Warszawa, Polska – Na dzisiejszym posiedzeniu Rady Ministrów, które premier Donald Tusk określił jako „trzydzieste, a jakby pierwsze” w nowym składzie, padły niezwykle mocne słowa. Szef rządu, witając zrekonstruowaną drużynę, jasno wytyczył granice i oczekiwania, stawiając ministrów przed perspektywą natychmiastowego pożegnania z funkcją w przypadku braku pełnej dyscypliny. To sygnał, że nowy gabinet ma działać jak zgrana orkiestra, bez miejsca na solowe występy i niesubordynację, koncentrując się na kluczowych priorytetach dla Polski. Premier podkreślił, że celem jest maksymalna racjonalizacja działań i kosztów w podległych resortach, a także przyspieszenie kluczowych reform.
Koniec z niesubordynacją. Tusk stawia twarde warunki
Premier Donald Tusk nie pozostawił złudzeń co do zasad funkcjonowania rządu po rekonstrukcji. „Posiedzenie rządu to nie jest klub dyskusyjny” – oświadczył stanowczo. Kluczowym wymogiem, który ma obowiązywać od kolejnego posiedzenia Sejmu, jest absolutna jedność w głosowaniach nad projektami rządowymi. Żaden z ministrów nie będzie mógł głosować inaczej, niż zostało to wspólnie postanowione przez Radę Ministrów. Ta publiczna deklaracja ma na celu wyeliminowanie wszelkich sporów wewnętrznych, które mogłyby destabilizować proces legislacyjny i podważać autorytet rządu.
Konsekwencje złamania tej zasady zostały przedstawione w sposób jednoznaczny i bezkompromisowy. „Jeśli którejś z pań lub któremuś z panów przyjdzie do głowy zagłosować przeciwko wspólnemu stanowisku rządu, następnego dnia się pożegnamy. Specjalnie mówię to publicznie” – zapowiedział Tusk. To bezprecedensowe ostrzeżenie podkreśla determinację premiera w budowaniu spójnego i efektywnego zespołu, który będzie w stanie szybko realizować założone cele, bez wewnętrznych tarć i opóźnień.
Deregulacja i prostszy biznes. Nowe priorytety gospodarcze
Wśród priorytetów nowego rządu Donald Tusk wyraźnie wskazał na potrzebę wzmocnienia procesów deregulacyjnych. Ambicją premiera jest, aby Polska stała się krajem z jednym z najprostszych systemów prowadzenia biznesu, w tym także systemu podatkowego. „Chciałbym, żeby Polska była, jeśli chodzi o ten wymiar konkurencyjności gospodarki nie w czubie państw, które mają najbardziej skomplikowany system prowadzenia biznesu, w tym system podatkowy, tylko jeden z najprostszych – na tyle, na ile to jest możliwe” – tłumaczył premier.
Każdy z ministrów otrzymał konkretne zadanie: przygotowanie kolejnych pakietów deregulacyjnych oraz monitorowanie powstawania nowych przepisów. Celem jest zapobieżenie sytuacji, w której usunięte regulacje są natychmiast zastępowane nowymi, jeszcze bardziej skomplikowanymi. To kluczowe działanie ma na celu odciążenie przedsiębiorców, zwiększenie konkurencyjności polskiej gospodarki i przyspieszenie jej rozwoju poprzez redukcję biurokracji i ułatwienie prowadzenia działalności gospodarczej w Polsce.
Energia jądrowa i rozliczenia. Kluczowe obszary działania
Oprócz kwestii deregulacji, premier Tusk odniósł się także do strategicznych projektów energetycznych. Zwrócił się bezpośrednio do ministra energii Miłosza Motyki, wyrażając nadzieję na „kierunkową decyzję dotyczącą średnich, modułowych reaktorów jądrowych (SMR)” jeszcze tego lata. Inwestycje w SMR-y mają kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa energetycznego Polski i transformacji w kierunku niskoemisyjnej gospodarki, stanowiąc stabilne źródło energii i wspierając niezależność kraju.
Ważnym elementem posiedzenia było również odniesienie do kwestii praworządności i sprawiedliwości. Premier Tusk wysoko ocenił pracę byłego ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Adama Bodnara, podkreślając jego wkład w przywracanie standardów dotyczących praw człowieka i reformę sądownictwa, co pozwoliło odblokować środki z KPO. Jednocześnie zaznaczył potrzebę posiadania „silnego prokuratora generalnego” i wyraził nadzieję, że pan Waldemar Żurek będzie w stanie przyspieszyć kwestie rozliczeń i przywracania poczucia sprawiedliwości. To wyraźny sygnał, że rząd będzie kontynuował działania na rzecz transparentności i odpowiedzialności.
