Close Menu
Lega ArtisLega Artis
  • Strona główna
  • Aktualności z kraju
  • Wiadomości ze świata
  • Motoryzacja
  • O nas
  • Kontakt
  • Polityka Prywatności
  • Regulamin
Facebook X (Twitter) Instagram Telegram
Facebook X (Twitter) Instagram
Lega ArtisLega Artis
  • Aktualności z kraju
  • Wiadomości ze świata
  • Motoryzacja
  • Wydarzenia dnia
Lega ArtisLega Artis
Home - Aktualności z kraju - Pijany turysta boso w Tatrach. Zamiast Morskiego Oka, przekroczył granicę na Słowację.
Aktualności z kraju

Pijany turysta boso w Tatrach. Zamiast Morskiego Oka, przekroczył granicę na Słowację.

Ignacy Michałowski14 sierpnia 2025Brak komentarzy
Facebook Twitter Telegram WhatsApp
Google News
Google News
Morskie Oko
Morskie Oko

Dramatyczna historia rozegrała się w Tatrach, gdzie pijany turysta z Ukrainy, błądząc boso po górskich szlakach, zamiast do słynnego Morskiego Oka, dotarł na terytorium Słowacji. Mężczyzna, który według własnych słów spożywał wcześniej alkohol i spotkał nieznane osoby, stracił orientację i znalazł się w śmiertelnym niebezpieczeństwie. Incydent ujawnia szokujące konsekwencje nieodpowiedzialnego zachowania w górach i podkreśla pilną potrzebę przestrzegania zasad bezpieczeństwa. Szybka interwencja słowackich, a następnie polskich służb, zapobiegła tragedii, która mogła mieć znacznie gorszy finał. Ta sytuacja to przestroga dla każdego, kto lekceważy zasady bezpieczeństwa w górach.

Dramatyczne okoliczności odnalezienia

Pierwsze informacje o zagubionym turyście dotarły do Komendy Powiatowej Policji w Zakopanem od słowackich kolegów po fachu. Zgłoszenie dotyczyło mężczyzny potrzebującego pomocy, który oczekiwał na funkcjonariuszy w rejonie Łysej Polany, tuż przy granicy. Na miejsce natychmiast skierowano patrol. Widok, który zastali policjanci, był alarmujący. Turysta był „niekompletnie ubrany” – boso i jedynie w letniej odzieży, co w górskim terenie, nawet w cieplejszych miesiącach, stanowi ogromne zagrożenie wychłodzenia, urazów stóp i ogólnego wyczerpania organizmu. Nie posiadał przy sobie żadnych rzeczy osobistych, dokumentów ani pieniędzy na powrót do Polski.

Jak poinformował asp. sztab. Roman Wieczorek, rzecznik zakopiańskiej policji, podczas legitymowania okazało się, że poszkodowany jest obywatelem Ukrainy, posiadającym polski numer PESEL. Jego stan wskazywał na silne upojenie alkoholowe, co dodatkowo utrudniało logiczną komunikację i ocenę sytuacji. Odnalezienie go w takim stanie, w tak trudnym i nieprzewidywalnym środowisku, jakim są Tatry, było kluczowe dla jego bezpieczeństwa i uratowania mu życia. Każda godzina spędzona w górach bez odpowiedniego przygotowania, zwłaszcza w stanie upojenia, zwiększa ryzyko tragedii.

Tajemnicze zaginięcie biwaku i alkohol

Mężczyzna próbował wyjaśnić okoliczności, w jakich znalazł się w tak dramatycznej sytuacji. Tłumaczył, że wcześniej spożywał alkohol w towarzystwie nieznanych mu osób. Po tym spotkaniu jego biwak „zniknął w niewyjaśnionych okolicznościach”. Ta niejasna relacja sugeruje, że turysta mógł paść ofiarą nieszczęśliwego zbiegu okoliczności, celowego działania, lub po prostu stracił świadomość i orientację po spożyciu alkoholu. Niezależnie od przyczyny, spożywanie alkoholu w górach, zwłaszcza w większych ilościach, drastycznie obniża zdolność oceny ryzyka, orientacji w terenie i koordynacji ruchowej. Może prowadzić do poważnych urazów, wychłodzenia, a nawet śmierci, gdyż osłabia zdolność organizmu do termoregulacji i reagowania na zagrożenia.

Zaginięcie biwaku, nawet jeśli było wynikiem nieporozumienia lub kradzieży, postawiło go w sytuacji bez wyjścia – bez schronienia, ciepłej odzieży i środków do przetrwania w trudnych warunkach górskich. Nocne temperatury w Tatrach potrafią spaść drastycznie, nawet latem, a brak odpowiedniego ekwipunku szybko prowadzi do hipotermii. To pokazuje, jak szybko pozornie beztroska sytuacja może zamienić się w walkę o przetrwanie, gdy brakuje podstawowego rozsądku i przygotowania.

Błąd nawigacyjny: Morskie Oko czy Słowacja?

