W ostatnich dniach media obiegło nagranie przedstawiające szokującą sytuację na ulicach Kielc. Kierowca samochodu osobowego zajechał drogę innemu uczestnikowi ruchu, wysiadł z pojazdu i podał się za funkcjonariusza policji, grożąc drugiemu kierowcy. Okazało się jednak, że mężczyzna nie był policjantem.
Incydent na Alei Tysiąclecia Państwa Polskiego
Do zdarzenia doszło 15 marca 2025 roku na Alei Tysiąclecia Państwa Polskiego w Kielcach. Na opublikowanym nagraniu widać, jak kierowca hyundaia zajeżdża drogę innemu uczestnikowi ruchu, zmuszając go do zatrzymania się. Następnie wysiada z pojazdu, podchodzi do samochodu drugiego kierowcy i informuje go, że jest funkcjonariuszem policji. W trakcie rozmowy padają groźby: „Nie jestem dziś na służbie, to ci się upi… liło, ale jeszcze raz, ja cię zapamiętam.”
Reakcja policji
Po opublikowaniu nagrania, Komenda Miejska Policji w Kielcach rozpoczęła weryfikację zdarzenia. Okazało się, że mężczyzna nie jest funkcjonariuszem policji. Policja potwierdziła, że kierowca hyundaia ewidentnie naruszył przepisy ruchu drogowego i poniesie konsekwencje swojego zachowania.
Możliwe konsekwencje prawne
Podszywanie się pod funkcjonariusza publicznego jest poważnym przestępstwem, zagrożonym karą pozbawienia wolności. Dodatkowo, zajeżdżanie drogi i agresywne zachowanie na drodze mogą skutkować wysokimi mandatami oraz punktami karnymi. W omawianej sytuacji, mężczyzna może zostać ukarany zarówno za nielegalne podszywanie się pod policjanta, jak i za agresywne zachowanie na drodze.
Wnioski i apel do kierowców
Incydent w Kielcach jest przestrogą dla wszystkich uczestników ruchu drogowego. Agresja na drodze, nieodpowiedzialne zachowanie oraz łamanie przepisów mogą prowadzić do poważnych konsekwencji prawnych. Apelujemy o zachowanie ostrożności, szacunku dla innych kierowców oraz przestrzeganie obowiązujących przepisów ruchu drogowego.
