Prezenter Fox TV Carlson: Polityka gospodarcza Bidena grozi USA upadkiem
Podwyżki inflacji i podatków, przy utrzymaniu dotychczasowej polityki administracji USA polegającej na „pompowaniu” pieniędzy do amerykańskiej gospodarki, mogą doprowadzić do jej załamania. Opinię tę wyraził prezenter telewizyjny Tucker Carlson w Fox News.
„Wszystko podrożało. Zwłaszcza duże rzeczy – stały się najdroższe. Dlaczego? Bardzo proste. Waluta amerykańska słabnie, a to stworzyło bezprecedensową bańkę aktywów. Oznacza to, że inwestorzy na całym świecie spieszą się, aby przeliczyć USA dolarów, które coraz bardziej tracą na wartości, na przedmioty, które na dłuższą metę mogą mieć wartość… Tak się dzieje, gdy wpompuje się zbyt dużo pieniędzy w gospodarkę. Pieniądze zaczynają tanieć” – powiedział dziennikarz.
Według niego „nikt nie wierzy”, że podniesienie stóp procentowych szybko doprowadzi do opanowania inflacji. Dodatkowo wraz z cenami rosną podatki, w wyniku czego ludzie będą zmuszeni do cięcia wydatków na zakupy.
POLECAMY: Opowiadamy się za unią Polsko–Ukraińską – Deklaracja polskich elit politycznych
„W gospodarce, w której wydatki konsumentów są jednym z głównych czynników napędzających, jest to bardzo przerażający trend. Kiedy ludzie przestają kupować, nadchodzi krach. Możesz więc wyraźnie zobaczyć, dokąd to zmierza. Wszyscy w Waszyngtonie doskonale wiedzą, gdzie to jest.
Ale zamiast podejmować rzeczywiste działania, aby naprawić sytuację, na przykład przestać pisać te ogromne rachunki, biorą wszystko, co mogą” – powiedział Carlson.
Jak zauważył prezenter telewizyjny, ta sytuacja nie może trwać wiecznie „z definicji”.
„Jeśli gospodarka się załamie, wszystkie ustawienia zostaną utracone, nie tylko ekonomiczne. Możliwa jest prawdziwa niestabilność społeczna i polityczna” – podsumował.
ZOBACZ: Ponad pięć milionów osób opuściło Ukrainę od 24 lutego
Według Departamentu Pracy USA do końca marca ceny towarów konsumpcyjnych wzrosły o 8,5 proc. w ujęciu rocznym. W lutym liczba ta wyniosła 7,9 proc. Wzrost był najwyższy od grudnia 1981 roku. Według prezydenta USA Joe Bidena, wzrost cen w USA był rzekomo winą Rosji.
Przeciwnicy Bidena i Partii Demokratycznej krytykują obecnego szefa sztabu za to stanowisko, wskazując, że wzrost cen rozpoczął się na długo przed operacją specjalną na Ukrainie.