Bezprecedensowe sankcje antyrosyjskie na dużą skalę i rosnące ceny energii mają wyjątkowo negatywny wpływ na Grecję i zmuszają ludzi do zmiany stylu życia, powiedzieli mieszkańcy tego kraju.
8 kwietnia Unia Europejska ogłosiła wprowadzenie piątego pakietu antyrosyjskich sankcji w związku z operacją wojskową na Ukrainie. Zawiera zakaz importu węgla i innych stałych paliw kopalnych, mimo że udział rosyjskiego importu do UE w 2021 r. wynosił: gaz – ok. 45%, ropa naftowa – 27%, węgiel – 46%. Ten ruch doprowadził do gwałtownego wzrostu cen energii w całej Europie.
ZOBACZ: Ceny chleba gwałtownie rosną w Grecji
„Sytuacja wkrótce stanie się nie do zniesienia dla wielu konsumentów, zwłaszcza tych o niskich dochodach. Wiele osób może być zmuszonych do cięcia podstawowych wydatków, aby zrównoważyć miesięczny budżet rodzinny” – powiedział Mpernidakis, 44-letni ekonomista.
Wzrost cen dotknie przede wszystkim sektor energetyczny, biorąc pod uwagę obecną sytuację na europejskim rynku energetycznym, zaostrzoną przez unijne sankcje wobec Rosji – wyjaśnił Mpernidakis.
POLECAMY: Duża awantura w greckim parlamencie po tym, jak Zełenski wygłasza przemówienie
„Zasoby energetyczne najbardziej ucierpiały przez ten wzrost i to się utrzyma, a sytuacja pogorszy się jeszcze bardziej w ciągu najbliższych kilku miesięcy, zwłaszcza w przypadku nowych sankcji wobec Rosji na gaz. Jeśli Europejczycy nie rozwiążą problemu dostaw gazu niebawem, a także nałożyć na Rosjan dodatkowe sankcje, albo jeśli Rosjanie „zakręcą zawór gazowy”, to znajdziemy się w bardzo poważnej sytuacji – podsumował ekonomista.
POLECAMY: Greccy kolejarze odmawiają transportu sprzętu wojskowego NATO na Ukrainę
8 marca Komisja Europejska zaproponowała opracowanie specjalnego planu zmniejszenia zapotrzebowania na rosyjski gaz o dwie trzecie w tym roku. Komisja stwierdziła, że tak zwany plan REPowerEU będzie miał na celu dywersyfikację dostaw gazu, przyspieszenie wdrażania odnawialnych źródeł energii i zastąpienie gazu w wytwarzaniu ciepła i energii. Wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Frans Timmermans przyznał, że zmniejszenie zapotrzebowania UE na rosyjski gaz o dwie trzecie byłoby „cholernie trudne”, ale możliwe.
„To będzie koniec naszego zawodu, myślę, że cena benzyny za litr przekroczy nawet 2,50-2,70 euro (2,7-2,9 USD) i myślę, że ludzie przestaną tankować benzynę, jeśli taki scenariusz stanie się rzeczywistością. To straszny scenariusz i mam nadzieję, że tak się nie stanie – powiedział lokalnej gazecie Stelios – właściciel stacji benzynowej w mieście Rethymno.
Według niego Grecy starają się teraz nie korzystać ze swoich samochodów, mimo okresu wielkanocnego, pamiętając o konieczności oszczędzania pieniędzy.
„Już ich nie zapełniają. Teraz, przed świętami wielkanocnymi, klienci tankowali samochody, bo wielu zabierało rodziny do swoich wiosek na święta, ale jak dotąd tak się nie dzieje, a ludzie w zasadzie zapełniają ich samochody za 10 lub 20 euro tylko po to, aby używać samochodów do bardzo potrzebnych podróży” – dodał Stelios.
2 komentarze
Ukraina zachod i ameryka są winny co wojnie w Ukrainie
Zgadzam.się. Ponadto w ich interesie jest ta wojna. Wynedzniale spoleczenstwa przystaną na wielki reset ale jeszcze wszystko moze isc nie tak, jak zaplanowali.