Szczególnie zaskakujące jest to, jak daleko turysta zboczył z zamierzonego kursu. Jego pierwotnym celem było Morskie Oko – jedno z najpopularniejszych i najlepiej oznaczonych miejsc w polskich Tatrach, cel tysięcy turystów rocznie. Zamiast tego, błądząc w nocy lub w stanie upojenia, przekroczył granicę państwową i znalazł się na terytorium Słowacji. Ten przypadek jasno pokazuje, jak łatwo, nawet na pozornie bezpiecznych i często uczęszczanych szlakach, stracić orientację, zwłaszcza pod wpływem substancji psychoaktywnych. Granica w Tatrach bywa słabo oznaczona w terenie, co w połączeniu z brakiem świadomości, zmęczeniem czy upojeniem alkoholowym, może prowadzić do niezamierzonego jej przekroczenia.

Nawigacja w górach wymaga trzeźwego umysłu, znajomości terenu, umiejętności posługiwania się mapą i kompasem, a najlepiej także GPS. Brak obuwia, letnia odzież i upojenie alkoholowe to kombinacja, która w Tatrach jest śmiertelnie niebezpieczna. Szlaki prowadzące do Morskiego Oka są stosunkowo łatwe, ale nawet tam nocą, w złych warunkach pogodowych lub w stanie upojenia, łatwo o potknięcie, upadek, zgubienie drogi i w konsekwencji – o tragedię. Każdy turysta powinien mieć świadomość ryzyka i odpowiedzialności za własne bezpieczeństwo.

Konsekwencje i pilne ostrzeżenie dla turystów

Po upewnieniu się, że zdrowiu i życiu turysty nic nie zagraża, polscy policjanci przetransportowali go do Zakopanego, gdzie mógł otrzymać dalszą pomoc. Incydent ten powinien być poważnym ostrzeżeniem dla wszystkich planujących wyprawy w góry, niezależnie od pory roku czy stopnia trudności szlaku. Policja, Tatrzański Park Narodowy (TPN) oraz Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe (TOPR) regularnie apelują o rozsądek i odpowiednie przygotowanie do wyjścia w Tatry.

Do podstawowych zasad bezpieczeństwa należy zaliczyć: odpowiednie obuwie i odzież dostosowaną do zmiennych warunków pogodowych (warstwowy ubiór, kurtka przeciwdeszczowa), zapas wody i jedzenia, naładowany telefon komórkowy z zapisanym numerem alarmowym TOPR (601 100 300), znajomość szlaku i informowanie bliskich o planowanej trasie. Bezwzględnie unikaj spożywania alkoholu i innych używek. Pamiętajmy, że góry, choć piękne, są nieprzewidywalne i wymagają szacunku. Ignorowanie podstawowych zasad bezpieczeństwa może mieć tragiczne konsekwencje, nie tylko dla nas samych, ale także dla służb ratunkowych, które narażają swoje życie. Ta historia to żywy przykład, jak łatwo stracić kontrolę i znaleźć się w sytuacji zagrożenia życia, gdy lekkomyślność bierze górę nad rozsądkiem.

bezpieczeństwo w górach incydent graniczny morskie oko pijany turysta Ratownictwo górskie słowacja Tatry zagrożenia w górach
Google News Icon

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share. Facebook Twitter Email Telegram WhatsApp
Avatar of Ignacy Michałowski
Ignacy Michałowski
  • Website
  • Facebook
  • X (Twitter)

Ekspert w dziedzinie ekonomia, finanse oraz OSINT z ponad 20-letnim doświadczeniem. Autor publikacji w czołowych międzynarodowych mediach, zaangażowany w globalne projekty dziennikarskie.

Add A Comment

Napisz Komentarz Anuluj dodawanie

Ostatnie Wpisy
Telefon

Telefon eksplodował w rękach nastolatka. 8 osób w szpitalu, pilna akcja służb w Ropczycach

4 grudnia 2025
Pilne

Atak piratów na gazowiec: Polak wśród 9 uprowadzonych. MSZ potwierdza, trwa walka o uwolnienie

4 grudnia 2025
Wigilia

Polsat ujawnia datę „Kevina”. Miliony Polaków znów zasiądą przed TV w Wigilię 2025.

4 grudnia 2025
Reklama

Na portalu Lega Artis znajdziesz najważniejsze wiadomości z Polski i świata. Dołącz do nas i bądź na bieżąco z najnowszymi informacjami, które mają znaczenie.

Facebook X (Twitter) RSS
Polecane serwisy
newsnadzis.pl newsnadzis.pl
plotkosfera.pl plotkosfera.pl
PRZYDATNE LINKI
  • Strona główna
  • O Nas
  • Kontakt
  • Nasi Autorzy
  • Mapa Strony
  • Polityka Prywatności
  • Regulamin
Copyright © Lega Artis 2025 - Zaufane wiadomości i Wiarygodne dziennikarstwo
  • Kontakt
  • O nas
  • Polityka Prywatności

Type above and press Enter to search. Press Esc to cancel.