Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK), Tomasz Chróstny, ogłosił koniec taryfy ulgowej dla przedsiębiorców, którzy nie przestrzegają przepisów dotyczących cen promocyjnych. „Nasza cierpliwość, jeżeli chodzi o przedsiębiorców w procesie dostosowania się, już się skończyła” – to jasny sygnał, że Urząd zintensyfikuje działania kontrolne i egzekucyjne. Od początku 2023 roku, czyli od ponad dwóch i pół roku, obowiązuje unijna dyrektywa Omnibus, nakładająca na sprzedawców obowiązek podawania najniższej ceny produktu z 30 dni przed obniżką. Firmy, które nadal ignorują te zasady, muszą liczyć się z poważnymi konsekwencjami finansowymi, w tym z wysokimi karami i postępowaniami wyjaśniającymi. To kluczowa zmiana dla konsumentów, którzy zyskają większą transparentność podczas zakupów online i stacjonarnych.
Koniec taryfy ulgowej. Dlaczego UOKiK zaostrza kurs?
UOKiK od dłuższego czasu monitoruje rynek, a prezes Chróstny podkreśla, że mimo upływu ponad dwóch i pół roku od wdrożenia dyrektywy Omnibus, wielu przedsiębiorców wciąż nie dostosowało swoich systemów i praktyk. Urząd uznaje ten okres za wystarczający na zmianę nawyków w biznesie. Intensywny monitoring i liczne skargi konsumentów ujawniły szerokie spektrum nieprawidłowości, co skłoniło UOKiK do podjęcia bardziej zdecydowanych kroków. Cel jest jasny: zapewnienie uczciwej konkurencji i ochrona konsumentów przed wprowadzaniem w błąd poprzez manipulowanie cenami i sztuczne zawyżanie atrakcyjności promocji. Firmy powinny spodziewać się kolejnych postępowań wyjaśniających, zarzutów i decyzji w najbliższym czasie, co może znacząco wpłynąć na ich działalność.
Co oznacza „najniższa cena z 30 dni”? Zasady Dyrektywy Omnibus
Zgodnie z unijną Dyrektywą Omnibus, wprowadzona od początku 2023 roku zasada obliguje każdego sprzedawcę do jasnego informowania o najniższej cenie produktu z ostatnich 30 dni przed zastosowaniem obniżki. Ma to zapobiec praktykom, gdzie cena jest sztucznie podnoszona na krótko przed promocją, aby stworzyć wrażenie większej obniżki. UOKiK przypomina, że zarówno cena promocyjna, jak i ta najniższa z 30 dni, powinny być prezentowane tą samą czcionką, a ich wielkość i barwa nie mogą wprowadzać konsumenta w błąd. Informacje te muszą być czytelne i łatwo dostępne dla każdego kupującego, niezależnie od tego, czy robi zakupy online, czy w sklepie stacjonarnym.
Jakie kary czekają niesolidnych przedsiębiorców? Przykład Temu
UOKiK nie tylko grozi, ale już działa, nakładając kary i prowadząc postępowania. Firmy, które nie dostosują się do przepisów, muszą liczyć się z poważnymi sankcjami finansowymi. Prezes Chróstny zapowiedział, że prowadzone są już liczne postępowania, a wkrótce będą wydawane decyzje nakładające kary. Wysokość tych kar może być bardzo znacząca, co ma stanowić realną zachętę do przestrzegania prawa. Doskonałym przykładem jest tu sprawa platformy Temu, której UOKiK postawił zarzuty prezentowania cen promocyjnych w sposób rażąco sprzeczny z prawem. W tym konkretnym przypadku problemem były dynamicznie zmieniające się ceny promocyjne, podczas gdy podana najniższa oferta z 30 dni pozostawała niezmieniona, choć była już nieaktualna, co ewidentnie wprowadzało konsumenta w błąd. Ten przypadek pokazuje, że Urząd nie waha się przed działaniami przeciwko globalnym gigantom.
Na co Polacy powinni zwracać uwagę? Badania UOKiK i świadomość konsumentów
Badania rynkowe przeprowadzone przez UOKiK dostarczają cennych informacji na temat świadomości konsumentów w Polsce. Wynika z nich, że aż 85 procent Polaków wie, czym jest najniższa cena z ostatnich 30 dni, i prawie tyle samo osób aktywnie porównuje ją z ceną bieżącą. Jest to bardzo pozytywny sygnał. Jednakże, połowa ankietowanych wciąż miewa problem ze znalezieniem tej kluczowej informacji na stronach internetowych czy w sklepach, co wyraźnie wskazuje, że przedsiębiorcy mają jeszcze wiele do zrobienia w zakresie czytelności i transparentności prezentowania cen. UOKiK zwraca również uwagę na problem promocyjnych wielopaków i wielosztuk, gdzie weryfikowana jest rzetelność i porównywalność cen produktów w przeliczeniu na jednostkę (np. za litr, kilogram czy sztukę). Konsumenci powinni aktywnie szukać tych informacji i w razie wykrycia jakichkolwiek nieprawidłowości, niezwłocznie zgłaszać je do Urzędu.
Nowe obszary kontroli i przyszłe działania Urzędu
Działania UOKiK nie ograniczają się wyłącznie do weryfikacji prawidłowości podawania najniższej ceny z 30 dni. Inspekcja Handlowa otrzymała również szczegółowe polecenie, aby intensywnie weryfikować porównywalność cen produktów w przeliczeniu na jednostkę (np. za litr, kilogram lub sztukę). Ma to na celu znaczące ułatwienie konsumentom świadomego wyboru, eliminując wszelkie niejasności wynikające z różnic w rozmiarach opakowań czy formach sprzedaży. Te szeroko zakrojone działania są obecnie w toku i stanowią kolejny, bardzo ważny krok w walce z nieuczciwymi praktykami rynkowymi. UOKiK konsekwentnie dąży do tego, aby wszystkie informacje o cenach w ramach promocji były maksymalnie jasne, zrozumiałe i niebudzące żadnych wątpliwości, co jest absolutnym fundamentem budowania zaufania na rynku i zapewnienia uczciwej konkurencji.
Sygnał wysłany przez prezesa UOKiK jest jednoznaczny: czas na dobrowolne dostosowanie się do przepisów Dyrektywy Omnibus definitywnie minął. Przedsiębiorcy, którzy dotychczas bagatelizowali obowiązek transparentnego informowania o najniższej cenie z 30 dni, muszą przygotować się na intensywne kontrole, surowe konsekwencje finansowe i publiczne decyzje Urzędu. Dla milionów konsumentów w Polsce oznacza to realną poprawę transparentności ofert promocyjnych oraz znacznie większą ochronę przed wszelkimi manipulacjami. Warto zawsze sprawdzać podaną najniższą cenę, a w razie jakichkolwiek wątpliwości czy wykrytych nieprawidłowości, niezwłocznie zgłaszać je do UOKiK. Polski rynek staje się coraz bardziej przejrzysty, a era „fałszywych promocji” i nieuczciwych praktyk cenowych dobiega końca.


