W sieci pojawiło się zmanipulowane nagranie z wizerunkiem Karola Nawrockiego, nowo wybranego prezydenta elekta RP. Materiał, stylizowany na profesjonalny wywiad telewizyjny, promuje fikcyjną aplikację inwestycyjną „Immediate Trade 2.0” i obiecuje nawet 12 tys. zł dziennie dochodu. W rzeczywistości to deepfake – zaawansowane cyfrowe oszustwo wykorzystujące sztuczną inteligencję, które może doprowadzić do poważnych strat finansowych i kradzieży danych osobowych.
Cyberprzestępcy wykorzystali wizerunek głowy państwa w czasie szczególnego wzrostu zaufania społecznego po wyborach prezydenckich. Nagranie jest szeroko rozpowszechniane m.in. na Facebooku, gdzie przyciąga uwagę nieświadomych użytkowników zachętami do szybkiego zysku i patriotycznymi hasłami.
Jak wygląda oszustwo?
Na fałszywym nagraniu Karol Nawrocki pojawia się w oficjalnym garniturze, z flagą Polski w tle. Pojawiają się nawet paski informacyjne stylizowane na wieczorne wydania programów informacyjnych. Manipulacja jest na tyle zaawansowana, że dla przeciętnego widza może wydawać się w pełni autentyczna – zarówno obraz, jak i głos zostały wygenerowane przez AI na podstawie ogólnodostępnych materiałów wideo.
Fałszywy prezydent mówi do kamery:
„Zalegalizowany dochód do 12 tys. zł dziennie. To już nie fantazja — to nowa Polska.”
A chwilę później:
„Zawsze jest wyjście. I właśnie je znaleźliśmy”.
Rzekomym rozwiązaniem jest aplikacja Immediate Trade 2.0, która ma być – jak mówi deepfake Nawrocki – „częścią strategii państwowej zwiększania dochodów obywateli”.
Mechanizm działania oszustwa
Reklama kieruje użytkowników na podejrzaną stronę internetową, gdzie należy podać dane osobowe, a następnie dokonać pierwszej wpłaty – zwykle niewielkiej, by uśpić czujność ofiary. Następnie pojawiają się fałszywe pulpity „zysków” i zachęta do kolejnych inwestycji. W praktyce pieniądze trafiają na konta przestępców, a dane osobowe są wykorzystywane do kolejnych przestępstw lub odsprzedawane w darknecie.
Eksperci z CERT Polska ostrzegają, że technologia deepfake wynosi tego typu oszustwa na zupełnie nowy poziom:
– To nowy poziom manipulacji. Wizerunek głowy państwa daje fałszywe poczucie wiarygodności – mówi ekspert ds. cyberbezpieczeństwa. – Oszuści celują w emocje: patriotyzm, nadzieję na lepsze jutro, społeczne zaufanie.
Skala zagrożenia rośnie
To nie pierwszy przypadek wykorzystania deepfake’ów w Polsce. Już wcześniej ofiarami podobnych kampanii stali się Robert Lewandowski, Anna Lewandowska, Monika Olejnik czy Jarosław Kaczyński. Każda z tych prób żerowała na rozpoznawalności postaci i ich domniemanej wiarygodności.
Według Ministerstwa Cyfryzacji, lata 2024–2025 to okres gwałtownego wzrostu przestępstw internetowych z użyciem AI. Szacunkowe straty sięgają setek milionów złotych rocznie. Równocześnie karalność sprawców pozostaje niska, a wiele śladów prowadzi do grup przestępczych działających poza granicami Unii Europejskiej – zwłaszcza w Azji i Europie Wschodniej.
Jak rozpoznać oszustwo?
Ministerstwo Cyfryzacji oraz CERT Polska opublikowały szereg wskazówek, jak chronić się przed tego typu zagrożeniami:
- Nie klikaj w reklamy obiecujące szybki zysk lub prezentujące znane postacie w podejrzanym kontekście.
- Sprawdzaj źródło informacji – legalne aplikacje inwestycyjne nie są promowane przez polityków ani celebrytów.
- Zgłaszaj reklamy do Facebooka oraz przez aplikację mObywatel (funkcja „Bezpiecznie w sieci”).
- Konsultuj się z bliskimi lub specjalistami przed podjęciem decyzji o przekazaniu pieniędzy czy danych kontaktowych.
Perspektywa na przyszłość: czy deepfake stanie się cyberpandemią?
Technologia generatywnej sztucznej inteligencji rozwija się w zawrotnym tempie, co sprawia, że granica między prawdą a fałszem staje się coraz mniej wyraźna. Wzrost liczby deepfake’ów w kampaniach reklamowych, politycznych i przestępczych zmusza państwa i firmy technologiczne do szybkiego opracowywania mechanizmów weryfikacyjnych.
Eksperci alarmują, że bez wprowadzenia nowych regulacji prawnych i edukacji społeczeństwa, deepfake może stać się nową formą pandemii cyfrowej – niewidocznej, ale wyjątkowo groźnej dla demokracji i bezpieczeństwa ekonomicznego obywateli.
Dziś padło na Karola Nawrockiego. Jutro może to być każdy z nas.


