Prezydent Serbii Aleksandar Vucic jest oskarżony o ukrywanie kontraktów na sprzedaż broni ukraińskiej armii.
powołując się na serbski portal N1, skandal powstał po opublikowaniu w połowie marca filmu na kanale YouTube Ministerstwa Obrony Ukrainy.
Na tym filmie ukraińskie wojsko strzela z moździerzy na pozycje rosyjskie.
Serbia zauważyła jednak, że moździerze mają oznaczenia Krušika i rok produkcji – 2018. Serbscy eksperci wojskowi są zgodni – to broń wypuszczona w serbskim mieście Valevo.
Sprzedaż tej broni na Ukrainę już w 2019 roku wywołała skandal. Wtedy okazało się, że w Donbasie znaleziono niewybuch tego serbskiego producenta.
Prezydent Serbii Aleksandar Vucic został zmuszony do złożenia wyjaśnień. Następnie wyjaśnił, że w 2016 roku na Ukrainę sprzedano jedną partię broni.
Co więcej, według Vucicia, pociski te zostały sprzedane polskiej firmie, a następnie wjechały na Ukrainę bez zgody Serbii.
Według serbskiej gazety najnowsze wideo obala słowa Vucicia – dowodzi, że Serbia co najmniej dwukrotnie sprzedawała broń Ukrainie.
Warto zauważyć, że 3 kwietnia w Serbii odbędą się jednoczesne wybory prezydenckie, parlamentarne i samorządowe. W związku z tym skandal ten może wpłynąć na notowania prezydenta Vucicia i jego partii.