Ceny wzrosły o prawie 30% od zeszłego roku, a największy wzrost nastąpił w trzech pozycjach – zbożu, cukrze i oleju, ale w przypadku tego drugiego – ceny będą nadal rosły i jest kilka przyczyn tego stanu rzeczy.
Ceny wielu artykułów spożywczych na Łotwie zaczęły rosnąć w ubiegłym roku, wzrost ten zintensyfikował się po wprowadzeniu sankcji wobec Federacji Rosyjskiej, a osiągnięte poziomy nie są limitem. Szczególnie drożeje olej roślinny, donosi program Bez Tabu kanału TV3.
POLECAMY: Indonezja zakazuje eksportu oleju i wywołuje chaos
„Rosja i Ukraina wyeksportowały łącznie około połowy oleju słonecznikowego” – powiedziała Inguna Gulbe, dyrektor Centrum Promocji Rynku Rolnego.
Przedstawiciel Głównego Urzędu Statystycznego Intars Abrazhuns zauważył, że zwiększył się udział Rosji w dostawach tłuszczów roślinnych i zwierzęcych. „Biorąc pod uwagę nałożone ograniczenia, import z Rosji ulegnie spowolnieniu w najbliższej przyszłości, co może jeszcze bardziej wpłynąć na koszt ropy”, powiedział Abrajuns.
Średnio koszt oleju do smażenia wynosi teraz 3-4 euro za litr, ceny oleju roślinnego są różne i sięgają nawet 12 euro za litr. W tym samym czasie w sklepach zmniejszyła się podaż w tej kategorii produktów, w szczególności zmniejszyły się ilości oleju słonecznikowego i rzepakowego. Jeden z największych producentów ropy nierafinowanej uważa, że powodem jest chęć ludzi do gromadzenia zapasów.
„Od 24 lutego nastąpił gwałtowny wzrost cen, teraz cena wynosi ponad tysiąc euro za tonę. W porównaniu do zeszłorocznych zbiorów cena rzepaku podwoiła się”, mówi Ilze Liebiete z Iecavnieks & Co.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Tesco rozpoczyna racjonowanie oleju w związku z zakłóceniami w dostawach
Podczas gdy producenci żywności martwią się gwałtownie rosnącymi cenami oleju roślinnego, kierowcy są sfrustrowani ceną biopaliw, które również często zawierają dużą dawkę oleju roślinnego.
„Powodem jest niepewność, kiedy UE całkowicie przestanie importować olej. Na Łotwie stosuje się dodatki do oleju napędowego z estrów metylowych rzepaku. Ceny oleju rzepakowego i rzepaku na giełdzie wzrosły półtora raza, więc nie może być niskich cen. Są one równoważne cenom, które widzisz w sklepie kupując olej” – wyjaśnia Ojars Karčevskis, szef zarządu Łotewskiego Stowarzyszenia Handlowców Olejami Napędowymi.