Nie żyje Krystyna Palmowska – jedna z najwybitniejszych postaci w historii polskiego alpinizmu. 76-letnia alpinistka zginęła w niedzielę w słowackich Tatrach, w rejonie Doliny Piarżystej pod Koprowym Szczytem. Informację o jej śmierci potwierdziły Polski Związek Alpinizmu oraz Fundacja Wspierania Alpinizmu Polskiego im. Jerzego Kukuczki.
Palmowska była ikoną kobiecego himalaizmu. Zdobyła m.in. Broad Peak, Rakaposhi i Nanga Parbat, należąc do pierwszych zespołów kobiecych w historii, które dokonywały tak trudnych wejść. Jej śmierć to ogromna strata dla środowiska górskiego i całego świata sportów ekstremalnych.
Śmiertelny wypadek w słowackich Tatrach
Do tragicznego wypadku doszło w niedzielę, 16 czerwca. Jak poinformowała słowacka Horská Záchranná Služba (HZS), ciało Krystyny Palmowskiej znaleziono w poniedziałek w jednym z żlebów Doliny Piarżystej, leżącej u podnóża Koprowego Szczytu.
Alpinistka najprawdopodobniej spadła ze skalnego terenu, ponosząc śmierć na miejscu. Akcja poszukiwawcza rozpoczęła się po zgłoszeniu przez Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe (TOPR), które zwróciło się do słowackich ratowników z prośbą o pomoc w odnalezieniu zaginionej kobiety. W działaniach brało udział sześć zespołów ratowniczych z psami, wspieranych przez śmigłowiec i drony.
Zgłoszenie o zaginięciu Palmowskiej wpłynęło w niedzielę wieczorem. Jej ciało zostało zlokalizowane następnego dnia. Tragiczna wiadomość natychmiast obiegła środowisko górskie, wywołując poruszenie i żal.
Jedna z najwybitniejszych kobiet w historii światowego himalaizmu
Krystyna Palmowska urodziła się w 1948 roku. Jej wspinaczkowa historia rozpoczęła się od taternictwa – głównie w kobiecych zespołach. Od 1969 roku regularnie wspinała się z Anną Czerwińską, tworząc z nią jeden z najsilniejszych duetów kobiecych w historii wspinaczki. Obie pokonywały zimowe przejścia najtrudniejszych ścian Tatr, m.in. Kazalnicy Mięguszowieckiej i Małego Młynarza.
W Alpach Palmowska zdobyła m.in. północną ścianę Matterhornu, dokonując drugiego kobiecego przejścia tej drogi – osiągnięcia wówczas niezwykle rzadkiego.
Od połowy lat 70. była uczestniczką licznych polskich i międzynarodowych wypraw w Himalaje i Karakorum. Do jej największych sukcesów należą:
- Pierwsze kobiece wejście na Rakaposhi (1979) – 7788 m n.p.m.
- Broad Peak (1983) – 8051 m n.p.m., zdobyty w stylu alpejskim
- Nanga Parbat (1985) – 8126 m n.p.m., jako część kobiecego zespołu z Anną Czerwińską i Wandą Rutkiewicz
W 1983 roku została pierwszą kobietą w historii, która zdobyła Broad Peak. Wraz z Wandą Rutkiewicz i Anną Czerwińską uczestniczyła również w jednym z pierwszych kobiecych wejść na ośmiotysięcznik bez wsparcia mężczyzn – historycznym osiągnięciu w świecie zdominowanym przez męskich wspinaczy.
Kobieta, która przetarła szlaki
Palmowska przez dekady działała w cieniu wielkich nazwisk, ale jej wkład w rozwój kobiecego alpinizmu jest nie do przecenienia. Obok Rutkiewicz i Czerwińskiej należała do grona pionierek, które udowodniły, że kobiety są w stanie sięgać po najwyższe cele w górach najwyższych – również bez „opieki” i asekuracji mężczyzn.
W jej autobiograficznej książce „Zaklęty w górski kamień” (2003) znajdziemy wiele refleksji na temat miejsca kobiet w alpinizmie, ale też osobistych doświadczeń związanych z przyjaźnią, rywalizacją i tragediami w górach. Książka uznawana jest za jedno z najważniejszych świadectw kobiecego himalaizmu – nie tylko jako zapis wyczynów, ale również psychologiczny portret osoby żyjącej w ekstremalnym świecie.
Jak zauważył Tatrzański Park Narodowy w recenzji książki:
„Książka oddaje hołd ludziom, którzy zginęli, realizując swoją pasję i podążając za marzeniami o zdobywaniu najwyższych szczytów, ale jednocześnie stanowi przestrogę dla kolejnych śmiałków, wskazując, jak często drobne pomyłki, niedopatrzenia czy błędy wynikające z rutyny mogą doprowadzić do tragicznych skutków”.
Te słowa dziś brzmią szczególnie mocno, bo Palmowska sama zginęła w górach, które tak bardzo kochała.
Pożegnania i hołdy
Na wieść o jej śmierci natychmiast zareagowały Polski Związek Alpinizmu i Fundacja Kukuczki, publikując poruszające wpisy:
„Zginęła Krystyna Palmowska – wybitna taterniczka i alpinistka. Do zobaczenia Krysiu…” – napisał PZA, zamieszczając czarno-białe zdjęcie wspinaczki.
„Odeszła Krystyna Palmowska. Będzie nam Cię Krysiu brakowało…” – napisała Fundacja Kukuczki.
Nie ma wątpliwości – Krystyna Palmowska zapisała się złotymi zgłoskami w historii polskiego i światowego alpinizmu. Jej śmierć to nie tylko strata dla środowiska górskiego, ale i koniec pewnej epoki w historii kobiecego himalaizmu.
Perspektywa i dziedzictwo
Palmowska pozostawiła po sobie trwałe dziedzictwo – zarówno w postaci wejść na najwyższe szczyty, jak i w formie pisanej. Jej historia to opowieść o determinacji, przełamywaniu barier i wierze w kobiece możliwości w świecie ekstremalnych wyzwań.
Jej śmierć w górach, które były sensem jej życia, niesie ważne przesłanie: nawet najwybitniejsi alpiniści pozostają bezbronni wobec natury. Ta tragedia przypomina, jak cienka granica dzieli sukces od dramatu – i jak cenna jest każda chwila w górach.


