Przytwierdzone na stałe nakrętki do butelek to efekt unijnych regulacji, które mają ograniczyć ilość odpadów z tworzyw sztucznych. Jednak w Polsce wzbudziły one wyraźny opór. Jak pokazują najnowsze badania, większość obywateli nie popiera tych zmian i postrzega je jako uciążliwe oraz niepotrzebne.

Choć celem wprowadzonych przez Unię Europejską przepisów jest ochrona środowiska, to ich odbiór społeczny w Polsce jest zaskakująco negatywny. Jak wynika z badań przeprowadzonych przez agencję Inquiry, aż 75% Polaków uważa nowe nakrętki za niewygodne, a ponad połowa uznaje je za „zły pomysł”.

Co wprowadza nowe unijne prawo?

Od lipca 2024 roku w krajach Unii Europejskiej, zgodnie z dyrektywą Single Use Plastics (SUP), wszystkie plastikowe nakrętki muszą być trwale przymocowane do butelek i kartonów o pojemności do 3 litrów. Nowe rozwiązanie ma na celu ograniczenie liczby porzucanych nakrętek, które często trafiają do oceanów i przyczyniają się do zanieczyszczenia środowiska.

Zmiana dotyczy zarówno butelek plastikowych, jak i kartonów po mleku czy sokach. Nakrętki nie mogą być całkowicie odkręcane – pozostają przymocowane do opakowania nawet podczas nalewania napoju.

Jak Polacy oceniają nowe nakrętki?

Z badania Inquiry, przeprowadzonego w czerwcu 2025 roku na reprezentatywnej próbie 1000 dorosłych Polaków, wynika jednoznaczna niechęć wobec nowego rozwiązania.

75% respondentów oceniło przytwierdzone nakrętki jako niewygodne w użytkowaniu, a 56% określiło je wprost jako zły pomysł. Tylko 18% badanych uznało nowe zamknięcia za użyteczne, a zaledwie 7% za wygodne.

Co istotne, nie tylko wygoda użytkowania budzi sprzeciw. W otwartych odpowiedziach wielu badanych wskazywało, że „to sztuczna zmiana, która nie rozwiązuje prawdziwego problemu zanieczyszczeń”, lub że „lepiej byłoby wprowadzić system kaucyjny na opakowania, zamiast utrudniać życie konsumentom”.

Zmiany w praktyce: co się zmieniło dla konsumentów?

Wprowadzenie stałych nakrętek to nie tylko zmiana wizualna – wpływa także na codzienne korzystanie z napojów:

  • Nakrętki nie da się całkowicie odkręcić, co utrudnia nalewanie i picie.
  • Zwiększa się ryzyko rozlania płynu, zwłaszcza przy kartonach mleka czy soków.
  • Utrudnia to dzieciom i osobom starszym korzystanie z opakowań, co zgłaszają rodzice i seniorzy.

Pomimo starań producentów, by nowe zamknięcia były ergonomiczne i intuicyjne, odbiór społeczny jest jednoznacznie negatywny.

Czy nowe przepisy faktycznie pomogą środowisku?

Unia Europejska uzasadnia wprowadzenie nowych regulacji danymi środowiskowymi. Według szacunków Komisji Europejskiej, aż 10% wszystkich odpadów z tworzyw sztucznych w europejskich wodach morskich to same nakrętki od butelek. Stałe mocowanie nakrętek ma ograniczyć ich porzucanie i zwiększyć szanse, że trafią do recyklingu razem z butelką.

Jednak część ekspertów i organizacji ekologicznych ma wątpliwości co do skuteczności tego rozwiązania. System kaucyjny – działający już w Niemczech czy krajach skandynawskich – przynosi znacznie lepsze efekty w zbieraniu i recyklingu opakowań, nie powodując przy tym frustracji konsumentów.

Branża i producenci pod presją

Zmiana regulacji wymusiła ogromne inwestycje po stronie producentów napojów. Zakłady musiały przebudować linie produkcyjne, wprowadzić nowe rozwiązania technologiczne, a także przetestować trwałość i szczelność nowych zamknięć. Dla mniejszych producentów oznaczało to poważne wyzwanie finansowe.

Z drugiej strony, duże koncerny – takie jak Coca-Cola czy PepsiCo – już wcześniej testowały nowe rozwiązania na wybranych rynkach, przygotowując się na zmiany regulacyjne. Nie zmienia to jednak faktu, że wprowadzenie przepisów w całej UE zostało ocenione przez wielu jako zbyt szybkie i zbyt kosztowne.

Czy Polacy przyzwyczają się do zmian?

Historia pokazuje, że wiele rozwiązań budziło opór na początku, ale z czasem zostały zaakceptowane – jak zakaz jednorazowych reklamówek czy zmiany w etykietowaniu produktów spożywczych. Jednak w przypadku przytwierdzonych nakrętek, opór wydaje się głębszy i dotyczy nie tylko przyzwyczajeń, ale również braku wiary w skuteczność ekologiczną nowych regulacji.

Jeśli dane z badań utrzymają się w kolejnych miesiącach, nie można wykluczyć prób nacisku na unijne instytucje w celu modyfikacji przepisów lub wprowadzenia wyjątków krajowych.

Wnioski i perspektywy

Nowe przepisy UE o stałych nakrętkach miały być symbolicznym krokiem w stronę bardziej ekologicznej Europy. W rzeczywistości wywołały jednak falę krytyki, szczególnie w Polsce, gdzie konsumenci wyraźnie nie akceptują zmian.

Jeśli Unia Europejska chce zachować poparcie społeczne dla działań ekologicznych, będzie musiała lepiej komunikować cele i efekty takich decyzji. W przeciwnym razie ryzykuje, że nawet najbardziej ambitne regulacje zostaną odebrane jako niepraktyczne narzucanie stylu życia przez Brukselę.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomia, finanse oraz OSINT z ponad 20-letnim doświadczeniem. Autor publikacji w czołowych międzynarodowych mediach, zaangażowany w globalne projekty dziennikarskie.

Napisz Komentarz

Exit mobile version