Close Menu
Lega ArtisLega Artis
  • Strona główna
  • Aktualności z kraju
  • Wiadomości ze świata
  • Motoryzacja
  • O nas
  • Kontakt
  • Polityka Prywatności
  • Regulamin
Facebook X (Twitter) Instagram Telegram
Facebook X (Twitter) Instagram
Lega ArtisLega Artis
  • Aktualności z kraju
  • Wiadomości ze świata
  • Motoryzacja
  • Wydarzenia dnia
Lega ArtisLega Artis
Home - Aktualności z kraju - Polacy obawiają się niedoborów w sklepach
Aktualności z kraju

Polacy obawiają się niedoborów w sklepach

Ignacy Michałowski24 sierpnia 2022Jeden komentarz
Facebook Twitter Telegram WhatsApp
Google News
Google News
Polki w sklepie

Ponad połowa Polaków obawia się, że z powodu inflacji czy wojny w Ukrainie będzie brakowało w sklepach różnych towarów, na wzór sytuacji z brakiem cukru – wynika z przekazanego PAP badania. Jego autorzy radzą, by nie robić w panice zapasów, bo wzrost popytu winduje ceny.

Z badania nastrojów konsumenckich przeprowadzonego przez UCE Research i Grupę Blix wynika, że ponad połowa Polaków obawia się, że wkrótce przez szalejącą inflację, wojnę w Ukrainie lub inne negatywne zdarzenia będzie brakowało w sklepach różnych towarów, na wzór sytuacji z brakiem cukru. Takich obaw nie ma co trzeci badany, natomiast 14,3 proc. respondentów „nie wie, co o tym myśleć”.

W grupie osób z obawami o braki towarów, pod względem płci przeważają kobiety (blisko 58 proc.), a w kategorii wiekowej najwięcej jest osób starszych w wieku 56 – 80 lat (54,6 proc.) najczęściej pochodzących z miejscowości liczących od 20 tys. do 49 tys. mieszkańców (58,8 proc. wskazań).

Według głównego ekonomisty Grupy Blix Krzysztofa Łuczaka, obawy związane z możliwymi brakami towarów są obecnie nieuzasadnione. „Istotne jest to, że niepokoje sygnalizują niepewność Polaków co do sytuacji na rynku. Powodami tego są m.in. szalejące ceny, które chwilowo mogą wzmagać popyt na niektóre towary, ale to nie powinno być przyczyną robienia gwałtownych ruchów w postaci zapasów” – ocenił. Zwrócił uwagę, że cały czas trwa wojna za naszą wschodnią granicą i duża część produktów jest tam wysyłana.

Według Marty Nowak z UCE Research, wyniki badania wskazują, że nastroje konsumentów są niepokojące. „Jako klienci jesteśmy bardzo podatni na różnego rodzaju negatywne czynniki, w tym zbiorowy lęk i manipulację. Widać to szczególnie w przypadku najstarszych osób, które jeszcze pamiętają robienie zakupów z czasów PRL-u. Dlatego istnieje realne ryzyko, że w przypadku ponownej paniki, dotyczącej jakiegokolwiek towaru, część szeroko pojętego handlu zechce wykorzystać okazję do jeszcze szybszego niż dotychczas podnoszenia cen” – ostrzega ekspartka. Dodała, że z taką sytuacją mieliśmy do czynienia w przypadku cukru, im było go mniej na półkach, tym szybciej jego ceny rosły.

Jak wskazał Łuczak, sieci handlowe, które zdążyły zrobić zapasy deficytowych produktów, mogą dodatkowo zarobić na marży i zapewne tak się już dzieje. „Należy spodziewać się podwyżek cen towarów najszybciej znikających z półek, a nawet czasowego ich braku w części sklepów. Jednak klienci nie powinni popadać w panikę, bo wtedy podejmują zazwyczaj najgorsze decyzje, np. przepłacając i gromadząc nadmiarowe zapasy” – wyjaśnił.

Zwrócił uwagę, że są osoby, które mają jeszcze zrobione na początku pandemii zapasy mąki czy ryżu. „Okazało się to zupełnie niepotrzebnym działaniem” – ocenił.

Z badania wynika, że obaw o braki towarów w sklepach nie deklarują głównie osoby w wieku 23-35 lat (38,5 proc. wskazań ), z miesięcznymi dochodami powyżej 9 tys. zł netto (41 proc.), z wyższym wykształceniem (32,8 proc.) i z miast liczących ponad 500 tys. ludności (39 proc.). Według Łuczaka mieszkańcy największych miast mają najszerszy dostęp do oferty wielu sklepów, a zarobki przekraczające 9 tys. zł netto pozwalają na droższe zakupy. „Młodzi, dobrze prosperujący Polacy żyjący w wielkich aglomeracjach zazwyczaj nie robią przetworów na zimę, przez co nie interesują się cenami takich produktów jak ocet, sól czy cukier. Uwagę na to zwracają osoby mniej zamożne i zamieszkujące niewielkie miejscowości” – tłumaczy ekspert.

Badanie zostało przeprowadzone metodą CAWI (Computer Assisted Web Interview) przez UCE Reaserch i Grupę Blix na próbie 1034 Polaków w wieku 18-80 lat, które są odpowiedzialne w swoich domach za codzienne zakupy, reprezentatywnej pod względem płci, wieku, wielkości miejscowości, zarobków, wykształcenia oraz regionu.

ceny niedobory sklepy
Google News Icon

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share. Facebook Twitter Email Telegram WhatsApp
Avatar of Ignacy Michałowski
Ignacy Michałowski
  • Website
  • Facebook
  • X (Twitter)

Ekspert w dziedzinie ekonomia, finanse oraz OSINT z ponad 20-letnim doświadczeniem. Autor publikacji w czołowych międzynarodowych mediach, zaangażowany w globalne projekty dziennikarskie.

View 1 Comment

Jeden komentarz

  1. Avatar of Zbyszek
    Zbyszek on 24 sierpnia 2022 14:06

    Poprawna Polszczyzna zobowiązuje panowie. Ludzie wykształceni piszą i mówią „Na Ukrainie”. Kłania się odmiana w języku OJCZYSTYM.

    Reply

Napisz Komentarz Anuluj dodawanie

Ostatnie Wpisy
Telefon

Telefon eksplodował w rękach nastolatka. 8 osób w szpitalu, pilna akcja służb w Ropczycach

4 grudnia 2025
Pilne

Atak piratów na gazowiec: Polak wśród 9 uprowadzonych. MSZ potwierdza, trwa walka o uwolnienie

4 grudnia 2025
Wigilia

Polsat ujawnia datę „Kevina”. Miliony Polaków znów zasiądą przed TV w Wigilię 2025.

4 grudnia 2025
Reklama

Na portalu Lega Artis znajdziesz najważniejsze wiadomości z Polski i świata. Dołącz do nas i bądź na bieżąco z najnowszymi informacjami, które mają znaczenie.

Facebook X (Twitter) RSS
Polecane serwisy
newsnadzis.pl newsnadzis.pl
plotkosfera.pl plotkosfera.pl
PRZYDATNE LINKI
  • Strona główna
  • O Nas
  • Kontakt
  • Nasi Autorzy
  • Mapa Strony
  • Polityka Prywatności
  • Regulamin
Copyright © Lega Artis 2025 - Zaufane wiadomości i Wiarygodne dziennikarstwo
  • Kontakt
  • O nas
  • Polityka Prywatności

Type above and press Enter to search. Press Esc to cancel.