W Przedsiębiorstwie Górniczym Silesia w Czechowicach-Dziedzicach trwa jeden z najdłuższych protestów górniczych ostatnich lat. Od 22 grudnia 2024 roku pod ziemią przebywa około 20 pracowników, domagając się gwarancji zatrudnienia w obliczu niepewnej przyszłości kopalni. Sytuacja osiągnęła punkt krytyczny wraz z zapowiedzianym na dziś spotkaniem Trójstronnego Zespołu Branżowego ds. Bezpieczeństwa Socjalnego Górników w Katowicach.
Kluczowym elementem rozmów jest udział ministra energii Miłosza Motyki, który z góry postawił jasne i stanowcze warunki. Minister zapowiedział, że państwo nie może przejąć odpowiedzialności za decyzje właściciela prywatnej spółki, mimo że PG Silesia przez lata funkcjonowania korzystała z milionów złotych pomocy publicznej. Jego stanowisko oznacza potencjalny przełom w podejściu rządu do wspierania prywatnych przedsiębiorstw w sektorze energetycznym.
Konflikt ten, łączący kwestie bezpieczeństwa socjalnego pracowników z odpowiedzialnością prywatnego kapitału, będzie dziś przedmiotem intensywnych negocjacji w siedzibie Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego.
Ultimatum Ministra Energii: Koniec z polityczną grą
Minister Motyka, ogłaszając swój udział w rozmowach na platformie X, wyraźnie zaznaczył, z kim zamierza prowadzić dialog, a kogo wyklucza. Podkreślił, że interesują go wyłącznie konkrety i dobro pracowników, a nie polityczne hasła.
„Rozmawiam z pracownikami, nie z partyjnymi rzecznikami. Jutro rozmowa o konkretach, nie o hasłach” – zapowiedział minister. To bezpośrednie ostrzeżenie skierowane do związkowców i polityków, którzy mogliby próbować wykorzystać trudną sytuację górników do bieżącej gry politycznej.
Najważniejszym komunikatem było jednak odcięcie się od finansowego ratowania kopalni. Motyka podkreślił, że choć PG Silesia generowała zyski jako firma rynkowa, a jednocześnie otrzymała znaczne wsparcie publiczne, to konsekwencje decyzji właściciela nie mogą spaść na wszystkich podatników. To stawia pod znakiem zapytania możliwość uzyskania dalszej pomocy finansowej z budżetu państwa.
Czego żądają protestujący? Gwarancje zatrudnienia i nowelizacja prawa
Górnicy protestujący od końca grudnia domagają się zabezpieczenia swojej przyszłości zawodowej. Ich postulaty są dwutorowe i wymagają zarówno decyzji na poziomie spółki, jak i interwencji legislacyjnej.
Głównym żądaniem związkowców są gwarancje zatrudnienia w pobliskiej kopalni, w przypadku gdyby PG Silesia została zlikwidowana lub ogłosiła upadłość. Dla pracowników, którzy często poświęcili całe życie pracy w górnictwie, jest to kwestia fundamentalna.
Drugi, bardziej skomplikowany postulat, dotyczy nowelizacji ustawy górniczej. Związkowcy chcą, aby ustawa ta objęła również prywatne spółki, takie jak PG Silesia. Obecnie wsparcie socjalne oraz procedury restrukturyzacyjne są w dużej mierze skierowane do podmiotów państwowych. Ich zdaniem, poprawka musi trafić do Sejmu i zostać przyjęta do końca stycznia, co nadaje sprawie pilności.
PG Silesia – Największa prywatna kopalnia w Polsce
Przedsiębiorstwo Górnicze Silesia jest wyjątkowym przypadkiem na polskiej mapie energetycznej. To największa prywatna kopalnia węgla kamiennego w kraju. Jej rola, choć marginalna w skali globalnej, jest istotna w kontekście krajowej produkcji.
W 2022 roku udział PG Silesia w polskim rynku wynosił około 3 proc. w produkcji węgla energetycznego oraz 2,3 proc. w łącznej produkcji węgla kamiennego. Fakt, że spółka funkcjonowała na zasadach rynkowych, a jednocześnie otrzymywała pomoc publiczną, jest kluczowy w obecnym sporze.
Decyzje podjęte przez prywatnego właściciela – który przez lata czerpał korzyści z operowania na wolnym rynku – są teraz przedmiotem sporu, gdy sytuacja finansowa spółki uległa pogorszeniu. Minister Motyka stanowczo odrzuca scenariusz, w którym państwo ma ponosić ryzyko, podczas gdy zyski trafiały do prywatnych kieszeni.
Co oznacza stanowisko rządu dla przyszłości górnictwa?
Stanowczość ministra Motyki w sprawie PG Silesia może ustanowić ważny precedens dla całego polskiego sektora energetycznego. Wskazuje to na zmianę polityki wobec podmiotów, które korzystały z państwowego wsparcia, ale są zarządzane przez prywatny kapitał.
Jeśli rząd faktycznie odmówi przejęcia odpowiedzialności za długi i zobowiązania PG Silesia, może to oznaczać, że prywatne spółki będą musiały polegać wyłącznie na mechanizmach rynkowych, co jest zgodne z zasadami wolnego rynku, ale stawia pracowników w niezwykle trudnej sytuacji.
Dzisiejsze spotkanie jest kluczowe. Jeśli nie uda się wypracować kompromisu, który zadowoli górników, a jednocześnie będzie zgodny z nową polityką energetyczną rządu, protest może się zaostrzyć. Rozmowy w Katowicach mają na celu znalezienie konkretnych rozwiązań, które pozwolą zabezpieczyć miejsca pracy bez obciążania budżetu państwa za decyzje prywatnego właściciela.
Wnioski z dzisiejszych negocjacji będą miały bezpośredni wpływ nie tylko na 20 protestujących górników, ale także na cały model funkcjonowania prywatnych przedsiębiorstw w strategicznych sektorach polskiej gospodarki.

