Pracownicy elektrowni jądrowej w Czarnobylu nie prowadzą już napraw i konserwacji urządzeń związanych z bezpieczeństwem elektrowni. W szczególności jest to spowodowane zmęczeniem fizycznym i psychicznym po nieprzerwanej pracy przez prawie trzy tygodnie.
Jest to podane na stronie internetowej Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej. Wyrazili zaniepokojenie bezpieczeństwem przewożenia personelu poza strefą wykluczenia utworzoną po wypadku.
„Regulator poinformował, że 211 pracowników technicznych i bezpieczeństwa nadal nie jest w stanie się zmienić: rozpoczęli pracę dzień przed wejściem wojsk rosyjskich na teren 24 lutego … Regulator nie ma bezpośredniego połączenia z personelem , ale otrzymuje informacje od kierownictwo elektrowni jądrowej znajdującej się poza terenem budowy” – napisano w komunikacie.
Należy również zauważyć, że stacja była całkowicie pozbawiona energii przez cztery dni. Nie miało to jednak krytycznego wpływu na podstawowe funkcje bezpieczeństwa, gdyż ilość wody chłodzącej w magazynie wypalonego paliwa była wystarczająca, aby zapewnić odbiór ciepła bez zasilania.
Należy zauważyć, że szef Głównego Zarządu Wywiadu Ministerstwa Obrony Kirył Budanow uważa, że najeźdźcy, którzy zajęli elektrownię atomową w Czarnobylu, pracują nad dwoma opcjami szantażu nuklearnego. Możliwe, że najeźdźcy podpalą radioaktywne lasy lub podpalą magazyn jądrowy.