500 plus na psa lub kota. Właściciele mogą otrzymać dofinansowanie

Mieszkańcy polskich gmin i miast mogą skorzystać z dofinansowania zabiegów weterynaryjnych psów i kotów. Kwota dofinansowania może wynieść nawet 500 zł. Co trzeba zrobić, aby je otrzymać?
Właściciele psów oaz kotów mogą skorzystać z dofinansowania zabiegów kastracji, sterylizacji oraz czipowania zwierząt. Ma to zminimalizować bezdomność wśród psów i kotów. Mieszkańcy mogą otrzymać nawet stuprocentowe pokrycie kosztów zabiegu. Co należy zrobić, aby otrzymać dofinansowanie?

500 plus na kota i psa. Dla kogo dodatkowe pieniądze?

Nie wszystkie samorządy w Polsce prowadzą akcje wspierania właścicieli czworonogów. Przed podjęciem decyzji o sterylizacji pupila warto zajrzeć na stronę internetową swojego urzędu, albo zadzwonić, by dowiedzieć się, czy oferowane jest dofinansowanie.

Kto może z niego skorzystać? Zasady ubiegania się o pieniądze różnią się w poszczególnych regionach, ale niemal wszędzie aby móc ubiegać się o pieniądze trzeba przedstawić dowód zaszczepienia pupila, a niekiedy nawet zaczipowania zwierzęcia. Dodatkowo trzeba udowodnić, że jest się mieszkańcem miasta, co można zrobić w prosty sposób, czyli przedstawić dowód opłacania podatków w mieście.

Dofinansowanie do psa i kota

Aby uzyskać szczegółowe informacje, czy dana gmina aktualnie dofinansowuje sterylizacje i kastracje zwierząt domowych oraz na jakich warunkach, należy skontaktować się z urzędem. Fakt.pl informuje, że akcja potrwa do listopada 2023 r. lub do wyczerpania środków finansowych.

Zwierzęta domowe niedawno znalazły się w kręgu zainteresowań PiS-u. Przypomnijmy, że w grudniu ubiegłego roku rząd poinformował, że chce wprowadzić ustawę o obowiązku chipowania psów.

– Chcemy wprowadzić ustawę o obowiązku chipowania psów, tak żeby każdy był odpowiedzialny za to zwierzę, którym się opiekuje, a nie tylko jak jest mu miłe i wygodne. Mam nadzieję, że we współpracy z samorządami, bo one najlepiej wiedzą, jaki jest z tym problem, tego dokonamy – podkreślił minister rolnictwa – mówił w grudniu ubiegłego roku w Przysusze wicepremier, minister rolnictwa Henryk Kowalczyk.