Premier Donald Tusk wstrząsnął opinią publiczną ogłoszeniem decyzji w związku z dramatycznym atakiem na polskiego żołnierza na granicy z Białorusią. Pojechał osobiście na granicę, gdzie spotkał się z służbami i podjął istotne kroki mające zapewnić bezpieczeństwo naszym funkcjonariuszom.
W przemówieniu w Dubiczach Cerkiewnych, Tusk podkreślił zjednoczenie i solidarność Polaków wobec żołnierzy i funkcjonariuszy, którzy bronią granic naszego kraju. „W tej sprawie wszyscy w Polsce jesteśmy zjednoczeni” – oświadczył premier, zaznaczając brak tolerancji dla ataków na naszych obrońców.
Decyzje podjęte w związku z incydentem obejmują uruchomienie wszystkich możliwych środków logistycznych i prawnych, aby zapewnić służbom granicznym pełne wsparcie. Premier zapowiedział także przywrócenie strefy buforowej na granicy oraz zwiększenie obecności sił policyjnych w miejscach, gdzie dochodzi do prób przekroczenia granicy.
Premier Tusk stanowczo podkreślił, że ataki na polską granicę to nie działania azylantów, lecz zorganizowane próby destabilizacji państwa. „Mamy do czynienia ze zorganizowaną akcją łamania polskiej granicy” – stwierdził, podkreślając konieczność ochrony granic naszego kraju.
W swoim wystąpieniu premier Tusk wyraził także współczucie dla rodziny rannego żołnierza i zapewnił, że państwo polskie zrobi wszystko, aby osoby związane z żołnierzem otrzymały należną opiekę. Szef MON, Władysław Kosiniak-Kamysz, nazwał wtorkowy atak kolejną odsłoną wojny hybrydowej, podkreślając zorganizowany charakter ataku.
Ostatecznie, premier Tusk wziął udział w odprawie z dowództwem służb mundurowych, gdzie omówiono dalsze kroki mające na celu zabezpieczenie granic naszego kraju. Cała Polska wstrzymuje oddech i trzyma kciuki za bezpieczeństwo naszych obrońców.
Jeden komentarz
Uśmiechnięta Polska to mu się udało. My się będziemy uśmiechać przez łzy jak dojebie nas cenami.