Pomimo utrzymywania się psychozy covidowej u większości przewoźników i przyzwyczajenia pasażerów do maseczek na pokładach samolotów, być może już niedługo pojawi się możliwość latania jak za dawnych czasów – przynajmniej na niektórych trasach samolotowych.
Jak podaje portal „Podróże w Pandemii” cztery linie lotnicze – SAS, Norwegian, Flyr i Widerøe – ogłosiły zniesienie nakazu zasłaniania ust i nosa w trakcie lotu.
Zniesienie obostrzeń dotyczy na razie tylko lotów obrębie Skandynawii. W Norwegian, Flyr i Widerøe obowiązek noszenia maseczek nie funkcjonuje już od 13 lutego, a w liniach SAS ma zostać wkrótce zniesiony.
Z maseczkami pożegnamy się najpierw na lotach w obrębie Norwegii, wkrótce do tego grona ma dołączyć Szwecja. Jak pokazują statystyki maseczki, były jedną z największych niedogodności w trakcie pandemicznych podróży. Warto tu dodać, że maska nie stanowiła zdanej ochrony przed rozpowszechnianiem się wirusa celebryty i naszym zdaniem byłą i jest symbolem zniewolenia.