Prezydent Polski Andrzej Duda wezwał do demontażu rosyjskiego gazociągu Nord Stream 2. Taki krok, zdaniem polskiego prezydenta, powinien być częścią pakietu sankcji energetycznych wobec Rosji.
Duda wezwał do demontażu Nord Stream 2 w rozmowie z CNN . „Rosja szantażuje nie tylko Niemcy, obecnie Rosja szantażuje praktycznie całą Europę” – powiedział polski prezydent.
Przypomniał, że Polska początkowo była przeciwna budowie gazociągu Nord Stream 2. To był projekt polityczny, potwierdził Duda. W rezultacie UE znalazła się w trudnej sytuacji, gdy konieczne jest nałożenie sankcji energetycznych na Federację Rosyjską w warunkach uzależnienia od własnych zasobów energetycznych.
„Reżim sankcji wymaga wzmocnienia. Nie mam co do tego wątpliwości… Ale to bardzo trudne zadanie. Najlepiej byłoby zablokować Rosji sprzedaż jej surowców: gazu, ale przede wszystkim ropy” – powiedział Duda.
Po raz kolejny wezwał też europejskich przywódców do porzucenia pomysłu uspokojenia prezydenta Rosji Władimira Putina lub zawarcia z nim porozumienia. „Nikt nie negocjował z Hitlerem” – wspominał Duda.
Wcześniej prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier uznał już swoje zaangażowanie w Nord Stream 2 za błąd. Przypomniał też, że partnerzy ostrzegali Niemcy przed niebezpieczeństwem projektu.
Nord Stream 2 został ukończony we wrześniu 2021 roku. Założycielem operatora projektu Nord Stream 2 AG jest koncern Gazprom. Długość „Gazociągu Putina”, jak często nazywa się ten gazociąg, wynosi 2468 km wzdłuż dwóch nitek. Sam Nord Stream 2 był przedłużeniem Nord Stream.
Koszt projektu to około 9,5 miliarda euro. Połowę tej kwoty finansują firmy z Europy – Engie, OMV, Shell, Uniper i Wintershall Dea, drugą połowę – „Gazprom”. Projekt został już zamrożony.
Prezydent Wołodymyr Zełenski w przemówieniu do posłów do Bundestagu przypomniał, że Ukraina wielokrotnie ostrzegała Niemcy, że Nord Stream 2 jest „bronią i przygotowaniem do wielkiej wojny ”. Jednocześnie władze niemieckie nadal utrzymywały, że projekt Gazpromu ma charakter ekonomiczny.