli i stabilność systemów państwowych stają się absolutnym priorytetem.

Rząd podchodzi do tej kwestii bardzo poważnie, przeznaczając konkretne środki na wzmocnienie cyfrowej tarczy. Przykładem jest Pomorski Urząd Wojewódzki, który otrzymał ponad sześć milionów złotych w ramach programów wspierających cyberbezpieczeństwo. Fundusze te zostaną przeznaczone na ochronę infrastruktury krytycznej i budowę zaawansowanych systemów przeciwdziałania atakom. Każdy udany cyberatak na systemy administracyjne mógłby sparaliżować pracę urzędów na wiele dni, uderzając bezpośrednio w obywateli. Dlatego inwestycje w cyberbezpieczeństwo nie są kosztem, a niezbędną inwestycją w fundamenty cyfrowego państwa.

Sztuczna inteligencja wkracza do urzędów. Co potrafi AI?

Przyszłość polskiej administracji to nie tylko brak papieru, ale również aktywne wykorzystanie najnowszych technologii, w tym sztucznej inteligencji (AI). Minister Gawkowski, podczas rozmów na Politechnice Gdańskiej, podkreślił, że AI odegra kluczową rolę w budowie nowoczesnego, cyfrowego państwa. „Rozmawiamy o przyszłości, która już się zaczęła – o sztucznej inteligencji, cyfrowym państwie i interoperacyjności systemów” – zaznaczył.

Interoperacyjność to słowo-klucz, oznaczające, że różne urzędy będą mogły automatycznie wymieniać się danymi, bez konieczności wielokrotnego wprowadzania tych samych informacji przez obywatela. Sztuczna inteligencja może zrewolucjonizować ten proces. Systemy AI będą w stanie automatycznie kategoryzować wnioski, wykrywać błędy w dokumentach w czasie rzeczywistym, a nawet prowadzić obywateli przez skomplikowane procedury za pomocą inteligentnych chatbotów. Co więcej, AI może analizować dane w celu optymalizacji pracy urzędów, przewidywania potrzeb mieszkańców i skracania czasu oczekiwania na decyzje administracyjne. To wizja urzędu, który nie tylko reaguje na potrzeby, ale je przewiduje.

Życie bez kolejek i dni wolnych na urzędy

Ostatecznym celem cyfrowej rewolucji jest realna i odczuwalna poprawa jakości życia każdego Polaka. Najważniejszą korzyścią będzie ogromna oszczędność czasu i wygoda. Możliwość załatwiania spraw online 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu, oznacza koniec z koniecznością zwalniania się z pracy czy organizowania opieki nad dziećmi, by zdążyć do urzędu w jego godzinach pracy.

Cyfryzacja to również większa transparentność. Obywatele zyskają możliwość śledzenia postępów swoich spraw w czasie rzeczywistym, bez potrzeby dzwonienia i dopytywania. To także korzyść dla środowiska – rezygnacja z tysięcy ton papieru zużywanych rocznie przez administrację to konkretny wkład w ochronę lasów. Choć na drodze do w pełni cyfrowego państwa stoją wyzwania, takie jak zapewnienie dostępu dla osób wykluczonych cyfrowo czy koszty transformacji, to kierunek jest jasny. Za kilka lat wizyta w urzędzie może być tak prosta i szybka, jak zrobienie zakupów przez internet.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomia, finanse oraz OSINT z ponad 20-letnim doświadczeniem. Autor publikacji w czołowych międzynarodowych mediach, zaangażowany w globalne projekty dziennikarskie.

Jeden komentarz

Napisz Komentarz

Exit mobile version