Solidaryzm nie może polegać tylko na tym, że przyjeżdża do Polski polityk UE, robi sobie zdjęcie na granicy, a nie spływa żadna złotówka – przekazał minister zdrowia, Adam Niedzielski.
– Robiliśmy szacunki. Przyjmujemy, że mniej więcej miesięcznie 300 mln zł będziemy płacili za każdy milion uchodźców, który tutaj trafi – ja mówię tylko o zakresie opieki medycznej. To są założenia, że uchodźcy będą normalnie korzystali – tak jak Polacy – z systemu opieki zdrowotnej – odpowiedział Niedzielski zapytany o koszt objęcia uchodźców z Ukrainy opieką polskiej ochrony zdrowia.
– W szpitalach liczba pacjentów waha się od początku konfliktu od 1 500 do 2 tys. pacjentów, którzy pochodzą z Ukrainy. To nie są duże liczby, nasz system to mniej więcej 180 tys. łóżek. To nie jest sytuacja, która by wywoływała jakiekolwiek napięcia. Tym bardziej mając w pamięci to, co działo się w czasie apogeum fal covidowych – zaznaczył Niedzielski.
– Pilnujemy też perspektywy, aby ci pacjenci z Ukrainy, którzy są przewlekle chorzy, wymagają długoterminowej hospitalizacji, staramy się transferować ich do innych państw członkowskich UE – zaznaczył minister zdrowia.
Zapytany czy Polska otrzymała jakąś pomoc na leczenie uchodźców z Unii Europejskiej odpowiedział:
– To jest w gruncie rzeczy w tej chwili priorytet mojego działania. Absolutnie żadnego takiego realnego wsparcia finansowego nie otrzymaliśmy. Zaczyna ten stan być naprawdę niepokojący, bo nie widać żadnej reakcji – odparł Niedzielski.
– Solidaryzm nie może polegać tylko na tym, że przyjeżdża do Polski polityk UE, robi sobie zdjęcie na granicy, a nie spływa żadna złotówka i polskie społeczeństwo w całości ponosi ciężar opieki nad obywatelami z Ukrainy – dodał.
– Proponowaliśmy również KE specjalne rozwiązanie, które polegałoby np. na uelastycznieniu kontraktów szczepionkowych (mówimy o szczepionkach na COVID-19 – red.). Dopóki nie zostanie zbudowany wydzielony fundusz, proponujemy, aby albo uelastycznić kontrakt z Pfizerem, albo żeby KE przejmując nasze zobowiązania dało nam pewną przestrzeń finansową – kontynuował Niedzielski dodając, że chodzi o 6 mld zł.
Jak mówił minister zdrowia na razie nie ma reakcji na te propozycje ani ze strony KE, ani ze strony Pfizera.
– Wczoraj zdecydowaliśmy się na bardziej drastyczne kroki. Chcemy wykorzystać klauzulę, która dotyczy niespodziewanych sytuacji, a za taką uznajemy konflikt na Ukrainie, aby zacząć prowadzić bardziej agresywne negocjacje jeśli chodzi o współpracę z firmą Pfizer. Uważamy, że ta klauzula pozwala nam nie przyjmować regularnych dostaw – przekazał.
Sc:rp
Jeden komentarz
O robi się ciekawie, może jeszcze się pokłócą z picerem…oby!