Dla tysięcy polskich kierowców podróż samochodem do Europy Zachodniej i Południowej to codzienność – czy to w celach zarobkowych, czy turystycznych. Przekraczanie granicy z Niemcami i Czechami kojarzyło się dotychczas z rutynową, często niezauważalną procedurą lub, w najgorszym razie, z kontrolą winiet i obowiązkowego wyposażenia. Jednak ostatnie doniesienia wskazują na znaczące zaostrzenie kontroli po stronie naszych sąsiadów. Funkcjonariusze niemieckiej Polizei i czeskiej Policie biorą pod lupę nie tylko to, co oczywiste. Ich uwaga coraz częściej skupia się na detalu, który większość kierowców ignoruje: na wieku opon. Okazuje się, że stare, nawet jeśli posiadające głęboki bieżnik ogumienie, może stać się podstawą do nałożenia wysokiego mandatu i, co gorsza, zakazu dalszej podróży.
Winiety i naklejki ekologiczne – standard, o którym wciąż zapominamy
Zanim przejdziemy do nowego zagrożenia, warto przypomnieć o podstawach, które wciąż są źródłem problemów dla wielu Polaków.
- W Czechach obowiązuje elektroniczna winieta (elektronická dálniční známka). Brak wykupionej winiety przypisanej do numeru rejestracyjnego pojazdu jest błyskawicznie wychwytywany przez system kamer i patrole. Kara na miejscu może wynieść nawet kilka tysięcy koron.
- W Niemczech, choć autostrady są darmowe dla aut osobowych, wjazd do centrów większości miast wymaga posiadania naklejki ekologicznej (Umweltplakette). Jej brak w strefie niskiej emisji (Umweltzone) to mandat w wysokości 100 euro.
Kontrole tych elementów stały się bardziej skrupulatne i częstsze. Jednak prawdziwa nowość kryje się gdzie indziej.
Nowy cel kontroli: Wiek Twoich opon. Jak go sprawdzić?
Policjant podczas kontroli sprawdza nie tylko głębokość bieżnika (w Niemczech i Czechach minimum 1,6 mm), ale sięga po znacznie bardziej precyzyjne narzędzie – datę produkcji opony. Dlaczego wiek jest tak ważny? Ponieważ guma, z której wykonane są opony, z biegiem lat traci swoje właściwości. Staje się twarda, krucha i podatna na mikropęknięcia, nawet jeśli opona nie była intensywnie używana. Stare ogumienie drastycznie zwiększa ryzyko wystrzału przy dużej prędkości na autostradzie.
Jak sprawdzić wiek opony? Na jej boku należy odnaleźć tzw. numer DOT. Jest to ciąg znaków, którego cztery ostatnie cyfry zdradzają datę produkcji.
- Dwie pierwsze cyfry oznaczają tydzień produkcji.
- Dwie ostatnie cyfry oznaczają rok produkcji.
Przykład: Jeśli na oponie widnieje numer DOT kończący się na 3520, oznacza to, że została ona wyprodukowana w 35. tygodniu 2020 roku.
Jaki wiek opony jest nieakceptowalny i co mówią przepisy?
Choć przepisy większości krajów nie określają wprost maksymalnego wieku opony, istnieje powszechnie przyjęta i respektowana przez ekspertów, ubezpieczycieli i służby granica.
- Powyżej 6-8 lat: Opona zaczyna tracić swoje kluczowe właściwości. Zaleca się jej wymianę, niezależnie od stanu bieżnika.
- Powyżej 10 lat: Opona jest uznawana za bezwzględnie niebezpieczną i niezdatną do użytku.
Funkcjonariusz policji w Niemczech, opierając się na ogólnych przepisach o stanie technicznym pojazdu (głównie § 36 StVZO – niemieckie prawo o ruchu drogowym), ma prawo uznać, że pojazd na oponach starszych niż 10 lat, zwłaszcza jeśli noszą one widoczne ślady starzenia (spękania), stwarza zagrożenie w ruchu drogowym. Jest to podstawa do podjęcia bardzo surowych kroków.
Konsekwencje jazdy na starym ogumieniu: Mandat to najmniejszy problem
Jeśli podczas kontroli okaże się, że nasze opony są zbyt stare, musimy liczyć się z całym wachlarzem nieprzyjemności.
- Mandat karny: W Niemczech za zły stan opon grozi mandat w wysokości od 60 do nawet 120 euro oraz punkty karne do niemieckiego rejestru.
- Zakaz dalszej jazdy: To najpoważniejsza i najbardziej dotkliwa konsekwencja. Jeśli policjant uzna opony za niebezpieczne, może wydać zakaz poruszania się pojazdem. Oznacza to, że samochód zostanie unieruchomiony na parkingu, a my będziemy musieli na własny koszt zorganizować lawetę do warsztatu lub wezwać mobilny serwis w celu wymiany opon na nowe. To generuje ogromny stres, stratę czasu i dodatkowe koszty rzędu kilkuset euro.
- Problemy z ubezpieczeniem: W razie wypadku, jeśli biegły stwierdzi, że przyczyną było pęknięcie starej opony, ubezpieczyciel może odmówić wypłaty odszkodowania z polisy AC, a nawet wystąpić z regresem w ramach OC.
Komentarz eksperta: Niemiecka autostrada nie wybacza błędów
Zaostrzenie kontroli, zwłaszcza po stronie niemieckiej, nie jest złośliwością, lecz wynikiem pragmatycznego podejścia do bezpieczeństwa. Na niemieckich autostradach, gdzie na wielu odcinkach nie ma ograniczeń prędkości, sprawność opon jest absolutnie kluczowa. Wystrzał opony przy prędkości 160 km/h niemal zawsze kończy się tragicznym w skutkach karambolem.
Wielu polskich kierowców, jeżdżąc głównie po kraju z niższymi prędkościami, bagatelizuje wiek opon, skupiając się jedynie na bieżniku. To niebezpieczna pułapka myślenia. Opona, która wygląda dobrze „na oko”, może być tykającą bombą zegarową.
Dlatego przed każdą dłuższą podróżą zagraniczną, oprócz sprawdzenia płynów i ciśnienia, należy wykonać prosty, ale niezwykle ważny rytuał: obejść samochód i odczytać numer DOT z każdej opony, włączając w to koło zapasowe. Jeśli któraś z nich zbliża się do granicy 10 lat, jej wymiana przed wyjazdem to nie wydatek, lecz najrozsądniejsza inwestycja w bezpieczeństwo swoje, swojej rodziny i innych uczestników ruchu drogowego. Niemiecka i czeska policja po prostu zaczęły egzekwować to, co powinno być standardem dla każdego odpowiedzialnego kierowcy.

