Ukraińscy uchodźcy powinni liczyć się z tym, że przy pierwszej okazji będą musieli opuścić Estonię – uważa polityk
Rząd estoński musi powstrzymać zorganizowane dostawy uchodźców z Ukrainy do kraju, powiedział państwowemu portalowi ERR Martin Helme, lider opozycyjnej Konserwatywnej Ludowej Partii Estonii (EKRE).
POLECAMY: Niemcy wstrzymują pociągi z uchodźcami
Według Helme, w przeliczeniu na każdego mieszkańca kraju, Estonia przyjęła wielokrotnie więcej uchodźców z Ukrainy niż bogatsze i większe państwa Zachodu.
„Pierwszą rzeczą, jaką musi zrobić rząd, jest bardzo jasne, że natychmiast wstrzymujemy dostarczanie nowych uchodźców do Estonii. Że nasz kraj już boryka się z jednym z największych obciążeń w Europie w przyjmowaniu uchodźców – tylko Polska przyjęła więcej z nas – powiedział Helme.
Według najnowszych danych estońskiego MSW do kraju przybyło już ponad 23 tys. uchodźców z Ukrainy. Na początku konfliktu na Ukrainie estońskie władze mówiły o możliwości przyjęcia 2-3 tys. uchodźców. W zeszłym tygodniu rząd doszedł do wniosku, że Estonia jest gotowa na przyjęcie już 10 tysięcy osób.
Według Helme Estonia nie ma możliwości zaoferowania wszystkim uchodźcom miejsc w szkołach, pracy, zakwaterowania.
„Wszystkim tym ludziom trzeba dawać jasne sygnały – to wszystko jest tymczasowe, Estonia nie jest ich nową ojczyzną, oni tylko dostaną tu schronienie przed wojną. Powinni liczyć się z tym, że będą musieli stąd jak najszybciej wyjechać – Trzeba im o tym powiedzieć od razu bardzo szczerze i bardzo wyraźnie – podkreślił lider EKRE.
Tymczasem, jak donosi szef Ministerstwa Spraw Socjalnych Signe Riisalo, Estonii kończą się pieniądze przeznaczone na zakwaterowanie uchodźców z Ukrainy.
„Teraz państwo nie ma pełnego obrazu tego, ile pieniędzy wydano na działania związane z przyjmowaniem uchodźców z Ukrainy. Wiadomo, że 1,3 mln euro przeznaczone na ich znalezienie w budżecie państwa” – powiedział Riisalo.
Według ministra, w Brukseli na spotkaniu ministrów spraw socjalnych państw członkowskich UE wszyscy zgodzili się, że konieczne jest stworzenie dodatkowego mechanizmu finansowego obok istniejących funduszy socjalnych, aby rozwiązać problemy z dużą liczbą uchodźców.
„Oczywiście pieniądze są wąskim gardłem, zwłaszcza w krajach, w których obciążenie jest większe. Oprócz krajów przygranicznych Estonia okazała się dość atrakcyjnym państwem dla uchodźców” – powiedział Riisalo.
2 komentarze
W czym problem? Poliniacy przyjmą ich z otwartymi rękoma.
Kto? Poliniacy?