Francja nie uzna wyników pseudoreferendum na Białorusi w sprawie zmiany konstytucji. „Zmiany” dają nielegalnemu prezydentowi Aleksandrowi Łukaszence możliwość pozostania na urzędzie do 2035 roku, a także pozbawiają Białoruś statusu „strefy wolnej od broni jądrowej”.
Wyniki głosowania są uważane za fałszywe i inne kraje europejskie. Poinformowała o tym w poniedziałek 28 lutego służba prasowa francuskiego MSZ na Twitterze .
” Francja nie uznaje wyników tak zwanego referendum , które odbyło się od 22 do 27 lutego 2022r. [na Białorusi]” – czytamy w oświadczeniu. Dyplomaci przypomnieli, że nie uznają również wyników ostatnich wyborów prezydenckich na Białorusi , w których rzekomo wygrał Łukaszenka.
Przypomnijmy, CKW Białorusi twierdzi, że większość wyborców (około 65%) rzekomo popiera zmiany w konstytucji . Głosowanie odbyło się na tle otwartego ataku Federacji Rosyjskiej na Ukrainę, w tym z pomocą Białorusi.
Co przewiduje „referendum konstytucyjne”:
– Łukaszenka będzie mógł być wybierany na dwie kolejne kadencje prezydenckie ;
– Republika Białorusi zniesie postanowienia o swojej neutralności i nieatomowym statusie ;
– Prezydent kraju nie będzie pociągany do odpowiedzialności za zbrodnie popełnione przez niego na stanowisku.
Jeden komentarz
Fałszywe, bo niezgodne z oczekiwaniami pariasów UE.