Polska może dostarczyć Ukrainie samoloty w stylu sowieckim w zamian za amerykańskie myśliwce F-16. Kraje zaczęły wypracowywać taki schemat po tym, jak prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zaapelował do Kongresu o udzielenie krajowi potężnej pomocy wojskowej.
Jeśli umowa zostanie zatwierdzona, wówczas Polska przekaże kilkadziesiąt samolotów MiG-29 w stylu sowieckim i szturmowych Su-25, które ma na służbie. Stany Zjednoczone przekażą Polsce samoloty szturmowe F-16.
Dziennikarze zauważyli, że amerykański senator Mitch McConnell z Kentucky zapytał Zełenskiego, jakiej broni Ukraina najbardziej potrzebuje. Szef państwa ukraińskiego powiedział, że krajowi potrzebne są myśliwce odrzutowe.
Wspomniał też o utworzeniu strefy zakazu lotów nad Ukrainą. „Jeśli nie możesz tego zrobić, przynajmniej daj mi samoloty” – cytował słowa Zełenskiego przez rozmówcę WSJ.
Dziennikarz Ivan Yakovina zauważył na swojej stronie na Facebooku, że wcześniejsze kraje europejskie nie chciały tak po prostu oddawać swoich starych samolotów, a opcja zastąpienia ich amerykańskimi F-16 idealnie by im odpowiadała. Ponadto, według niego, Stany Zjednoczone planują wyposażyć Ukrainę w drony uderzeniowe, tak jak robi to Turcja.
4 komentarze
Ciekawe w jaki to sposób samoloty bojowe można tak po prostu „przekazać”… Rozkręcą je i w częściach dostarczą? Gdzie na Ukrainie są jeszcze zdatne do użytku lotniska wojskowe, z których te maszyny mogłyby operować? Czy po prostu ktoś uznał,że należy wcielić w życie pomysł, z którego rakiem już się parę dni temu wycofywano, żeby te samoloty działały z polskich lotnisk wojskowych, co musi doprowadzić do tego, że Rosja będzie zmuszona i te polskie lotniska jakoś…wyłączyć z użytkowania, a to rzecz jasna przeniesie ten konflikt na zupełnie inne poziomy… Ewentualnie będą mogli litościwe nie ruszać tych lotnisk, a samoloty, gdy tylko wlecą w ukraińską przestrzeń powietrzną, zostaną spuszczone na ziemię.
Nawet jak wymienimy migi na efy i nawet jak dostaniemy dwa, trzy efy za miga to co z tego? Ktoś musi na nich latać. To nie samochód że się można w każdej chwili przesiąść. Potrzebne jest szkolenie i odpowiedni nalot (praktyka) żeby była jakaś wartość bojowa a sytuacja jest taka, że nie możemy sobie pozwolić na pauzy.
To celowa polityka Zaleńskiego wyglaszania „faktów dokonanych” zmierzającą do wymuszenia przekazania tych maszyn. W interesie Ukraińców leży także wciągnięcie do konfliktu NATO. A czym to grozi, nie trzeba tłumaczyć
Przypomnę, że już posiadane przez 'polskę’ F16 to tylko latadełka bez uzbrojenia. Oddamy uzbrojone MIGi a dostaniemy latawce, tak?
Taki numer tylko parch mógł wymyślić! Więc warto się zastanowić kim był 'nieuchwytny’ szef Solidarności Walczącej, że zostawił nam taki spadek… Czym się różnił od KORu i jego szefa !?
Polska nie posiada SU-25.