Przejeżdżając przez miasto widok 6,5zł za litr benzyny to już norma. W najbliższych dniach cena benzyny Pb95 może osiągnąć poziom nawet 7 zł za litr, diesla natomiast 7,5 zł za litr. Coraz częściej możemy niestety zobaczyć ceny powyżej 7 zł. Według analityków , ceny nadal będą rosły. Wpływ na to ma nie tylko sama eskalacja konfliktu na Ukrainie i rosnące ceny ropy naftowej na rynkach światowych. Na skokowe podwyżki cen wpływa też osłabienie złotego wobec dolara.
Olej napędowy w ostatnim tygodniu lutego kosztował średnio 6,45 zł/l, a więc o 83 gr/l więcej niż przed tygodniem. Tak silnej podwyżki nie odnotowano nigdy wcześniej w historii. To także rekordowo wysoka średnia cena ON, o 50 gr/l przebijająca poprzedni rekord z listopada. Bardzo mocno wzrosły także ceny LPG.
Rolnicy: mamy problem z zakupem paliwa do ciągników
Większą cena paliwa = większa cena za jedzenie
Auto osobowe może zatankować do 50 litrów paliwa i to tylko do baku – nie można tankować paliwa do kanistrów.
Autobusy, samochody ciężarowe, jak i również ciągniki rolnicze mogą tankować jednorazowo do 500 litrów paliwa do zbiornika.
Rolnicy stanowczo podkreślają, że zakup większej ilość paliwa z dostarczeniem do gospodarstwa obecnie niemal graniczy z cudem.
– Udało mi się kupić 3 tys. litrów paliwa. Zamówiłem je tego samego dnia co wybuchła wojna w Ukrainie i przywieźli je we wtorek, czyli po 5 dniach. Jednak ceny nie znam – jako stały klient mogę płacić przelewem po 7 dniach od zakupu, więc czekam na fakturę – powiedział pan Marek z woj. wielkopolskiego.
Innego rolnika z Wielkopolski, który uprawia m.in. ziemniaki i warzywa, spotkaliśmy akurat na stacji benzynowej, kiedy tankował paliwo do tzw. mauzera.
– Znają mnie dobrze tutaj i wiedzą, że to na użytek gospodarstwa. Dostałem zgodę, żeby zatankował do 500 litrów. Pozwoli na wykonanie najbardziej pilnych spraw w polu. Pytanie jak to będzie wyglądać za tydzień lub dwa – dodał właściciel.
Rolnicy z Kujaw informują natomiast, że są wpisywani przez swojego dostawcę na listę oczekujących.
W najbliższym czasie powinniśmy przygotować się na tankowanie po 8 zł/l lub jeszcze drożej przy obecnej szybkości wzrostu cen. W takim scenariuszu w zasadzie nie ma górnego limitu dla cen surowca, ponieważ Rosja dostarcza prawie 5 mln baryłek dziennie (nie licząc zużycia własnego) i taki ubytek nie jest możliwy do skompensowania w krótkim terminie.