Pomimo że, półfinałowy sprint na 60m podczas World Athletics Indoor Silver w Duesseldorfie wydała Ewa Swoboda media, głównie mówią o niemieckiej sprinterce – Tiffany Eidner. Powodem jest bieg sprinterki w masce. Tiffany w swoich wypowiedziach uzasadnia takie zachowanie bezpieczeństwem, a lekarze z wrażenia pukają się w czoło i przekonują, że dodatkowy materiał może bardziej szkodzić niż chronić.
Podczas meetingu w hali widowiskowej ISS Dome w półfinałowym biegu wystartowała Tiffany Eidner. Do finału nie awansowała, ale i tak zwróciła uwagę wielu widzów. Wszystko przez maseczkę ochronną, w której wystąpiła podczas startu.
Na Instagramie atletki o maseczkę zapytała jedna z obserwujących. Tiffany odpowiedziała na komentarz. „Na wszystkich zawodach halowych biegam w masce. Bezpieczeństwo przede wszystkim” — pisze sprinterka.
Bieganie w maseczce — czy to zdrowe?
Już w 2020 r. na łamach „New York Times” ukazał się tekst o wpływie noszenia maseczki podczas wykonywania aktywności fizycznej. Jak przekonywali eksperci, dodatkowy materiał może zmniejszać odporność. Dr Louis-Philippe Boulet, profesor kardiologii i pulmonologii z Laval University Quebecu stwierdził: „Oddychanie przez wilgotny materiał męczy znacznie mocniej niż oddychanie przez suchą tkaninę. A intensywny wysiłek sprawia, że maseczka na twarzy szybko wilgotnieje, przez co znacznie gorzej chroni nas przed drobnoustrojami”.
Wielu lekarz ostrzega również, że dodatkowy materiał zakrywający usta i noc podczas ćwiczeń może zmniejszać odporność.
Niestety hipokryzja covidian nie zna granic.